Skocz do zawartości
nasiona marihuany thc-thc

seedbay

Ciasteczka czekoladowe z dzikich traw ;) - Eksperyment


Recommended Posts

Opublikowano

Witajcie!

Jest to mój pierwszy post w tematyce gotowania :D

Przeprowadziłem pewien eksperyment kulinarny, z pewnością można to podpiąć pod "bawienie się siejką" ot historia:

Zaczęło to się pewnego ranka, jak idąc odludziami znalazłem sporo krzaków dziko żyjącej cannabis ;) Postanowiłem z nich coś zrobić, ponieważ zapach był piękny, a na 100% były to dzikie rośliny. Wyzbierałem sporo topów (na oko 2kg) wszystko ostrzygłem i zostawiłem topy, nasionka wytrząśnięte.

Jak przygotować wywar a potem masło, z którego wyjdą nam magiczne ciastka?

Spore ilości topów, najbardziej żywicznych i pachnących wrzuciłem do garnka, wygotowałem 5 razy w wodzie, jeśli ktoś lubi matematykę to było tam 2 litry wody, ale garnek 5l, dla wygody :)

Następnie wrzuciłem kostkę masła 83%, bulgotało to tak dobre kilka godzin :) Po ostatecznym przelaniu "wodomasła" przez filtr (pielucha tetrowa - tak była nowa :zab:) w garnku uzyskujemy zielonkawy tłusty płyn. Resztę topów też dokładnie wyciskamy przez pieluchę, cały płyn chłodzimy. Po kilku godzinach chłodzenia na górze pojawia nam się masło :) Polecam jego wyłowienie a nie przelanie, ponieważ na dole często zostaje syf/resztki topów i nasiona, które w maśle nie są potrzebne (na pewno nie w przypadku dzikich roślin - co innego własne sterylne :D). Jak to z masłem trzeba, ugniotłem je i dokładnie wycisnąłem przez pieluchę, warto to robić jak jest zimne. Wyszło mi z tego niecałe 200g masła. Więc można przystąpić do dzieła 

:cookie::cookie: Przepis na ciastka :cookie::cookie:

Przepis na ciastka prawdopodobnie znany i mógł się pojawić ale to moja wersja na szybko :)
- 200g mąki

- szklanka cukru (ja dałem mniej, bo nie lubię bardzo słodkich wypieków)

- szklanka kakao 

- 2 jajka

- 2 łyżeczki proszku do pieczenia

- dodałem 1-2 łyżki oliwy o aromacie pomarańczowym

- no i najważniejsze, nasze wcześniej przygotowane masełko :)

- sezam jako posypka na górę - nie było nic innego pod ręką ;P

Całość rozgniatamy na ładną masę, kulkę wkładamy na 30 min do lodóweczki, w tym czasie ustawiamy nasz zionący ogniem piec na temp 180~ stopni. Ponoć najlepsza do wypieków konopnych :doctor:

Ciasto rozwałkowane na około pół cm, wycięte szklanką na ciastka układamy na papierze i blaszce w odległości 4+ cm i pieczemy 15 min, w sumie nie mierzyłem czasu, bo jak gotuje robię wszystko na oko B)

Z takiej masy wyszło mi 28 ciasteczek.

na zdjęciu oczywiście pokazuje wam część wypieku :rolleyes:

ciastka.jpg

 

Ale ile, jak, gdzie zapytajo?

Ja zjadłem 5 sztuk, w sumie dla pewności :D popiłem mlekiem, a potem zagryzłem kanapką, żeby całość 'pchnąć' :D 18:40 start. Po jakiś 30 minutach odczuwalne są efekty. Podobne, jak nie silniejsze efekty, jak przy ciastkach, które robiłem z odpadków+słabych topów z własnych zbiorów, więc całkiem zadowalająca moc ciastek ;)

 

Cały tekst faza się rozkręca, więc przewiduję 5 ciastek 3-4h dobrego chilloutu :)

 

Myślę że dziko rosnące konopie, jak dobrze zakwitną mogą mieć jeszcze lepszy potencjał na robienie takich właśnie przysmaków, a jak wiemy tego na naszych polskich polanach jest dużo.

 

niech moc będzie z wami :yoda:

  • Upvote 3

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Reply to this topic...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Polityka prywatności link do Polityki Prywatności RODO - Strona tylko dla osób pełnoletnich, 18+