Witam 👋
Na wstępie muszę wam powiedzieć że wczoraj po treningach zauważyłem na liściach ślady typowe dla larw wciornastek. To są takie cieniutkie srebrne ścieżki jakby po micro ślimakach i na spodniej stronie liścia można zobaczyć żółty czy też podchodzące pod pomarancz larwy i długości od 1mm do 2m. Szkoda że nie pomyślałem i nie zrobiłem zdjęć mikroskopem. Ale na tych dwóch zdieciach liścia można zobaczyć tak w połowie po lewej stronie liścia żółty punkciki to właśnie to małe ścierwo. I dodam że od razu poszedł oprysk środkiem który działa od środka. Czyli jest wchłaniany przez roślinę i kiedy pasożyt czy też insekt z kosztują nasze kochane maleństwa to szlak je trafia. I dl świętego spokoju można ten zabieg poprawić po dwóch tygodniachale za zwyczaj wystarcza jedno obfite spryskanie. Środek którego używam jest na zdjęciu.😉 A Dalej zdjęcia po poprawnie treningu 👍
1:0 dla mnie😂 i tak chyba wszyscy z tą niecierpliwością na początku tak mają 😅 ja to co chwila grzebałem 😉 a co do treningu to możesz zastosować lst i moment będzie dobry jak wrócisz. I co do ilości to ja uprawiałem cztery sztuki i siebie w małym boxie ale donice były 12l i trenowałem je właśnie lst, tak że wybór należy do ciebie. A zmieścić się zmieszczą na Bank tylko w 19l maga ci bez treningu namiot przerosnąć i wtedy będziesz miał przeprawę. Proponuję ci je zgłębiać i chwilę poprowadzić boczne odrosty, zaraz że zwiększy to plon a dwa nie będziesz miał problemów z wysokością.