Skocz do zawartości
thc-thc

grower

Jabolak

Użytkownik
  • Postów

    174
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Posts opublikowane przez Jabolak

  1. Włoszczowa. Uprawiał 40 krzaków marihuany. Został zatrzymany

    To o mnie :/

    Sytuacja wyglądała tak: o 16:40 weszli do mnie do pokoju i założyli mi kajdanki na ręce i pokazali pozwolenie na przeszukanie:/ Przeszukiwali mi dom przez jakieś 2 i pół godziny. Oddałem im wszystko co miałem dobrowolnie. Jeszcze to był dzień kiedy postanowiłem siedzieć trzeźwo:/ Policjanci byli bardzo kulturalni, nie pobili mnie ani nic. Nawet na ich oczach sobie zażartowałem że mogę wyciągnąć ręce z kajdanek i udało mi się tongue.png Nie planowałem tego sprzedawać ani nic. Poczęstowałem tym wyłącznie 2 osoby (co zeznałem, jedną z tych osób była moja mama a drugą kolega który ogólnie prawie nie pali i nigdy nic nie posiada). Przeszukali mi pokój mój, mamy i ogródek, innych nie przeszukiwali. Jakby mnie nie było i bym im tego nie oddał pewnie by tego nie znaleźli. Policjanci kłamali uważali że jeszcze tego samego dnia wyjde dopiero potem zaczeli mi mowic ze jak mam jakies leki ktore musze codziennie brać żebym wziął je ze sobą. Przebadali mnie w SORze (szpitalnym oddziale ratunkowym) po czym osadzili (umieścili w areszcie na 48 godzin [bez telefonu i czegokolwiek, w samym ubraniu tam sie siedzi]). W trakcie przeszukania miałem możliwość urwać troche z krzaków i zjeść lub schować ale tego nie zrobiłem. Po powrocie do domu na podłodze i biurkach znalazłem w sumie 5 lufek do spalenia. Pan prokurator nie dał mi sanek tylko "metody wolnościowe" czyli mam dozór policyjny 2 razy w tygodniu, mam zakaz opuszczania kraju i musiałem zapłacić poręczenie 2000 zł. Dodatkowo zabrali mi 2 dyski twarde.

    Jak myślicie dostane wyrok w zawiasach czy ciupe?? Dyski mi oddadzą??

    PS. LordZet sory za tamtą dyskusje, okazało się że masz racje. Sukces zakończył się porażką.

    Bless, kryjcie sie lepiej

  2. Widzisz jak trzymasz z ogórkami i pomidorami to zobaczysz że prędzej będą więdnąć właśnie one niż marihuanilla. Nie zmienia to faktu że szklarnie na dzień trzeba otwierać a na noc zamykać, to chyba jedyne co mozesz zrobić.

  3. Dokładnie, na alkohol nikt nie mówi narkotyk mimo że narkotykiem w sensie biochemicznym jest jak najbardziej. Ale myśle że tak naprawde nikt nie pali z celem, znaczy cel jest jeden ujebać się, ewentualnie drugi w przypadku muzyków, artystów, odkrywców i ludzi chcących myśleć kreatywniej. I właśnie jako używkę dla takich ludzi powinno się to "reklamować"

  4. Ostatnio zrobiłem eksperyment, dwa giety które ewidentnie były "inne" opłukałem wodą. Temat po tym klepał mniej, a w wodzie była jakaś gęsta biała zawiesina. Po odparowaniu zostało 0,04g proszku który miał wielką objętość a małą wagę. Spaliłem ten proszek (na 3 nabicie było). Myśle że to była kofeina. Ktoś kupić musiał aparat Soxhleta żeby jego palenie sprawiało wrażenie mocniejszego

  5. Vove to co powiedziałeś nie jest odpowiedzią :) Ten ostatni obrazek może być troche mało intuicyjny. Wynika z niego że jak pojawi się 3 piętro to wiążemy szczyt w jedną stronę a dół głównej łodygi w drugą stronę. Jak wyjdą ze związania to trzeba je znowu (wtedy już jest trudniej). Potem przywiązujesz krzaczek tak że jak spojrzysz od góry to główna łodyga tworzy spirale

  6. Hehe odkopaliście temat:) Ostatnio tutaj pisałem 2 lata temu Jednak teraz mam więcej doświadczenia z "paleniem codziennie" i z "przerwą od palenia".

    Przez ostatni miesiąc paliłem codziennie od 3 do 9 wiader dziennie (później mniej większych bo zmontowałem większy metalowy cybuch do wiadra). I powtórzył się schemat z przed lat. "-Co robimy?" "-Kurwimy sztuke". I tak codziennie, myślę że to przez to że nie ma za bardzo co robić, a za obowiązki wziąść nikomu się nie chce. Teraz 3 dni nie pale i powiem że ciężko się powstrzymać, jednak z każdym dniem łatwiej. A jakoś codzienne jaranie mi nie przeszkadzało, powiem więcej radziłem sobie na uczelni lepiej niż wiele panien nie robiących nic poza nauką! Przed jednym kolokwium uczyłem się na baku i nie mogłem skminić jednej strony przeczytałem ją z 8 razy. Jednak następnego dnia gościu zapytał mnie właśnie z tego a calusieńką stronę znałem na pamięć!

    Kilka lat temu jak zrobiłem przerwę od palenia 8 miesięcy to dostrzegłem niesamowitą poprawę pamięci. Może jestem wyjątkiem ale mj naprawde pomaga mi na pamięć, zwłaszcza jak się ją odstawi na trochę. Myślę, że jeżeli ktoś pali a czas spędza konstruktywnie i mimo spalenia to co robi wychodzi mu dobrze to niech sobie pali. Nawet wskazane żeby nic nie zmieniał skoro jest dobrze smile.png

  7. Czyli trzeba je najpierw wrzucić do wody a później tą wodą podlać kwiatki? Trochę dziwne rozwiązanie bo jak rozumiem to jest jakiś węglan który reagując przekształca jon CO32- w CO2 a to może znacząco zmienić PH. Jednak zbadałem PH papierkiem lakmusowym i bedzie PH w granicach tak od 6,2 do 7,8 (mam takie mało dokładne), zwilżyłem papierek i przyłożyłem do tabletki i PH takie same jak z wodą z tym. Czyli produkt wydaje się w porządku :) jednak na pewno tego dwutlenku węgla wychodzi z tego mało, (myślę że aby uzyskać 22,4 litry czystego dwutlenku węgla trzeba minimalnie jakieś 100 gram soli)

  8. Dolomitu się nie używa do zatrzymywania wilgoci w glebie tylko do podniesienia ph, wapna palonego tak samo, nie wiem dlaczego wyskoczyłeś z tym keramzytem

    Nie doczytałem że to ma przy okazji zmieniać pH. Jak masz dobre pH to moge polecic keramzyt, u mnie jest bardzo zasadowa i twarda woda. Tego wapna nie próbowałem i nie poleciłbym bo to do bielenia ma b wysokie pH. Jak masz wykalibrowany pehametr to będzie ok smile.png

  9. Nie radziłbym tego. Poszukaj keramzytu jest łatwo dostępny, tani i poprawia system korzeniowy i drenaz. Wsypujesz 1/5 doniczki a potem rozmieszane w stosunku 2-3l ziemi na 1l keramzytu, mozesz jeszcze u góry nasypac, glownie dekoracyjnie (ale pomaga utrzymac wilgoc w glebie bo chroni przed parowaniem)

  10. W sumie zrobiłbym z siebie kretyna przed ewą, a potem bym pośpiewał w remixach

    Filipie Kmera powiedz nam czy tam w rozmowach w toku mamy możliwość przedstawienia marihuany w świetle pozytywnym? Bo jak rozumiem ewa powie że ćpamy zielony proszek po żyłach a potem przejdziemy to gorszego brązowego czyli haszyszu

  11. 1. Wrzucasz do wody na tyle h ile chcesz. Tak do 48 h, dobre pestki szybko wywalają kiełka. Jak nie wywalają same to robisz precrushing (pensetką otwierasz łupinke tak żeby tylko skorupka pękła) potem walisz to w wate lub gaze a potem do ziemi tak zeby kiełek do dołu.
    2. Nie spiesz sie. Sadzonki możesz porobić na dworze tylko w bez przypałowym miejscu, osłonięte ochronką z butelki, należy obsypać w koło ślimakolem bo bydlaki się rzucą (pamietaj o ślimakolu zawsze!). A i patrz punkt 5
    3. Lepiej za suchą niż za mokrą. Za mokra mi zniszczyła a za sucha nie.
    4. Różnie robią, rzecz gustu.
    5. Po 20 maja jest bezpiecznie. Przed tym czasem można w boxie wychodować sadzonki i wtedy je wysadzić.
    6. Dobrą radą jest żebyś poszedł na największego i najważniejszego spota i sprawdził czy rzeczywiście nikt tam nie chodzi. Posiedź, porób coś na spocie przez pare godzin.
    7. Z początku co drugi dzień, później raz na dwa tygodnie albo rzadziej nawet. Tylko musisz pamiętać dokładne miejsce spota. Zdarzyło mi się zapomnieć gdzie miałem

  12. Syfy wynikają bardziej z tego co jesz i z tego jak dobre masz jelita. Do tego układ hormonalny. Przy jaraniu wyskakiwało szybko i znikało też szybko? To najpewniej alergia, sam raz tak miałem że po wiadrze się zrobiłem cały czerwony, ale tak czerwony jak nigdy, normalnie jak cegła, na cały ryj, szyje i pół torsu. Znikło po jakichś 2 godzinach i nie było śladu. Do dziś myśle że to była alergia. Takie koło ust to mogą być też drobne odmiany opryszczki tylko to cholerstwo może naprawde narobić bigosu. Sprawdź czy dzieje się tak po każdej odmianie, czy po szlugach również, i czy jeśli po jaraniu nic nie będziesz jadł czy też. Bless

  13. W wakacje będę mógł zaprezentować wam o wiele lepszą grę od lola, na zasadach DotA z bardzo dobrą grafiką.

    Gra jest w trakcie tworzenia i na lipiec jest zapowiedziana prezentacja.

    Pozdro

    Masz na myśli HoNa? Ale on jest teraz płatny, LoL mnie urzekł systemem zdobywania poziomów, jak wygrywasz gre (jak przegrywasz troche mniej) to zdobywasz poziomy odblokowywujesz nowe postacie, nowa grafike, ulepszasz runy i swoje masteries :P W hona gralem ale to jest jakby troche lepsze. Jak znacie i lubicie tego typu gry to warto, a jak nie znacie to trzeba poznac 

     

  14. Bardzo dobre na zbace Sam pamiętam ile godzin (właściwie to nie wiele z tamtego okresu pamiętam ) po konkretnym sorcie indica wgnieceni w fotel nadupcaliśmy w dota (Defence of the Ancients) a teraz jest gra gdzie jest tamto przeniesione i rozwinięte:)

    Gra dynamika cud miód i w ogóle bajery tak że zachęcać nie musze bo gra się sama obronić umie. Jak chcecie to tutaj link z rejestracją:

    leagueoflegends.com

    Jak się zarejestrujecie z tego linka to dostane jakieśtam bonusy tak że dziękuję

    A i gra zajmuje na kompie ok. 3,5 gb, wymaga szaderów 2.0 i to jest multi player :P Bless :zjarany:

  15. Ayahuasca cie zczochra po całości tak że od tego się nie zaczyna bo nawet doświadczonym ludziom pokazywała jak małymi siusiaczkami są. Ogólnie natura psychodelików jest taka że mogą być niebezpieczne dla psychiki, mają za to jedną zalete (w większości) są praktycznie nie szkodliwe dla organizmu w odróżnieniu od depresantów jak alkohol czy stymulantów jak amfetamina. Wierze w pogląd Alberta Hoffmana że ludzi można a nawet powinno się leczyć przy pomocy psychodelików. Jeśli chcesz poczuć się znowu jak dziecko to polecam zacząć od grzybów halucynogennych albo szałwii wieszczej, no i jeszcze jak masz dobrych dilów to wiadomo kwas :) Bieluniów, gałki muszkatałowej czy muchomora odradzam ze względu na cały inny szereg zawartych tam substancji i tego że faza może być wynikiem zatrucia organizmu (kto jadł gałke wie o czym mówie ) . Pamietaj że biorąc się się za te substancje ryzykujesz swoim życiem psychicznym ! Bless życze szczęścia

  16. Tu chodzi o zazwuczaj niepolarne rozpuszczalniki (używane do ekstrakcji substancji o małej polaryzacji) czyli np chloroform albo, etanol (spirytus) aceton ale one mają dużą polarność , tylko czasami są różne problemy ze stosowaniem rozpuszczalnika bo jak wiadomo chemia bywa kapryśna

    No i ogólnie ekstrakcja przeważnie jest metodą mało wydajną (a bardzo rzadko analityczną, kiedy substancja oddzielana stanowi mniej niż 0,1% zawartości roztworu)

  17. O kortyzolu wiem dużo, wiem na przykład że jedna kłótnia z rodziną wyzwoli go znacznie więcej niż cała masa spalonego dmt. Wiem też że im masz w organiźmie więcej kortyzolu tym więcej organizm go produkuje (sprzężenie zwrotne), a żeby to stracić trzeba długich wakacji po których i tak błyskawicznie wszystko wraca do "normy". Jeśli chodzi o kortyzol to problemem jest stresujący tryb życia a nie samo dmt

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Polityka prywatności link do Polityki Prywatności RODO - Strona tylko dla osób pełnoletnich, 18+