Skocz do zawartości
nasiona konopi

grower

Recommended Posts

Opublikowano (edytowane)

Cześć

Problem zaistniał gdzieś 2-3 tygodnie temu kiedy przyszedłem na spota a tam z 8 zostało 4. Były to młode roślinki akurat nie pamiętam jak młode ale na pewno mniej niż miesiąc od posadzenia, została albo sama łodyga albo wgl, nawet najwyższy punkt łodygi to poziom ziemi, odrazu (wiem mój błąd) pobiegłem po ślimakol bo tylko to mi przyszło na myśl bo w końcu jaki chomik czy inny królik skusił by się na 4 cm roślinkę z dwoma listkami po 1cm długości wysypałem chyba całe opakowanie oraz dosadziłem parę roślin przez jakiś czas był spokój myślałem że po kłopocie a znowu wracam na spota a tam ponownie dwie 4-ro centymetrowe roślinki zjedzone w jednej same liście w drugiej jeszcze cała łodyga az do poziomu ziemi. ślimakol rozsypany jest stosunkowo blisko plantów tak do metra -1.5 młode roślinki zabezpieczyłem butelką a reszta jest już wystarczająco duża i raczej nic złego jej sie nie powinno stać nawet po zjedzeniu kilku liści. I tu mam do was pytanie co to może być, najoczywistszą odpowiedzią jest wyżej opisywany ślimak ale czy to jest możliwe żeby przedarł się przez ogromne dla niego pole minowe zrobione z 2 rodzajów trutek dojść do miejsca zdarzenia zjeść planta i spierdolić jakby nigdy nic nawet  śluzu po nim nie widać. jeśli chodzi o szeroko pojęte robactwo to wątpie żeby pokusiło się na tak małą roślinę i jeszcze zjeść ją z łodygą w ciągą 36h bo właśnie w po tylu przyszedłem zobaczyć poletko a większe zwierzęta to raczej by sie nie schylały nawet po to przecież metr dalej na widoku rośnie to samo tylko pół metra większe. Czy ktoż mi może powiedzieć o co chodzi Bardzo dziękuje za każdą odpowiedź!

Edytowane przez piesek123
Gość
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Polityka prywatności link do Polityki Prywatności RODO - Strona tylko dla osób pełnoletnich, 18+