Witam,
Z tej strony Cichy Bob, znany aktualnie również pod nickiem Chong. Pewnie niewielu z Was mnie tu kojarzy, choć tu zaczynałem - od ponad 2 lat jestem moderatorem jednego z większych polskich for o używkach - Dopalamy. Z racji ogromnej sympatii do palaczy trawy, postanowiłem trochę Wam ułatwić życie i wykorzystać swą wiedzę zgodnie z wolą Jah.
Tak więc, oto me kazanie:
W przeciągu ostatnich miesięcy na rynku pojawił się nowy produkt - "fake hash", "syntetyczny hasz". Produkt ten w konsystencji oraz wyglądzie jest nie do odróżnienia od oryginału, zapach zależy od naniesionych aromatów - tak, można uzyskać zapach prawdziwego haszu. Sztuczny hasz jest nasączany syntetycznymi kannabinoidami, aktualnie najczęściej są to AM-2201 i UR-144 - każdy z nich jest wielokrotnie mocniejszy od THC. Produkt ten jest tani jak barszcz, cena produkcji 1 gramu gotowego produktu waha się w przedziale 1-9zł. To zaś, kusi wielu osiedlowych jak i poważnych dilerów do kombinowania..
I co ma z tym zrobić zwykły palacz?
Otóż, wbrew pozorom - by nie zostać oszukanym wystarczy znać poniższe symptomy:
JAK POZNAĆ SZTUCZNY HASZ?
1) Sztuczny hasz ma często zapach kwiatów lub cytrusów, lecz nie jest to zasadą.
2) Sztuczny hasz jest bardziej plastyczny od oryginału, choć też nie jest to regułą - można uzyskać go nawet w formie kości.
3) Hasz ten ma gorzki, ziołowy (nie marihuanowy) posmak. Fani etnobotaniki rozpoznają w tym damianę.
4) Najskuteczniejszy sposób, na który wpadłem ostatnio - wystarczy wziąć ociupińkę haszu i go zwilżyć. Jeśli mamy w ręku prawdziwy hasz - nie powinno to na niego szczególnie wpłynąć. Syntetyczny hasz natomiast zacznie się "rozpuszczać", kleić do palców, rozpadać oraz pozostawiać plamy w kolorze od żółtego, przez zielony, do brązowego. Na zdjęciu poniżej pokazałem porównanie oryginału jak i podróbki, oba w formie plastelinki, po zwilżeniu i przejechaniu nim po kartce papieru:
Czymże jest owy "hasz"? Jego skład jest nieznany - pierwotnie pojawił się w Afryce (na początku 2012r.), potem technika produkcji dotarła również do Polski. Prawdopodobnie jest to mieszanina ekstraktów kilku roślin, w tym: prawoślazu lekarskiego oraz ziela świętego damiana. Choć równie dobrze może w tym być mydło.
Mam nadzieję, że wątek zostanie przyklejony w celu ostrzeżenia nieświadomych użytkowników.
Pozdrawiam, Cichy Bob, alias Chong.