Skocz do zawartości
thc-thc

centrummarihuany

VapoManiak

Użytkownik
  • Postów

    27
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Posts opublikowane przez VapoManiak

  1. Chciałem zaprezentować Wam jeden z moich ulubiony vaporizerów - DynaVap VapCap. Jest to mały i dyskretny vaporizer butanowy - nie ma baterii ani żadnej elektroniki, źródłem ciepła jest płomień zapalniczki żarowej, którym ogrzewamy stalową nasadkę komory grzewczej. Nasadka przekazuje ciepło do komory, susz jest ogrzewany i powstaje para, którą wdychamy przez ustnik. To tak w skrócie, tak działa każdy VapCap. Co czyni te vaporizery wyjątkowymi? Wydajność oraz moc pary. Wydajność - do inhalacji w pełni satysfakcjonującej osobę z wieloletnią tolerancją wystarcza ilość poniżej 0,1 g materiału. Moc pary - dosłownie parę buchów pary potrafi pozamiatać. Jednym słowem - polecam Wam VapCap'y ze wszystkich sił!

    Tu możecie zobaczyć mój film o VapCap'ach:

    Tu z kolei możecie znaleźć mój kompletny przewodnik po vaporizerach DynaVap VapCap: https://vapomaniak.pl/2017/10/22/dynavap-vapcap-kompletny-przewodnik/

    Z kolei nabyć wszystkie dostępne modele VapCap'a możecie w sklepie @VapeFully (https://www.vapefully.com/pl/), który przy okazji Wam polecam - chłopaki naprawdę znają się na rzeczy i są bardzo pomocni.

    Gdybyście chcieli dowiedzieć się czegokolwiek o VapCap'ach - piszcie śmiało, chętnie podzielę się całą swoją wiedzą.

    Pozdro!

  2. O 27.08.2017 o 19:39, RamonaKot napisał:

    Ten pomarańczowy to chyba do zabawy, trzeba się zaopatrzyć w lepszy :) A co powiesz o nieprzywierającym, też 4-częściowym i kosmicznym, SLX?  Widziałam na @vaporshop.pl, że mają takie w nowościach :) i się zastanawiam!:) http://tiny.pl/gj1xp

     @VapoManiak

    SLX - wiadomo, konkretny młynek. Natomiast ten za 36 zł do którego wkleiłem link mieli równie dobrze, jedyna różnica to brak powłoki nieprzywierającej. Ale szczerze - po roku użytkowania mój młynek jest jedynie lekko zabrudzony. Więc nie wiem, czy warto wydawać aż tyle na SLX. @RamonaKot

  3. 16 godzin temu, RamonaKot napisał:

    Tak tak będę to miała na uwadze ;) A grinder jakiś polecasz? @VapoManiak

     

    Ten pomarańczowy z zestawu mieli na odpowiednią konsystencję, ale na dłuższą matę jest mało wygodny i przede wszystkim mało trwały. Ja osobiście do większości waporyzatorów używam młynka 4-częściowego z Unikatowych Bong, wygląda tak: https://www.vapefully.com/pl/produkt/czteroczesciowy-metaliczny-mlynek/ Mieli na idealną konsystencję, jest wysokiej jakości jeśli chodzi o wykonanie i powoli się brudzi. Jest też świetny do zbierania pyłku (kiefu). Więc biorąc pod uwagę cenę to jest to strzał w dziesiątkę, spisuje się porównywalnie do młynków po 50€. @RamonaKot

  4. 17 godzin temu, WNS napisał:

    Chodziło mniej więcej o cos takiego z oczyszczaniem alkoholem.  

     

    Tak, tu oczyszczają alkoholem, ale etanolem, który jest znacznie mniej toksyczny od izopropanolu. Zresztą w warunkach, w jakich to robią (profesjonalne laboratorium za parę baniek $, wielkrotne destylację i filtracje) byliby nawet w stanie oczyścić to z izopropanolu. Robiąc jednak własny koncentrat w domu nie będziesz w stanie w 100% oczyścić produktu - i tak musisz go oczyścić z używanego na początku butanu, dodawanie więc drugiego rozpuszczalnika, szczególnie tak toksycznego jak IPA, nie wydaje się sensowne. Zdecydowanie lepiej użyć już spirytusu (etanolu) - odparowanie może trwa dłużej, ale końcowy produkt bezpieczniejszy dla zdrowia. Technika oczyszczania pokazana na filmiku to tzw. winterization - rozpuszczasz koncentrat w alkoholu (nie zamarznie) i przechowujesz w bardzo niskiej temperaturze przez noc. Tyle, że ta technika oczyszczania nie ma na celu pozbycia się resztek butanu z pierwszego przepłukania suszu - celem winterization jest usunięcie z koncentratu lipidów (tłuszczy), które butan wyciągnął z rośliny. Ma to na celu uzyskanie czystszego (większa zawartość THC) produktu końcowego, ktory przede wszystkim będzie też bardziej przezroczysty, bursztynowy (tzw. shatter, krucha wersja BHO). Można natomiast śmiało odpuścić ten etap, pogodzić się z nieco niższą (i tak ponad 80%) zawartością THC i zrobić zwykły wax, skupiając się za to na porządnym oczyszczeniu go z butanu. 

  5. 21 godzin temu, Vito napisał:

    na razie przerwałem proces, poczekam na alkohol izopropylowy. Dzięki za rady :) 

    Nie polecam alkoholu izopropylowego - jest znacznie bardziej toksyczny od butanu, więc dużo więcej ryzykujesz jeśli nie oczyścisz go prawidłowo. Poza tym izpropanol w odróżnieniu od butanu wyciąga z rośliny chlorofil, przez co kąpiel w iso nie może trwać dłużej niż 30-40 sekund, a ogólna jakość końcowego produktu będzie znacznie niższa. Więc znacznie lepiej trzymać się butanu. Lub robić rosin, co nie wymaga żadnego rozpuszczalnika, tylko nacisk i odpowiednia temperatura. 

    Oczyszczone BHO na Twoim zdjęciu wygląda dobrze, próbowałeś to dabować?

     

    5 godzin temu, Vito napisał:

    zapoznałem się z tematem, za około 3 miesiące spróbuje zrobić ze świeżych :) a napisz czy używasz czystych drogich gazów czy zwyczajnych z marketu ? Skoro później i tak rozpuszczę go w IPA to zwykły z marketu nie zrobi różnicy ?

    Jakość gazu robi różnicę - używaj tylko wysokooczyszczonego, najlepszy jest Colibri lub Vector. Tańsze butany zawierają domieszki, których lepiej nie spożywać. Osobiście, pomysł z potraktowaniem tego na koniec alkoholem wydaje mi się mocno nietrafiony, duże lepsze (bezpieczniejsze) będzie oczyszczanie termiczne (takie jak robiłeś).

     

    O 23.08.2017 o 18:07, Dzielnicowy napisał:

    Ten gaz jakoś łączy się z tą żywicą na topach? Jak wygląda materiał z ekstraktora po takim procesie? Jest kompletnie pozbawiony żywicy? Czy może całego thc? Nadaje się jeszcze do czegoś? Rozumiem, że liście i łodygi też można w to wepchnąć i coś z nich wycisnąć?

    Butan działa jako rozpuszczalnik, wymywa kannabinoidy, resztę (np. chlorofil) zostawia.

  6. O 21.08.2017 o 17:14, RamonaKot napisał:

    Hejuńka :) Powiem Wam, że jeśli chodzi o vapo to ja zainwestowałam w Crafty Vapa :) i jestem mega mega zadowolona! Szukałam długo, a że jestem wybredna i nie lubię jak mnie gryzie w gardle, hehe to mi dobrze doradzono. Smakkkk mega! Nie brudzi się więc i wygodny w użytkowaniu. Jest poręczny i łatwy w obsłudze, jak ktoś bardziej kumaty to se może appką ogarnąć temperaturę czy inne opcje. Polecam! Może i drogi, ale kto bogatemu zabroni ;) 

     crafty-vaporizer-storz-bickel.jpg

    Świetny wybór! Ja używam między innymi Mighty, czyli starszego brata Crafty. I jestem absolutnie zachwycony :-) Co do brudzenia się - komora może się nie brudzi, natomiast jednostka chłodząca parę tak - trzeba ją regularnie czyścić (co ok. 20-25 sesji), w przeciwnym wypadku smak pary wyraźnie się pogorszy. Tak czy tak - Crafty to świetny sprzęt!

  7. @Vito A co z oczyszczaniem? Wiem, że butan wycieka do ciepłego naczynia i wyparowuje, natomiast wewnątrz materiału końcowego nadal jest go sporo. Zdecydowana większość poradników zagranicznych zaleca dodatkowe oczyszczanie: kąpiel wodną (materiał w szklanym naczyniu pływającym w większym szklanym naczyniu wypełnionym ciepłą wodą) w 50 C przez wiele godzin i/lub odczyszczanie w komorze próżniowej. W przeciwnym wypadku końcowy produkt jest zanieczyszczony pozostałościami rozpuszczalnika użytego do ekstrakcji.

  8. O 24.07.2017 o 12:54, mt1 napisał:

    Hej, witam na forum :)

    Postanowiłem sobie kupić waporyzator. Po poszukiwaniach wybór padł na Fenix vaporizer. Co o nim myślicie? Ktoś korzystał? Budżet mam nie większy niż jego cena :) . I drugie pytanie, co myślicie o sklepie magicvaporizers? Ceny mają sporo niższe niż konkurencja, co już daje sporo do myślenia

    Hej, z przyjemnością doradzę. Magicvaporizers to sklep szwedzki i jedynie tłumaczony na polski. Więc paczki wysyłają ze Szwecji (co trwa długo) i w razie ewentualnych reklamacji tam trzeba wysłać sprzęt, co również trwa i jest dość kosztowne. Moje doświadczenia z tym sklepem wskazują jednak na o wiele poważniejszy problem - kontakt ze sklepem jest sprawny tylko do chwili sfinalizowania zamówienia. Po jego opłaceniu na odpowiedź czeka się w nieskończoność. Więc ogólnie nie polecam. 

     

    Fenix - to tzw. rebrand, czyli chiński vaporizer sprzedawany przez wiele firm pod różnymi nazwami. Ogólne wrażenia z inhalacji - bardzo marne. Jakość pary jest po prostu kiepska w porównaniu z innymi modelami. Reklamują go jako model konwekcyjny (grzejący gorącym powietrzem), w rzeczywistości to (na oko) w 90% kondukcja (grzeje komorą). Więc ten model zdecydowanie odradzam, są znacznie lepsze w tej cenie.

    Jeśli potrzebujesz pomocy w wyborze vapo, zajrzyj na moją stronę: https://vapomaniak.pl/ lub napisz do mnie maila na: vapomaniak@gmail.com - chętnie pomogę Ci wybrać sprzęt w podobnym budżecie, a działający o wiele lepiej niż Fenix. 

     

    Pozdrawiam serdecznie,

    VapoManiak

  9. O 26.06.2017 o 19:15, Ambasadorka napisał:

    W pax 3 dość mocno się nagrzewa cały vapek ten nie.

    Zdjęcie od strony baterii? tak, zaraz wrzucę. 

    Jasne, PAX 3 nagrzewa się przy przedłużonym użytkowaniu, ale IQ po prostu parzy w dłoń. Twój wcale wcale? 

     

    O 26.06.2017 o 19:24, Ambasadorka napisał:

    large.5951430de87e4_do.jpg.1f154ecfaca81

     

    Dzięki za zdjęcia. A dasz radę zrobić tak centralnie na wprost, nie pod kątem? Bo na tych zdjęciach nie widać wcale tego co mi chodzi. Jeśli możesz to proszę o zdjęcie takie jak załączone poniżej. Pozdrawiam Ambasadorko ?

    IMG_7754.JPG

  10. Też korzystam z DaVinci IQ, mniej więcej od tygodnia i jestem całkiem zadowolony, choć PAX 3 czy Mighty moim zdaniem działają lepiej. Bardzo dziwi mi mnie to co piszesz, że się nie nagrzewa - mój egzemplarz po kilku minutach robi się mocno gorący, zaś po 10 minutach na najwyższych temperaturach niemal parzy w rękę. Wszyscy moi znajomi recenzenci vaporizerów mają identyczne doświadczenia. Trochę też zdziwiłem się po zdjęciach, że używasz temperatur w stopniach Fahrenheita, ale mniejsza z tym ? Moja prośba jest nastepująca: możesz wrzucić zdjęcie dolnego wieczka? Pytam o to, bo ciekaw jestem, czy moje jest lekko wygięte, czy może ta szczelina która jest u mnie jest po prostu wlotem powietrza. Pomożesz?

  11. 3 godziny temu, Siema-Źą napisał:

    ok :) a mini wiesz jak się sprawuje ? https://vapuj.pl/flowermate-v5s-mini-pro.html bo tu takiego znalazłem niby się fajny wydaje 

    Edit: Flowermate V5.0s Mini w wersji PRO ma też regulację temperatury z dokładnością do jednego stopnia, a V5.0s, o którym mowa była wcześniej posiada 3 ustawienia temperatury. 

    Różnica pomiędzy kolejnymi generacjami Flowermate (niezależnie czy mini, czy w normalnym rozmiarze) jest taka:

    - V5.0: jedno ustawienie temperatury

    - V5.0s: 3 ustawienia temperatury

    - V5.0s PRO: pełne spektrum temperatur (regulacja co 1 stopień)

  12. 2 godziny temu, Siema-Źą napisał:

    ok :) a mini wiesz jak się sprawuje ? https://vapuj.pl/flowermate-v5s-mini-pro.html bo tu takiego znalazłem niby się fajny wydaje 

    Jeśli chodzi o jakość pary to oba sprawują się dokładnie identycznie. Różnica jest taka, że:

    - jest mniejszy,

    - można go używać jako powerbanku,

    - ma o połowę mniej pojemną baterię

    Natomiast sam sklep bym raczej odradzał - polecają np. niebezpieczne dla zdrowia Titany (i masę innego chińskiego badziewia za parę $) i sprzedają je nieświadomym ludziom nic sobie nie robiąc z tego, że są wykonane z niebezpiecznych dla zdrowia materiałów - zwróć uwagę, że renomowane sklepy zagraniczne, jak np. holenderski VapoShop czy amerykański VapeWorld takich rzeczy w ogóle nie sprzedają. A np. kupując PAX'a 2 w sklepie, do którego wkleiłeś link dostajesz tylko 3-letnią gwarancję sklepu, zamiast 10-letniej gwarancji producenta, która obowiązuje tylko u autoryzowanych przedstawicieli. Więc jeśli już mówimy o sklepach, których lepiej unikać, to jest to dobry przykład - nie traktuje klienta uczciwie. Choć to oczywiście tylko moja opinia. 

  13. 13 godzin temu, Siema-Źą napisał:

    dzięki za porady :) wbiłem na stronke poczytam trochę zaraz, a jeszcze coś takiego znalazłem od Davinci http://get-vapo.com/vaporizer-davinci jak byście go ocenili ? bo coś piszą w opisie, że para czasem może być zbyt gorąca i no sam nie wiem a byłby on idealny cenowo do mojego portfela na ten czas. i ten magic co podałeś w komentarzu też mnie zastanawia coś więcej na jego temat mógłby ktoś powiedzieć np do ilu stopni on się rozpędza ? bo coś czytałem że regulacji nie ma ;/

     

    Pierwszy DaVinci to już dość przestarzała konstrukcja, obecnie możesz w tej cenie dorwać przynajmniej kilka lepszych modeli, choćby wspomniany wcześniej Storm. W porównaniu z Ascentem pierwszy DaVinci daje w mojej ocenie znacznie słabszą parę i jest zdecydowanie mniej wydajny.

    Magic Flight Launch Box faktycznie nie ma stabilizacji temperatury - musisz w odpowiednim momencie zwolnić wciśniętą baterię, aby nie przypalić materiału. Da się to jednak szybko opanować i po paru pierwszych sesjach nie stanowi to już problemu. MFLB to dobry i solidny vaporizer, natomiast konieczność kontrolowania temperatury jest uciążliwa jeśli np. chcesz się skupić na oglądaniu filmu. Jeśli chcesz urządzenie, które po prostu włączasz i korzystasz, to poszedłbym w kierunku czegoś ze stabilizacją temperatury. Na pierwszy zakup mogę polecić w tym przedziale cenowym jeszcze Flowermate V5.0s.

  14. 12 godzin temu, Siema-Źą napisał:

    co sugerujesz, że podróbki jakieś tu mają ? :)

    Robiłem wielokrotnie zakupy w tym sklepie - to zaufany sklep, będący autoryzowanym przedstawicielem. Nie ma więc mowy o podróbkach, po prostu chłopaki mają uczciwe ceny :-)

  15. O 7.09.2015 o 15:13, nimotop napisał:

    Witam. Nie zauważyłem, aby taki temat się tu pojawił, więc może moje pytanie się komuś przyda.

     

    A więc: zakładając że do bata sypię 0,4g (nie ważne czy to dla Was mało czy dużo- ilość całkowicie przypadkowa), to czy waporyzując 0,4g będę miał taki sam high jak po bacie, czy też może mniejszy lub większy? Mowa tutaj o vaporizerze przenośnym, pewnie takim w kształcie e-papierosa (na 90% taki zakupię). Czy faza po waporyzowaniu różni się od fazy po paleniu (jak jest na przykład przy jedzeniu lub piciu GD)?? Pozdrawiam serdecznie i z góry dziękuję za odpowiedź :)

    Używając dobrego, wydajnego vaporizera będziesz w stanie osiągnąć lepsze efekty waporyzując 0,1 g niż paląc 0,4 g. Z kolei waporyzując 0,4 g będziesz w stanie konkretnie załatwić całą grupę osób ;-) ważna jest tutaj wydajność urządzenia, typ suszu oraz (co bardzo ważne) prawidłowy stopień zmielenia ziół. Tego ostatniego aspektu wiele osób nie docenia, a jest on kluczowy dla skutecznej waporyzacji - zioła powinny mieć konsystencję niemalże piasku, dopiero wówczas da się z nich wydobyć wszystko, co najlepsze. Dotyczy to wszystkich niemalże typów vaporizerów, nieliczne są modele, gdzie stopień zmielenia ma mniejsze znaczenie. W większości przypadków drobniej = lepiej. Rację ma też Ambasadorka pisząc, że sporo osób myli otumanienie przez substancje smoliste i całą gamę trucizn zawartych w dymie z doznaniami po spożyciu konopi. Swoje robi też tytoń, jeśli go używacie. Odczucia po waporyzacji różnią się, doznania są inne - mocniejsze, choć bardziej czyste i mniej zamulające.

    Pozdrawiam,

    VapoManiak

  16. O 30.10.2015 o 10:16, Ambasadorka napisał:

    Witaj, zanim zadasz pytanie wypadaloby sie przywitac - to Twoj pierwszy post.

    Tak,to przez tyton.

    Tak, vaporizer pomoze, ale polecam calokowite rzucenie tytoniu, prawdopodobnie Twoje pluca obrasa juz sluz ktory bedzie powowodowal juz niedlugo problem z oddychaniem prawidlowo podczas nawet lzejszych wysilkow. Czytaj forum, sporo pisze o vaporizacji, tutoriale jak prawidlowo inhalowac sie itd.

    Powodzonka i zapraszam do lektury.

    W moim przypadku co prawda to nie jest pierwszy post, ale jeden z pierwszych, a Ty masz rację Ambasadorko - wypada się przywitać. A że nie przywitałem się wcześniej, to zrobię to teraz. Więc od początku:

    Cześć, jestem maniakiem waporyzacji i niezależnym recenzentem vaporizerów. Prowadzę niekomercyjną stronę VapoManiak.pl. Mam dużą wiedzę na temat waporyzacji i vaporizerów i chętnie się nią z Wami podzielę. Mam też sporą kolekcję vapków, a testować miałem okazję większość dostępnych modeli, więc jeśli potrzebujecie porady, macie pytanie lub chcielibyście powymieniać się doświadczeniami, to zapraszam - piszcie tutaj, na maila (vapomaniak@vapomaniak.pl) lub w komentarzach na mojej stronie: https://vapomaniak.pl/

    Pozdrawiam wszystkich,

    VapoManiak

  17. O 23.03.2016 o 09:25, yo'man napisał:

    jaki jest sens vaporyzowania by wyciagnac to co najlepsze a potem zjarac to co najgorsze w normalny sposob, ręce falling...

    G pen mialem i ostro po gardle daje bo ma metalowa komore.
    Z przenosnych i nie tlukacych po kieszeni polecam flowermate V5.0s, ceramiczne zgrzewy jak w drozszych modelach.
    Jesli nie ma byc przenosny, a skoro piszesz ze do leczenia to pewnie nie musi to Arizer extreme zalatwia sprawe jak volcano.
    Mam, uzywam i jestem max zadowolony  :yoda:

    G Pen "daje po gardle" nie z racji na stalową komorę, tylko z racji na to, że znajduje się ona tuż pod ustnikiem i para nie ma kiedy się ochłodzić - jest po prostu zbyt gorąca, przez co wysusza gardło i daje efekt w postaci drapania w gardle.

    Co do Arizera Extreme Q - zgoda, to naprawdę dobry sprzęt do użytku w domu.

    Jeśli chcecie z kolei kupić coś przenośnego to omijajcie szerokim łukiem plastikowe vapki z Chin (np. Titan i Titan 2), mogą być niebezpieczne dla zdrowia. Wykonane z bezpiecznych materiałów waporyzatory zaczynają się od ok. 350-400 zł, to dolna granica. Jeśli ktoś z Was chciałby porady, jaki sprzęt wybrać, piszcie tu albo na: vapomaniak@vapomaniak.pl. Mam w swojej kolekcji sporo vapów, miałem też okazję testować wiele (będzie już chyba z kilkadziesiąt) modeli więc znam się na rzeczy i potrafię doradzić. Zainteresowanych zapraszam też na swoją stronę: https://vapomaniak.pl/

  18. Vaporizerów na rynku jest masa, ważne aby wybrać taki, który jest wykonany z bezpiecznych materiałów, inaczej cała zabawa mija się z celem - opary topiących się plastikowych części mogą być dla Twojego zdrowia gorsze od dymu. Flowermate, o którym piszesz jest ok za tę cenę, w podobnym przedziale cenowym do rozważenia jest jeszcze np. Storm albo MFLB. Unikaj najtańszych chińskich urządzeń typu Titan, ponieważ mogą być niebezpieczne dla zdrowia. Jeśli jesteś zainteresowany tematem waporyzacji i chciałbyś się dowiedzieć więcej z trochę bardziej profesjonalnych tekstów to zapraszam na swoją stronę: https://vapomaniak.pl/

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Polityka prywatności link do Polityki Prywatności RODO - Strona tylko dla osób pełnoletnich, 18+