-
Postów
216 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Forums
Gallery
Blogs
Posts opublikowane przez Funky Koval
-
-
I mnie teraz nastraszyłeś.
Nie mam lupy. Szybkie googlanie wykazało, żeby podstawić kartkę pod liścia i potelepać.
Jak spadną małe piksele i będą popylać po kartce to wciornastki. Nic co spadło nie popylało.
Zrobiłem najlepsze zdjęcie przebarwień jakie mogłem.
Jest źle?
Zabić to, spalić dom?
Może to od nawozu? Dałem 3 dni temu 2ml na 0,5 czyli maksymalną dawkę biogrow.
-
Na razie temperatura skoczyła do 27,5'C - poczekam aż się ustabilizuje i wtedy zobaczę, czy jeszcze podnieść.
-
Pies to dobry tester żarcia, to fakt.
Poczucie winy mnie wzięło i zamieniłem dwie żarówy na mocniejsze (23W Osram - 1600l), teraz mam 7050 lumenów. Dokupiłem tez tester wilgotności i PH.
PH ziemi w okolicach 7.
Dzień 20
Oklapnięty liściu, zostawiłem go z nadzieją, że zielona wyssie go, ale nie będę się sprzeczał jak ktoś powie, że to błąd.
Żebym nie miał za łatwo bawię się wysokością lampy.
Była ok 60 -70cm nad szczytem
teraz jest 30 może 40.
Nie wiem co robię, więc dajcie znać, czy zostawić jak było. Temp trzyma się ok 24'C w dzień i chciałem ją lekko podnieść.
Wiatrak nie dmucha prosto na zielone jakby się mogło wydawać patrząc na zdjęcie - raczej tak za nią, bo doniczka nie stoi przy ścianie ani centralnie, tylko bardziej przy drzwiczkach.
Jeden liść ma takie coś, pozostałe ok.
A jeden ma dziurę i nie wiem skąd.
Jutro rano będzie 3 doba od ostatniego podlania 2ml bio grow na 0,5l wody.
W podstawce już prawie sucho i miernik pokazuje, ze ziemia na granicy wilgotności.
Tym razem woda do tacki pójdzie, tak jak Pan Vito zarządził nie wiem tylko ile powinno wejść - będę lał powoli, albo wejdzie następne 0,5 litra a jak to będzie za dużo to doleję tyle ile wejdzie do krawędzi tacki i tak zostawię.
Ogólnie tak to wygląda
-
Z cyklu dobre rady.
Jak masz psa to nie zostawiaj go z otwartym boxem bo ci może zeżreć liścia.
Naderwała mi suka jednego wiatraka. Podparłem go drucikami ale zwiotczał po godzinie i raczej nic z niego nie będzie. Głupia wtopa.
Zostawiłem go na razie. Dziś wieczorem sprawdzę czy się goi czy już po liściu.
Dziś jest 20 dzień. Liczyłem, że za jakiś tydzień zobaczę pierwsze zwiastuny kwitnienia, teraz się zastanawiam czy ten stres nie spowoduje jakiegoś spowolnienia.
Zobaczymy.
Ogólnie jestem zadowolony bo myślałem, że będzie trudniej a jak na razie to sam dostarczam sobie problemów.
Zastanawiam się kiedy kiełkować kolejne ziarenko. Dopiero jak skończę ten projekt czy coś na zakładkę może- tylko jak z fotoperiodem.. choć jak dam drugi automat to chyba powinno zagrać.
-
Zapewne masz rację. Założenie główne to poligon doświadczalny i zbieranie doświadczenia nawet kosztem mniejszego zbioru.
Choć już żadnych innych wygłupów nie planuję do samego końca. Drugi automat jaki zasadzę pójdzie wolno i będę miał porównanie.
Teraz mam nadzieję będę tylko podlewać i patrzeć jak rośnie.
-
To prototypowa, testowa plantacja dlatego trochę przeginam z działaniami. Wolę jak najwięcej sprawdzić na pierwszym podejściu, nawet kosztem plonu, żeby mieć więcej doświadczenia na kolejne. Stąd gięcie, choć długo się zastanawiałem czy warto - wiadomo chciwość.
Co do Carlosa, trudno, nie każdemu musi pasować, luz.
Ignoruj Carlosa i w razie czego daj jakiś komentarz co do reszty pozakarlosowej, przyda się na pewno.
-
Previously on Carlos the Plantator.
(głos Don'a LaFontine'a spoza kadru -
Carlos, wrażliwy renegat, facet z wąsem i ambicjami, które przesłaniały mu rozsądek i logikę, po tym jak jego ogrodnik oświadczył:
-w dupie to mam -
postanawia sam zasadzić pomidory.
Po kilku perypetiach z zebraniem materiałów oraz sił by w ogóle ruszyć tyłek ostatecznie ogarnia temat.
Zbliżenie na Carlosa, lekko rybie oczy, was i obowiązkowe źdźbło trawy w kąciku ust.
-que pasa, maniana amigo puta madre hola no habla FC Barcelona - mówi Carlos i z dumą wskazuje na farmę i strzyka śliną sobie na buty...jełop
Odcinek Trzeci - Yoga
Gwiżdże skubany spod wąsa, leje nawóz i gnie łodygę.
Carlos to prosty kmiotek, delikatności uczył go ojciec grabiami, a matka nogą. Lekcje finezji pobierał podglądając nocą ...nieważne.
Złapał za drut ogrodniczy, dziur w doniczce narobił, splunął w dłonie i giąć zaczął. W przebłysku chwilowego geniuszu rzucił okiem jeszcze na roślinkę i sprawdził kierunek gięcia, który optymalnie dolne jej partie by wyeksponował. Ha, tyle że Carlos tak trudnego słowa jak eksponować nie znał - splunął i pomyślał tylko
- ło tak bedzie git - i zgiął, drutem okręcił i spać poszedł gamoń. Po tak ciężkiej pracy zakwasów i odcisków nazajutrz się spodziewał, więc przyjął lekarstwo owocowo warzywne na bazie chmielu w ilości hektolitra.
A nazajutrz...
a abonamet RTV się płaci, że się ogląda?
na zajutrz
jakimś cudem łodygi nie złamał, a natura sama błędy jełopa naprawiła.
Zwłaszcza, że geniusz nasz jeszcze tuż po gięciu pamiętał, że roślinka wątła, bo ponad dobę o suchym liściu w szafie siedziała, więc na sam koniec dodał jej jeszcze soczystego świeżego steka w płynie...tak z 2 ML na 0,5l wody. Grubo, ale Carlos jak już coś robi, to po bandzie. Bałwanowi nie wytłumaczysz, fantazja z Columbi napędzana kokainą...
...albo kofeiną....
....zawsze mi się myli...
A w kolejnym odcinku Carlos powie Szczebrzeszyn i tylko raz się przy tym usmarka.
-
9 minut temu, Chory Królik napisał:
Bio grow to nawoz organiczny, nie polecam przygotowywac go duzo wczesniej,
Ok, brzmi sensownie, Carlos zgodził się, choć z fochem, wiadomo latynos.
7 minut temu, Shagyalonzo napisał:Jak będzie tragedia, to nowa pecha i jedziesz dalej z tematem...
Jasne, luzik.
Jeszcze 3 pestki czekają w hibernacji. Najgorzej jak sie facehuggery z nich wyklują
-
z baby zmieni się w babo-chłopa i nici z ogromnych zbiorów
Nie zaglądaj kiedy ma noc i będzie git.
-
Dobra, Carlos uznał, że jak ma się uczyć to musi ćwiczyć. Pierwsze zbiory w końcu mniej ważne od doświadczenia Ten pacan jak chce, to potrafi przekonać.
Poszło więc wyginanie i pętanie.
Nadwyrężył jednego liścia ale główna łodyga ładnie się kłania teraz.
Fotek na razie nie mam, jak jutro rano będzie tragedia to usuwam konto i udaję, że mnie tu nie było.
Do jutra zatem
-
Nawóz bio grow od biobizz
-
W sobotę rano dostała prawie litr wody według zaleceń Vito. Kolejne podlanie z nawozem, tylko czekam aż wyżłopie wodę, żeby się bagno nie zrobiło. Woda wyszła dołem i jest w podstawce jeszcze.
Poza tym zauważyłem, że w nocy listki jej opadają ale jak załączy się słoneczko to się dziewczyna prostuje.
Teraz zagadka. Rozrobiłem nawóz i trzymam go w butelce. Wystarczy na kilka podlań. Można go w ten sposób przechowywać czy za każdym razem powinienem zrobić świeżą porcję? Ma to jakieś znaczenie?
-
D16.
Zapachy opanowane po Carlosowemu, taśmą i filtrem do okapu. Wygląda na zdrową.. chyba
-
Podlewanie wdrożę według wskazówek.
Na zapach na razie pomogła choinka zapachowa. Mam też pod ręką filtry do okapu: taką matę z pyłem węgla aktywnego - dam na pasywny wlot i okrągły filtr do okapu, z węglem aktywnym i ta samą matą. Dam go na wylot - to jest bezkosztowe, bo ze składu rupieci jaki każdy Carlos w domu ma. Jak nie zda egzaminu, to Carlos odkopie skarbonkę i wyda 150 pesso.
D14
-
Skubana rozwija się ekspresowo. Zaglądam raz na 12 h i za każdym razem jest większa.
Oczywistym sekretem jest cierpliwość i nieprzedobrzenie z dbaniem o wzrost. Dwa tyg na niewielkich ilościach wody. Podlewałem tak mniej więcej 100-150 ml na dobę, jak najdalej od łodygi.
Wczoraj, raczej dla eksperymentu, podlałem wodą z nawozem :1/4 zalecanej minimalnej dawki. Dziś rano natomiast pierwszy raz podlałem większą ilością wody, coś ok 250 ml.
Więcej wody poszło bo rozrasta się chwast, a dziś liście lekko kłaniały się do ziemi. Nie miałem pewności czy to z powodu rozmiaru czy zwiększonego zapotrzebowania na wodę. Wieczorem będę miał odpowiedź.
Zdjęcia rano nie zrobiłem ale kolor trzyma taki jak na poprzednich fotach.
Główny mój problem to zapach. Już teraz ją czuć. Co będzie jak zakwitnie...
Wentylacja ciągle wyłączona, tylko pasyw i wietrzenie boxa jak sprawdzam co z zieloną.
Dziś odpalę już wiatraki i przy okazji będę majstrował filtry zapachu. Na razie maskuję choinką zapachową i myślę o wsadzeniu kawy.
Co z lst zobaczę za tydzień. Wtedy powinna już osiągnąć odpowiedni rozmiar.
-
Carlos wzruszył się dobrym słowem i teraz się puszy.
Ja natomiast znalazłem kilka niewiadomych:
1. Nawóz zacząć lać pod koniec tyg? Dziś jest 12 dzień po wyjściu zielonego z gleby.
2. Podlewam na razie codziennie ale tak po 1/3 szklanki do ziemi przy brzegu donicy. Lać tak czy może podlewać do tacki od spodu?
3. LST możliwe będzie pewnie za jakiś tydzień, tylko czy w ogóle brać się za to? Ponoć automat nie lubi a ja mam tylko jeden krzaczek, z drugiej strony fajnie zwiększyć potencjalny plon, z trzeciej nie chcę żeby wyrosła mi wieksza jak 60/70 cm. Panie, co robić?
-
Trochę czuć
-
Stary, weź kontroluj Carlosa...not posible (z meksykańskim akcentem)
Cały dzień z miejsca się nie rusza, nic. Leży, drapie się po dupie, dłubie w nosie, czesze wąsa...nic... na chwilę się odwrócisz i ch... nie ma go, NIE MA
Potem wraca zadowolony z siebie, jak upieprzony kupą brzdąc, wracający z wykopalisk w osiedlowej piaskownicy...
Zielona za to rośnie jak poebana..
D11
Ten węgiel to na próbę wstawię luzem do boxa, zobaczę czy coś da
-
tym razem jełop nie wziął paragonu...
-
To zależy czy żarówka była ledowa. Led czyli ołów jest trujący. Jak zwykła to ok i będzie dobrze.
-
Carlos znów łaził po okolicy i przypadkiem zobaczył węgiel aktywny w sklepie akwarystycznym. Jak już wiadomo, głąb ten wąsaty najpierw nic nie robi a jak już robi, to nie myśli.
Kupił węgiel i teraz myśli...
Taki węgiel do filtra w akwarium absorbuje zapachy? Carbinmax Plus Aquael.
-
Nie ścinaj bo zetniesz.
Teraz czaję konwencję.
Dobrze że przynajmniej błędów nie walisz bo od razu widać, że jaja sobie robisz i śmieszne to i z chómorkiem.
Nie ścinaj. Jeszcze nie gotowe
-
Tyle, że ja nie mam małego boxa. 40x40x130 to kawał budy i tylko jeden mały brzdąc w środku. Ma pasywek wlotowy, wylot na razie tez pasywny i dwa razy dziennie otwieram mu drzwiczki i wietrzę bo mam paranoję, że zaczyna pachnieć.
Odpalę wentylację, jak ogarnę filtry - okapowy i wegiel. Na razie musi dać radę bez aktywnej wenty. Chyba, że roślinka zacznie wyglądać mniej zdrowo.
-
Troll czy nie troll... alternatywa to młody wiek. Za młody...
CFL 4x20W, 23W | AK472 auto
w Zakończone Fotorelacje Indoor
Opublikowano · Edytowane przez Funky Koval
Spoko, dzięki za zwrócenie uwagi. Obejrzałem pół internetu o tym draństwie już
Wydaje mi się, że popaliłem małą nawozem ale pewności nie mam. Na wszelki wypadek załatwię sobie lupę i oprysk. Lupa przyda się też później... mam nadzieję
Zobaczymy jutro. Tymczasem celsjusz uznał, że 27.7 mu wystarczy. Mnie też.
Jutro rano, zanim zielonej zgaśnie światło, podleję ją samą wodą ale jednak w donicę, na wypadek gdybym jednak dobrze odgadł, że to nawóz a nie robal. I chyba wleję więcej jak pół litra. I tak ma już sucho.
Przynajmniej jakaś akcja, coś się dzieje. Bo już się Carlos nudzić zaczynał.