Jedna ze stron internetowych mówi: Sól Epsom w ogrodzie:
Jako nawóz: roztwór siarczanu magnezu wykorzystuje się do dolistnego nawożenia magnezem przez oprysk.
Jako odstraszacz na insekty: roztworem soli Epsom spryskujemy rośliny ogrodowe i balkonowe
Jako odżywka dla roślin: użyźniania glebę, doskonały do iglaków, trawników, świetny nawóz do kwiatów ogrodowych i doniczkowych, warzyw. Stosować około 1 łyżkę stołową soli Epsom na 2 litry wody. Sól Epsom zapobiega brązowieniu trawników i iglaków.
Jako odstraszacz na ślimaki: sypiemy sól Epsom w rejonie występowania lub zagrożonym pojawieniem się ślimaków (podobnie jak na mrówki działa boraks).
Prócz tego, co mówi Internet, spotkałem się również z rolnikiem, który swoim pomidorom (prawdziwym, takim do jedzenia) aplikował roztwór z tej soli. Warzywa cieszyły się niezmiernie według jego opinii. Teraz pytanie do Was - spotkał się kiedyś ktoś z tym? Ja z tych, co chcą nawozić jak najbardziej "eko", więc prosiłbym zwolenników syntetycznych nawozów o powstrzymanie swoich kąśliwych uwag.