ichikaru

Dziewczynki rosną jak na drożdżach ;D

Początek 7 tygodnia (2 tydzień kwitnienia).

Jedziemy dalej

6 tydzień życia i 1 tydzień kwitnienia

Następne karmienie to Algi + Biobloom + CO2 tabs

Robi się fajny busz

Ja dałem rade 3 wyhodować w 40x40 to na spokojnie chłop sobie poradzi ;D hehe

11 litrów elegancko swoją drogą. Fajne doniczki. mam podobną 30l.

Widzisz u mnie +10 stopni a u ciebie śnieg pada... pozazdorścić... Ulep jakiegoś bałwana potem ;D Z fartem

Nie urywaj liści zwłaszcza jak jest ich mało bo to zawsze dodatkowa porcja jedzenia dla kwiatów.

A że brzydko estetycznie... a kto Ci tam zagląda, żeby oceniać? ;D hehe

Uczymy się na błędach.

Po kolejnym treningu.

Powoli wypełniają przestrzeń i skończy się rozciąganie na boki.

Za tydzień leci pierwsza mała porcja Bio-Bloom.

No to daj im jeszcze ze 2x karmienie bo na flushu całkiem Ci liście odpadną i topy nie będą miały papu.

Po za tym wydaje mi się, że one jeszcze napuchną.

Ta żółtawa to chyba nawet azotu ma mało ;D

Ile już trwa flo?

Dokładnie One mają Ci tylko komunikować że coś jest nie tak z rośliną i czego potrzebują wysysając z nich potrzebne składniki do kwiatów ;D

Ale serio lej jej więcej pokarmu bo po pierwsze są większe od moich a dajesz im mniej jedzenia ;/

20 minut temu, Spacja napisał:

Dostała na kwitnienie pół dawki ostatnio i mysle że to nie powód tego bo widziałem już przed podlaniem jakieś małe plamki .

Ona chyba jest właśnie głodna. 

Pół dawki? Na tym etapie zawsze lałem wszystko full na kwitnienie.

Ja bym im karmienia nie żałował na Twoim miejscu ;D

Ogólnie jak na auto bardzo mocna klepka.

Tak jak kolega @CelMarzeniaAtakZycie napisał.

Mniej więcej na jego etapie pobrałem sampla na próbę. 

Mieszanka przeźroczystych/mlecznych daje niezły haj we łbie ale tak nie wgniata w fotel ;D

Ogólnie sadziłem już dwa razy i za każdym razem efekt był więcej jak zadawalający.

Następnym razem potrzymam dłużej bo warto czekać.

Moje panny w mniej więcej 80-90 dniu wyglądały tak:

19 godzin temu, bortek napisał:

Co tam chcesz ratowac 6tydzien flo odmiana która mi dochodziła do 8miu tygodni spokojnie dojdzie nie jest tragicznie jeszcze sporo wyjedzą. Jedna ma popalone liscie mocniej a reszta jest git

Fakt. Wczoraj jak oglądałem fote byłem lekko przymroczony i nieco wyolbrzymiłem hehe.

Sam zawsze je miałem na koniec hodowli i jakoś nigdy z tego powodu nie ucierpiały ;D

Tym razem może obejdzie się bez.

Życzę udanych plonów

Mam nadzieję, że mimo wszystko do odratowania. Szkoda tyle wysiłku.

Szczególnie ,że jesteś tutaj pionierem więc dasz radę ;D z fartem.

Ładnego kolorku już nabierają.

Wydaje mi się, że większość końcówek jest poparzona?

Miałem Royal Gorilla i po 110 dniach ścinka. Niezłe zaskoczenie bo jak na auto nieźle poniewiera.

A wierz mi bo miałem tylko autosy do tej pory ;D tak czy inaczej mogłem potrzymać troszeczkę dłużej. 

Efekt był fajny już przy takich tichromach:

5 tydzień 

(jestem tak ukopcony, że chciałem napisać 5 z dużej używając shift'a)

Poszło ostatnie stresowanie łodygi.

Potem będę tylko delikatnie naciągać odrosty.

Jeszcze nie widać oznak kwitnienia. Światło prawie 3 tyg 12/12

Temp mam trochę niską bo 21-22 to jest max i 18-19 w nocy.

Tragedii nie ma ale mogło by być lepiej. Niestety moja ukochana strasznie żydzi na ogrzewaniu.

Robi się trochę ciasno w boxie ale dajemy radę 

Problem z robactwem praktycznie zażegnany🌞

Skoczogonków nawet nie chciałem wybijać do nogi ale chyba mi się udało.

Ziemiórki... czasem zobaczę co jakiś czas na listku ale od razu załącza mi się mord👹

Rosną jak na drożdżach ;D Już 4 tydzień

Poszło kolejne LST

Edit: Niestety u jednej panny(miejmy nadzieję)przez nieuwagę uszkodziłem jeden wiatrakowy.

Przy następnych pracach muszę zachować większą ostrożność bo miejsca za dużo nie mają.

2 godziny temu, Bluregard napisał:

Żeby bananów nie pokazali.

Cały czas obserwuję 🙂 

Poszło LST u dwóch dziewczyn.

Z jedną na razie się wstrzymam bo jest dostatecznie doświetlona.

Początek 3 tyg

Podaję im troszeczkę alg.

Temp dzień 22/18,5 noc

Wilgoć 60%

światło od dziś 12/12

Lampa 55cm nad rośliną. Flo jeszcze nie dodałem.

Edit:

Po zastanowieniu się zdecydowałem, że wszystko będę prowadzić jak do tej pory.

Za kilka dni jak łodygi się trochę wydłużą i ziemia osuszy po podlaniu leci LST. 

Potem już tylko będę to kontynuować z odrostami tak jak ostatnio:

Mały up. 

Idzie ładnie. 

Jutro pierwszy oprysk z algami i innego karmienia na razie nie przewiduję.

@EsnedJa za to posadziłem... cholera wie co? Nie wiem nawet czy coś z tego wyrośnie ale poświęcam teraz więcej czasu na naukę o życiu w glebie bo zalęgło mi się kilka pożytecznych szkodników.

Tak więc przyjemne z pożytecznym(o ile zaczną kwitnąć hehe).

Elegancko widzę lecisz ładnie z Grow'ami. Podczas, kiedy ja zrobiłem małą przerwę 😄 Już widzę prawie końcówka ;D Z farciochem ziom.

@czosnelloSzczerze ja żałuję zakupu tej lampy bo za te cenę mogłem mieć marsa o lepszej jakości. Polecam rozglądać się za tą marką "chińczyków" bo mojemu kumplowi wychodzi na tym znacznie lepiej niż na moim. Polecam też założyć jakiś offtop na forum bo tutaj ludzie naprawdę potrafią doradzić w co zainwestować. 

Jeśli wrócić do marsa to na 50x50 jakieś 150W mocy powinno cię usatysfakcjonować.

Ja lecę na 100W i dokładam jeszcze 2x10W żarówki na flo razem 120W/40x40x120

Niektórzy mówią, że to mało więc możesz śmiało na tę powierzchnię 50x50 walnąć leda o mocy rzeczywistej 200W 

Z fartem przyjacielu.

W sumie ten grow to taka zabawa (jak widać). Więc nie zaszkodzi trochę pobawić się w kontrolę tłumu.

Będzie trzeba często obserwować co się w glebie dzieje. Czy nie ma ich zbyt wiele.

Wsadziłem dziś pałeczki i zobaczymy za kilka dni co będzie.

Jak zostanie kilka sztuk przy życiu to je zostawię.

Edit: W zasadzie te skoczogonki są podobne do ziemiórek. W mniejszych ilościach także nie szkodzą a są uznawane za pożyteczne.

Jednak larwy ziemiórki nie widziałem jeszcze ani jednej a są znacznie większe od skoczogonków. 

Widocznie teraz pouczę się trochę o życiu w doniczce 🤓

Dzięki @Ambasadorka

@AmbasadorkaTak narzeczona też mi to mówi xD

Ziemiorek jest nieznaczna ilość cały czas mam lepy porozkładane i roztwór też załatwił sprawę.

Od dłuższego czasu cisza i tylko jakiś pojedynczy osobnik jeszcze się czasem kręci to go pacnę.

Zapobiegawczo dalej mam lepy.

Skoczogonków tak sporo nie ma jak mi się na początku wydawało.

Jedna doniczka nawet praktycznie ich nie posiada.

Właśnie przesadzania i płukania się trochę boję i szukałem mniej inwazyjnych metod.

Więc póki co na pierwszy odstrzał pójdą pałeczki. Dziś powinny mi przyjść.

Czytałem, że w małej ilości są nieszkodliwe a nawet pożyteczne ale nie będę czekać aż się rozmnożą ;D