Skocz do zawartości
thc-thc

centrummarihuany

zielarz_mistyk

Użytkownik
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Ostatnia wygrana zielarz_mistyk w dniu 29 Grudnia 2022

Użytkownicy przyznają zielarz_mistyk punkty reputacji!

Informacje o profilu

  • Płeć
    Nie powiem

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia zielarz_mistyk

  1. Aczkolwiek jak z tą lampą. Poleci ktoś jakieś rozwiązanie?
  2. @Macky jako dowód, że to było moje stare konto mogę wam podrzucić zdjęcie tego samego talerza z tymi samymi panelami i kartką (że to moje photo, nick jeden i drugi) co w temacie "Mexican i Thai - growkity". Wagę tam użytą i okrągłą, metalową podstawkę do pieczenia pizzy też nadal mam.
  3. Pewnie go pozamiatało @Rysiu to i się nie odzywa. 😄
  4. Cześć. Kojarzyć mnie nie będziecie, ale znowu przypomnę, że kilka lat udzielałem się tutaj na innym koncie. Zarzuciłem growing przez przypały na 2 lata, ale ostatnio wyłapałem 4 pestki z niewiadomego źródła 😉 w każdym bądź razie twierdzono, że to jakaś hybryda amnezji. Aktualnie biduje, więc nie stać mnie nawet na te tanie recepty z medicante, a gdzieś już tam się rejestrowałem i zostałem zakwalifikowany do leczenia po przedstawieni historii chorobowej. Nie będę ukrywał, tak samo jak dla was, tak i dla mnie każda marihuana jest medyczna, niezależnie od tego co p****lą przygłupy i rząd, a więc tak... pestki poleciały do wody kilka dni temu i dzisiaj wrzuciłem je do ziemi. Jedna jest najszybsza, dwie zamulają względem jej, a jedna wymagała pre-crushingu, więc nie wiadomo czy w ogóle coś z niej będzie. Mniejsza, stan jest jaki jest. 3 w ziemi. Tutaj zjawiacie się wy. Wiem, że próba uprawy w zimę na parapecie czy w ogóle na out to hehe, no naiwne oczekiwania, że coś się uda. Póki co chciałbym zasięgnąć porady w sprawie najtańszej żarówki, jak najtańszej. Nie wiem co polecicie, czy będzie to led od philips czy inne cuda. Względnie chcę, żeby udała się chociaż ta jedna dziewczyna, bo skoro już poleciała do ziemi to szkoda rośliny c'nie. Nie skupiamy się więc na 3-4 tylko na mocy dla 1 dziewczyny. Druga kwestia jest taka, że nie będę miał za dużo miejsca, więc lst musowo będzie ciągnięte i to pewnie w jakiejś małej donicy. Pewnie wyląduje w szafie. Także tak. Pierwsza kwestia to jakaś fajna, niedroga żarówka, żeby wyszło cokolwiek z jednej planty. Pamiętajcie, że traktuję to jako eksperyment, a nie poważne podejście do tematu. Sadziłem już po 14 sztuk na balkonie, więc wiem z czym to się je 😄 Drugi temat jaki chciałbym dzisiaj z wami poruszyć to coś nad czym nigdy się nie zastanawiałem, więc myślę, że to temat dla prosów. Mianowicie zastanawiałem się czy jest logicznym i w ogóle możliwym czy sensownym rozwiązaniem będzie przezimować takie rośliny nawet do tego maja, tak, żeby nie padły, a następnie wystawienie ich na out. Wiem wiem, jestem w gorącej wodzie kąpany i mogłem sobie zostawić nasiona do sezonu..., ale już za późno. 1 zmieszczę do jakiejś mniejszej szafy, ale zastanawiam się co z 2 pozostałymi 🙂 Peace. @Pablo przypnij mi to stare konto do tego maila proszę, już nawet nie pamiętam z którego je zakładałem i czy mam dostęp 🙂 - Zielarz123 @edit - wyszło chaotycznie, bo strasznie szybko pisałem i nie myślałem nad składnią, ale myślę, że idzie się rozczytać, więc jak coś to ogarniam polski 😄
  5. Cześć. Kiedyś byłem na tym forum jako 123, ale nie mogę odzyskać konta. Także dla tych co kojarzą pozdro 🙂 Przechodząc do tematu to ogólnie wyszedłem z nałogowego palenia trawki. Przestałem sadzić przez stres, a co do tematu ze streetu to czasem się skuszę, ale wiadomo, że z racji na jakość nie jest to zbyt często (kilka razy do roku w mniejszych/większych ilościach nie przekraczających dychy na miesiąc). Przez to, że skończyłem z sadzeniem, a jednak zajawka do konopi nadal we mnie kipiała, postanowiłem się zająć szerzej pojętą ekstrakcją. Zainteresowałem się tym jakieś 2 miesiące temu i zainwestowałem w tańsze, mechaniczne urządzenie do ekstrakcji "kalafonii" czyli inaczej mówiąc rosin'u. Szybki opis początków: W tym miejscu oczywiście kupiłem kilka różnych pozycji na allu raczej z tych tańszych. Oczywiście zrobiłem to po to, żeby wstrzelić się w temat, popróbować trochę z tym wyciskaniem, bo zanim człowiek złapie odpowiednie temperatury, czas i nacisk to szkoda by po prostu było lepszego/droższego materiału. Z 4 odmian które kupiłem wyszły mi 2 tzn. pozostałe mimo zastosowanej temperatury i nacisku jak w tych udanych po prostu nie dały prawie żadnego zwrotu (na poziomie do max 5%, czyli załóżmy 0,1g z 7g). Jeżeli będzie zainteresowanie to wrzucę fotki i odmiany. Trochę (więcej) dodałem do jointa, a trochę użyłem nasączając 3 papierosy (nie oceniajcie mnie, po prostu wróciłem do nałogu po rzuceniu, a jak miałem pod ręką ten rosin to wrzuciłem to do płuc jako eksperyment xd). Efekt w przypadku palenia jointa z większą ilością był bardzo zaskakujący, bo poza bardzo intensywnym smakiem odmiany dało się także odczuć bardzo przyjemny efekt "otulenia" jamy ustnej i gardła przez ten ekstrakt. Efekt po upaleniu był bardzo relaksujący dla ciała, wtapiający w kanapę. Paliłem ten sam temat na kilka dni wstecz bez ekstraktu i efekt był zgoła inny, bardziej upalenie umysłu i ciężkość głowy także dodanie takiego ekstraktu do wnętrza jointa oceniam bardzo pozytywnie. Papierosy nasączałem tylko od zewnątrz, kładąc ekstrakt na wierzchu i podgrzewając zapalniczką. Szczerze zrobiłem to, żeby zobaczyć jak smakowo to wychodzi, a efekt raczej mizerny w porównaniu do spalania w joyu. Ogólnie to nie polecam tego robić, bo palenie szkodzi, ale będąc osobą współuzależnioną od narodzin, a palącą od 12 roku życia nie mam czasami oporów przed pchaniem różnych substancji w swoje płuca xd. Pomijając również oczywiście fakt, że zamówione przeze mnie susze nie są wskazane do palenia/przetwórstwa, bo to już w ogóle. Pytania i kwestie do rozważenia: Oczywiście spalanie przeze mnie tych wycisków wynikało z tego, że chciałem to testować w najlepiej znany przez siebie sposób. Początkowo moje zainteresowanie tym tematem wynikło ze znalezienia w internecie przepisu na olej MCT połączony właśnie z rosin'em. Tutaj przechodzimy do meritum mojego powrotu na forum, ponieważ maszynę mam, coś tam chciałem robić, coś tam czytałem, ale mam w tym wszystkim dużo nieścisłości, a nawet bardzo dużo nieścisłości. Nie będę opisywał tutaj pro zdrowotnych właściwości obu substancji MCT i CBD jak i reszty spektrum kanabinoidów, bo każdy kto jest zainteresowany bez problemu znajdzie informacje w sieci. Napiszę tylko, że zdecydowałem się na tę opcję głównie ze względu na właściwości MCT. Konopie chcę tutaj dodawać by zniwelować skutki kolejnej próby rzucenia szlugów które trwają u mnie bardzo długo po odstawieniu, a wiem, bo będzie to już 4 czy 5 podejście. Idąc dalej do moich pytań... (a ponumeruję je, żeby odpowiadający mieli większą łatwość). po 1 spożycie. Przeglądając i analizując oferty na znanych polskich portalach aukcyjnych (na zagranicę nie patrzyłem) praktycznie wszystkie na które się natknąłem zawierają klauzulę mówiącą, że produkty te nie nadają się do spożycia i przetwarzania we własnym zakresie, nawet wtedy gdy są to rzekomo susze pochodzące z upraw bio. Wręcz nie znalazłem takich które by takich klauzuli nie miały. Jako, że zamierzam stosować te oleje przez dłuższy okres (co najmniej kilku miesięcy) chciałbym pozyskać susze które będą bezpieczne. Jak to więc jest z tymi zastrzeżeniami co do spożycia i gdzie pozyskać susz który mogę bezpiecznie wyciskać i dodać do MCT. Chętnie pozyskam oferty na większe ilości, jakościowego suszu który da dobre zwroty przy wyciskaniu, bo naprawdę 2 z tych próbnych to jakaś porażka tak samo przy vaporyzacji. Docelowo będę chciał także dać próbki tych moich mieszanin do labo, żeby mi to zbadali, bo rozmawiałem z kilkoma osobami i powiedzmy, że w świetle obecnego prawa domyślnie mam już więcej potencjalnych użytkowników niż tylko ja. po 2 przeliczanie. Chciałbym, żeby końcowy produkt był policzony, a jak to już jest przyjęte przeliczanie z gramatury na objętość potrzebuje we wzorze gęstości, która najzwyczajniej w świecie bywa różna w przypadku tych ekstraktów. Nie ryłem jeszcze w internecie apropo tego tematu, ale po wstępnym zajrzeniu w przeglądarkę nie widzę tego o co pytam, więc od razu podbijam tutaj. Liczę, że ktoś mnie oświeci. po 3 laboratorium. Tutaj szybko. Na badania co do spektrum wysyłać wyciski czy już gotowy produkt zmieszane z MCT? No i czy w ogóle jest sens czy kierować się tym co potencjalny dostawca dostarcza. po 4 prawo. Co prawda w świetle aktualnych przepisów CBD jest legalne, a susz musi mieć jakiś tam atest/certyfikat, ale jak to wygląda co do dzielenia się tym z innymi nawet po badaniach. W tej kwestii także obowiązuje luz bluz jak w przypadku domowego ciasta którym dzielimy się ze znajomymi? Pytam, bo po prostu chcę zrobić tego więcej i gdyby nie daj boże zaczęło mi to iść z informacją poza grono znajomych to wolałbym wiedzieć od razu. Potrzebne w tym przypadku jakieś rejestracje coś? To na razie tyle. Jest to powiedzmy wstęp do tematu, bo na całość, a przede wszystkim znalezienie zadowalającej jakości suszu daję sobie na luzie dwa/trzy miesiące od początku roku. Jak będą postępy to pojawią się kolejne posty jak wiadomo z produkcji i długofalowego korzystania. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Polityka prywatności link do Polityki Prywatności RODO - Strona tylko dla osób pełnoletnich, 18+