Co Policja Robi ze Skonfiskowaną Marihuaną i Innymi Narkotykami?
Każdego roku funkcjonariusze policji przejmują gigantyczne ilości nielegalnych substancji, począwszy od marihuany i amfetaminy, a skończywszy na heroinie, kokainie i tabletkach ekstazy. O takich akcjach słyszymy często, a niektóre z nich przybierają naprawdę spektakularny charakter. To, co dzieje się z narkotykami po ich zabezpieczeniu, budzi jednak spore zainteresowanie w społeczeństwie. Procedura składa się bowiem z wielu etapów, którym towarzyszą rygorystyczne środki bezpieczeństwa.
Co dzieje się po przejęciu narkotyków?
Zarekwirowane środki odurzające trafiają najpierw do specjalnego magazynu Komendy Stołecznej Policji. W każdym województwie znajduje się wyłącznie jedno takie miejsce. Substancje są tam dokładnie ważone, liczone, pakowane i starannie zabezpieczane. W dalszej kolejności przesyłane są do policyjnego laboratorium, gdzie specjaliści skrupulatnie analizują ich skład chemiczny. Ustalają także ich pochodzenie, co pozwala powiązać różne partie narkotyków i ustalić, czy nie pochodzą one z tej samej grupy przestępczej. Są to bardzo cenne informacje w toku dalszych działań śledczych. Po zakończeniu badań, szczelnie opakowane i opisane próbki wracają do magazynu dowodów rzeczowych, gdzie czekają na dalsze decyzje sądu.
Magazyny pod szczególnym nadzorem – co warto wiedzieć?
Magazyny, w których przechowywane są dowody rzeczowe, to bez wątpienia jedne z najlepiej strzeżonych pomieszczeń w jednostkach policyjnych. Dostęp do nich mają wyłącznie wyznaczeni funkcjonariusze. Obowiązuje całodobowy monitoring, system alarmowy, zamki szyfrowe i zasada obecności dwóch osób – nikt nie może przebywać w środku sam, aby zapewnić bezpieczeństwo na absolutnie topowym poziomie. Wszystko po to, by uniemożliwić jakiekolwiek nieprawidłowości. Mimo to w historii zdarzyły się wyjątki, o których warto wspomnieć. Najgłośniejszy przypadek miał miejsce w 2005 roku w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Łodzi. W trakcie przygotowań do utylizacji odkryto brak 44 kg narkotyków – 20 kg kokainy i 24 kg heroiny. Jak się okazało, za kradzież odpowiadał m.in. funkcjonariusz CBŚ. Był to bezsprzecznie jeden z największych skandali związanych z dowodami rzeczowymi w historii polskiej policji. Niemniej jednak w większości przypadków przejęte narkotyki są bardzo starannie zabezpieczone.
Jak odbywa się likwidacja plantacji i utylizacja?
Nieco inaczej wygląda procedura w przypadku upraw konopi indyjskich. Po ich ujawnieniu i udokumentowaniu prokurator może śmiało wydać zgodę na natychmiastowe zniszczenie roślin na miejscu. Wówczas krzaki są mierzone, liczone i palone. Do magazynu trafiają wyłącznie wybrane egzemplarze. W przypadku innych substancji, do których zaliczamy chociażby kokainę, amfetaminę czy MDMA, paczki zawsze przewożone są do spalarni w ramach policyjnego konwoju. Terminy i miejsca niszczenia narkotyków są ściśle tajne. Dopiero po wydaniu prawomocnego wyroku przez sąd możliwe jest ich oficjalne zniszczenie. W większości przypadków środki są spalane w wyspecjalizowanych spalarniach, a cały proces odbywa się pod ścisłą kontrolą komisji.
Dlaczego badania są tak ważne dla całej procedury?
Badania laboratoryjne to nie tylko kwestia formalna. Ich nadrzędnym celem jest skrupulatne określenie składu chemicznego narkotyków. Ma to absolutnie kluczowe znaczenie dla przebiegu całej sprawy. Substancje zabezpieczone w jednym mieście mogą posiadać identyczny skład jak narkotyki przechwycone w innej części kraju – dzięki temu możliwe jest powiązanie ze sobą różnych wątków śledztwa i identyfikacja grup przestępczych działających na większą skalę. Po zakończeniu badań materiał zostaje oczywiście dokładnie opieczętowany i trafia do depozytu. Tam przechowywany jest aż do momentu wydania przez sąd decyzji o jego zniszczeniu.
Co się dzieje na samym końcu?
Ostateczny los narkotyków zależy tak naprawdę od decyzji sądu. Po wydaniu prawomocnego postanowienia o ich zniszczeniu, policja przystępuje do komisyjnej utylizacji. W większości przypadków są one spalane, niekiedy przekazywane instytutom badawczym. Transport do miejsca utylizacji odbywa się w specjalnym konwoju, a sam proces objęty jest tajemnicą. Wszystko odbywa się pod kontrolą odpowiedniej komisji i jest dokumentowane. W efekcie ryzyko, że narkotyki trafią z powrotem na rynek, zostaje niemal wyeliminowane. Pomimo pojedynczych incydentów w przeszłości w chwili obecnej procedury są ściśle przestrzegane i skutecznie zabezpieczają cały proces od konfiskaty aż po całkowite zniszczenie wszelkich nielegalnych substancji.
-
1
1 komentarz
Rekomendowane komentarze