Dziwnę że i tu go nie wstawiłem, ale wrzucam. Może chodź jedna osoba oprze się boreliozie...
Pomyślałem że i wam się przyda więc i tu wklejam.
Brak zimy dla nas to słabe święta bo bez śniegu no i taka zima że nie zima... Ale pewna grupa małych sku*wysynów dzięki słabej zimie dostała największy cud, cud narodzin.
Kleszcze przenoszą wiele chorób np: borelioza i np odkleszczowe zapalenie mózgu. Są też mniej popularne choroby ale pozwolę sobie dać już link do wyszukiwarki
/admin - link wygasł/
Brak zimy przez kilka lat sprawił że duża część ich populacji przetrwała lekki chłodek i zaczęła się potężnie rozmnażać. Teraz jest 6x więcej zachorowań na boreliozą niż rok temu...
Wspaniałym środkiem na kleszcze jest permetryna.
Ten środek chemiczny mieszamy z wodą. 10 ml permetryny na 0,5 l wody. Ja stosuję prywatnie 30 ml na litr.
Teraz jak stosować?
Pierwsza szkoła mówi że wystarczy spryskać ubranie i poczekać aż wsiąknie a w tedy np jeszcze raz to powtórzyć.
Takie coś działa ponoć 24 godziny ale jednak lepiej nie ryzykować i się spryskać co 10 godzin.
Druga szkoła to po prostu namoczyć ubrania...
Sam posiadam oddzielnie ubrania w teren więc po prostu namoczyłem je w tym środku i tyle. Bez prania odzieży wytrzymuje to koło 2 tygodni...
Cena permetryny waha się między 80 a 110 złoty. Polecam szukać roztworu 25% o pojemności 250 ml.
Kilka ważnych informacji.
Po praniu permetryna nie działa. Woda skutecznie ją wypłukuje.
Jak ktoś chodzi po lesie okazyjnie wystarczy spryskać ubrania przed wyjściem i po prostu iść.
Najważniejsze to spryskać spodnie do kolan i obuwie.
Od wewnątrz można lekko też spryskać nogi, ale lepiej włożyć spodnie w skarpety.
Należy dokładnie umyć się po kontakcie z tym środkiem chemicznym.
Kleszcze znajdują się nawet 70 cm nad ziemią więc warto też zabezpieczyć ubranie górne, i warto by miało ono długie rękawy.
Link do permetryny, może znajdziecie taniej. Ja na allegro zakupiłem ją za 83 zł plus wysyłka. Pozdrawiam i życzę braku kleszczy