Podpiołem tą moją mikroskopową soczewkę do phona i zrobiłęm nieco zdjęć tych trichomów ale to naprawdę bardzo ciężko cokolwiek zrobić. Mikrodrzenia przez wentylację mi psują nieco efekt i jeszcze rękoma trzesie jak sie tam gdzieś próbuje wywijać w środku bo potrzebuje to dużo światła.
No to od poniedziałku bo tak mi wypadnie lanie, zacznę lać overdrive ale @Rysiu najpierw zobacz te fotki nawet na tych pseudo "jajach" są te kropelki żywicy 😄
Może to nie spuchło mocno tylko część się mocniej pasi ale jest tego bardzo dużo i mam nadzieje że będzie to działać nawet w tym stanie 😛
Overdrive dać jeszcze z big budem czy lepiej nie? Nie zepsuje to, a zreszta najpierw zdjecia.
Co do zdjęc to nie wiem które jest które ale część jest z tych lepszych szczytów a część z gorszych.
Ziemia taka jak na zdjęciu – kupiona w sklepie ogrodniczym. Jeśli chodzi o nawozy, to tak jak wspominałem wcześniej, podawałem wapno magnezowe, a raz również nawóz NPK. Co jakiś czas podlewam też kiszonką z bananów, do której dorzucam trochę trawy i resztek warzyw – taki domowy miks.
Ostatnio niedobór fosforu próbowałem zniwelować mączką kostną i podlałem nawozem PK. Chyba pomogło, bo zmiany już nie postępują. Oderwałem najbardziej porażone liście – i tak były w dolnej, zacienionej strefie, więc mam nadzieję, że nie były jej aż tak potrzebne 😅
Odmiana to Gelato Cookies Auto. Nasiona nie mają żadnej konkretnej marki – jedynie nazwa coffeeshopu, w którym je kupiłem. Swoją drogą kiepski był współczynnik kiełkowania, ale jak widać, coś jednak z tego wyszło.
Obok rosną jeszcze dwie inne rośliny. Po lewej Girl Scout Cookies Auto, o którym lepiej nie będę się rozgadywał 😆 A na dole karzełek – podczas kiełkowania stracił jeden liścien, ale jakimś cudem wypuścił pęd boczny i teraz coś tam sobie rośnie. Prowadzę ją w LST – zobaczymy, co z tego będzie.
Jeśli chodzi o podlewanie, to szczerze mówiąc – robię to raczej rzadko, bo ziemia nie przesycha zbyt szybko. Dzisiaj jednak postanowiłem podlać nieco więcej, żeby „rozcieńczyć” podłoże, wyrównać składniki itd. – tak sobie to wyobrażałem 😅 No i wyszedł mi z tego lekki flush, całkiem niechcący. Człowiek chce dobrze, a wychodzi jak zwykle...
Co do wilgotności to ciągle pada i szczerze teraz wilgotność skacze do 80% i nie mam jak jej zbić. Nie zaszkodzi to roślinie? Zwiększyłem także wyciąg.
To nie są jajca. Nie ma co się martwić.
No trochę ługo kwitną. Myslałem, że szybciej będą szły. Zacznij dawać overdrive. Może je trochę przyspieszy. Spróbuj zmniejszać ilość światła co tydzień o godzinę. Może da im to jakiś impuls do szybszego kwitnienia. U mnie auto najdłużej siedziało jakoś 120 dni.
Noi mamy około 83 dzień czyli powinieniem zbierać według katalogu sklepu a nie zbieram i zaczynają się problemy..
Wycinałem sobie kulki bo znalazłem kolejne bez żadnego postępu i takie dłuższe łodygi co nie mogły sie utrzymać.
I znalazłęm takie białe plamy to musiało być niskie wiec raczej nie od lampy, chyba wiecej nie ma takich. Ale jest tes sporo przy lampie które zaczynają zółknąć. Znów je poukładałem jak sie nimi rusza zwłasza te z tyłu po lewej to fajny zapach sie unosi. Do środka daje takie małe łodygi co widzę potencjał a na boki wielkie topy plus te przerosty co stoją w miejscu.
Kolejny problem to zaczeły się listki małe na koncówkach wysuszać i odwijać do góry co jako tako chce pokazać na zdjęciach.
Dodatkowo coś co mi przypomina jaja znaczy te nasiona w wielu miejscahc takie coś widzę pod topami chyba głównie na dole i wydaje się być puste.
Można je będzie ścinać kawałkami aby po trochu wystawiać je na światło? Te zdjecia dobrych topów były na środku ale zaczełu dotykać lampy wiec poszły na bok. Swoją drogą nie za długo to już?
Na start zdjecia z problemami a na koniec podsumowanie z przodu bo zaczynam głupieć co z tym robić?