Lata bawiłem się w bloku. Filtr mi dawał radę. Najgorsze co w blokach z wielkiej płyty to pracujący wentylator, ja miałem td silenta, i rozpinający zamek w boxie co chwilę, ale jakoś nie miałem przypału. Raz po piłem, moja zrobiła awanturę, wybuchłem oczywiście, żeby nie było bo jej nie uderzyłem nigdy była interwencja policji, cały box pracował w zabudowanej szafie, policja nawet się nie skapła, albo nie chciała wiedzieć.