Wpadka z marihuaną - posiadanie - problem z prawem - Artykuł 62

[pkr]

Witam,

jakiś czas temu zostałem złapany z 0.48g marihuany, aktualnie czekam na list z prokuratury. Wiem, że policja patrolująca osiedla często ma przy sobie palmtopy z dostępem do bazy. Mam świadomość, że przy każdym spisaniu będę trzepany (prawdopodobieństwo, że coś posiadam rośnie).

Co się dzieje w momencie kiedy złapią mnie pod wpływem THC, ale nic przy sobie nie będę miał? Czy policja ma wtedy prawo wziąć mnie na dołek, zrobić testy i rewizje w mieszkaniu (uwzględniając fakt, że wcześniej wpadłem)? Czy coś takiego może mieć wpływ na rozprawę, którą będę miał za wcześniejszą wpadkę? Czy to już bardziej kwestia dogadania się z policjantami?

Z góry dziękuję za pomoc

pkr

[pkr]

hmm nie znalazłem analogicznego tematu na tym forum, który w pełni wyczerpałby temat.

[Norbi]

mozesz psa wysmiac jak nic przy sobie nie masz

A pies w zamian zabierze Cie na komendę, przeszuka i wylądujesz na dołku . Bycie po wpływem to podejrzenie o posiadanie,a jak się przyznasz że paliłeś w PL to przy odrobinie 'szczęścia' przybiją Ci zarzut posiadania. Jak pies nie jest chamski, to niema sensu go wyśmiewać bo może się przypierdzielić, a tak nikt nie powinien się czepiać.

" Samo posiadanie substancji w małych ilościach lub w organizmie nie musi prowadzić do ukarania osoby zażywającej narkotyk. Jest jednak bezprawne. "

[pkr]

Wiadomo, że nie będę się stawiał policji - w przypadku zaistnienia takiej sytuacji będę starał się dogadać. Kurcze nie myślałem, że wystarczy być zjaranym żeby wylądować na dołku

[Norbi]

To nie tak że jak jesteś pod wpływem to pójdziesz na dołek. Jak nie robisz problemów to puszczą Cie do domu i ewentualnie dostaniesz wezwanie na komendę. I na komendzie sprawa się zakończy.

[pkr]

W zasadzie to już dwa razy mnie złapali jak byłem pod wpływem i nic nie było oprócz trzepania. Nigdy nie byłem tak zjarany żeby totalnie nie ogarnąć i np. kłócić się z policją. Zastanawiam się czy coś się zmienia w przypadku jeśli złapali mnie z 0.5g, od tego czasu nigdy nie spisywali mnie na zjaraniu i nie wiem czego się mogę spodzeiwać.

[Qbaa]

Bycie pod wpływem tetrohydrokanabinolu jest w Polsce CAŁKOWICIE* legalne i myśle, że ten temat jest wyczerpany.

Ktoś wyżej napisał, że mogą posiadanie przybić.. Haha

Bzdury!

*(Chyba, że coś zmienili po ostatnich nowelizacjach)

[Qbaa]

Nie. Jeżeli znaleźliby przy Tobie opalnoną fifke, wtedy mogą przystąpić do działania.

Sam stan, w którym sie znajdujesz, to Twoja sprawa i nie podlega karze.

Teraz logicznie rzecz biorąc jak Ci udowodnią, że paliłeś?

Robiąc test na THC?

Mówisz, że byłeś wczoraj, kilka dni wcześniej bądz tydzień temu w klubie i ktoś w toalecie mógł palić skręta.

Jeżeli trafił byś na policjanta ku**ę, to i podrzuci Ci cokolwiek.

[pkr]

No w sumie fakt, na 100% nie będę nic przy sobie nosił, nawet zapalniczki Teraz komplikując sprawę: gorzej jeśli znajdą coś przy moim koledze z którym aktualnie idę

[cheton]

Moze tez o tym czytaliscie, moze nie...Sprawa wygladala tak, ze podczas jazdy samochodem goscia zatrzymala policja, zrobili mu badania jakims nowym narkotestem(ktore czasem wskazuja bledny wynik), wyszlo, ze niby jest pod wplywem THC.Oczywiscie koles zapieral sie, ze to niemozliwe.Zabrali go na dolek, w domu zrobili przeszukanie.Poprosil o badanie krwi bodajze, ktore wykluczylo obecnosc substancji zakazanych w jego organizmie.Jak to dalej sie potoczylo, nie pamietam.Na pewno goscia wypuscili i oddali mu prawko, ale wlasnie przeszukanie na chacie mial.Nie wiem czy zgodnie z prawem czy nie, ale mial.Jak znajde ten artykul, to pedesle tutaj

edit:Znalazlem, troche mi sie pomylilo, ze szybko mu oddali prawko, itd.Jednak jak widac, za samo bycie pod wplywem mozna sie spodziewac wjazdu na chate, wiec Ci, ktorzy twierdza inaczej, grubo sie myla.Nie jest to regula, ale tez nie mozna wykluczyc takiej mozliwosci, ze jak Was policja zlapie na "bombie" nic z tego nie bedzie, jesli przy sobie nic nie macie.