1. To kondukcyjny vaporizer, dlatego komora musi być wypełniona w całości. W przeciwnym wypadku susz nie ogrzeje się w całości i mędzie się marnował.
2. Niestety Sapphire Storm jako urządzenie kondukcyjne zaliczane jest do grona waporyzatorów sesyjnych. One ogrzewają ścianki komory. Jeśli odłożysz, część kannabinoidów się zmarnuje, zanim komora zdąży wystygnąć. Możliwość wapowania na raty dają vaporizery on-demand, które w większości działają w oparciu o kondukcję.
3. Takie same, jak po paleniu trawy. Waporyzacja eliminuje szkodliwe działanie dymu i oferuje większą wydajność w dostarczaniu kannabinoidów. Efekt upalenia jest też nieco inny - haj nie jest taki ciężki, jak po wdychaniu THC z dymem. Bania jest bardziej energiczna. Efekty są silne, ale bez "czapy" (to moje subiektywne odczucie). Jeżeli boisz się o jakieś paranoiczne skutki uboczne, możesz zbalansować waporyzowaną marihuanę dodając susz CBD, który działa przeciwlękowo.
Jeżeli chodzi o zakup waporyzatora, warto poczytać i rozeznać się, ponieważ każdy sprzęt ma swoje mocne strony i ograniczenia. Warto wiedzieć jaki waporyzator wybrać aby uzyskać satysfakcjonujące rezultaty. Jest szereg rzeczy, na które należy zwrócić uwagę. Zdając sobie sprawę z tego, na czym nam najbardziej zależy, łatwiej będzie wybrać sprzęt, z którego będziemy zadowoleni. Jednemu zależy na gęstych chmurach, innemu na autentycznym smaku waporyzowanej pary. Określając swoje wymagania można lepiej dopasować rodzaj waporyzatora do własnych oczekiwań.