Ja bylem w Serbi kilka razy (chyba 4) i zawsze mialem mega trzepanie na granicy .Jezdze malym busikiem ala kamper. Szukali ewidentnie dragow. Nawet cenlicy sie pytali czy mam narkotyki , Probowali lizac cukier, make i sol ktore mialem w szafce .Psa nigdy nie mieli Jesli chodzi o szengen to nigdy nie mialem kontroli a jezdzilem wiele razy .Kilka razy do Czech pecjalnie po weeda i zero przypalu