beginer

Dzięki chłopaki za miłe słowo. Liczę tylko że wyrobią się do początku maja bo zaczyna się sezon i byłoby miło odaplic cos własnego.

Tak na margiinesie to sorki za wyglad szafy. Jest ochydny   ale teraz nie ma juz sensu czegokolwiek z tym robić.

Pozdro

Tak strzygę je regularnie, w innym wypadku rozjechałyby szafę

Witam ponownie.

Czas na małą aktualizację. Minął drugi tydzień kwitnienia i bez zmartwień-odpukać. Dziewczyny ładnie rosną wygląda na to że są zdrowe i przełączam dzis fp na 10-14. Przez ostatni tydzień urosły 8 cm i co niektóre odrosty się ciut powyciągały więc je uwiązałem . Zrobiły się też żarłoczne bo wciągają 800 ml picia co 2 dni. Ale to dobrze.

Oby z fartem i do końca.

Aaaaa dzięki wielkiie.

Sorry, jeśli robię bałagan... a jak tam w ogóle wygląda kwestia prawna jeżeli chodzi o uprawę?

Też jest to zabronione ale szczerze mówiąc Norwegowie są bardziej tolerancyjni.

Jeżeli pracujesz,płacisz podatki itp to dostaniesz tylko mandat i tyle.

To pewnie jakies ruderalisy odporniejsze na zle warunki sativa

Dzięki Panika,rozejżę się co jest w ofercie.

Tak sie tylko zastanawiam czy aby automaty nie byłyby najlepszym wyborem z tego tytułu że dzień trwa tutaj bardzo długo i regularne mogłyby sie nie wyrobić.

Co sądzicie

Nie bardzo wiedziałem gdzie mogę zadać pytanie jak w temacie, więc jeżeli nie trafiłem to przepraszam.

Pełne pytanie brzmi jakie odmiany byscie polecali i najważniejsze o ile w ogóle.

Może troszkę przybloże temat i charakterystykę klimaty.

Dodatnich temperatur w nocy można spodziewać się na początku maja.

Dzień trwa prawie nieprzerwanie do konca sierpnia z 3 godzinnymii przerwami dobowymi na szarówkę.Temperatury nie biją na głowę i osculiują w granicach 23 stopni w dzień i 13-16 w nocy. Ziemi brak.

Plan jest taki.

Wysadzic w domu i przetrzymac pod lampa do rozwiniecia kożen,

nastepniie w worki zemii 10L ogrodniiczej i do lasu.

Proszę o sugestie.

Pięknie to wygląda

Bardzo zacny widok

Czas na kolejny wpis.

A więc ku mojej radosci rosliny rosną żwawo i są zdrowe.

Problem z liisciami o których wspomniałem się rozwiązał sam. Przypadek sprawił że przestawiłem nawilżacz w inne miejsce a para nie leciała juiż bezposrednio na roslinę i przebarwienia znikły.

Po obserwacji roslin a w szczególnosci tego w jaki sposób rosną i jak reagują na defoliację stwierdziłem że nie potrzebują siatki i ją wywaliłem.

Dziewczyny dostają pić co trzeci dzień. Raz woda raz kroplówka 100% dawki i wydaje mi się że będę musiał robić to częsciej bo żarłoczne się zrobiły.

Temperatura w nocy 22 a wilgotnosć 28%, a w dzień 28 i 47%.

Mogę odpalać nawilżacz częsciej tylko się zastanawiam czy jest sens.

Pozdrawiam.

Co tu dużo gadać.

Rosliny rosną, są zdrowe, po 4 tygodniach od dzis zaczynają okres kwitnienia.

Dostały nawozu 60% vega i 40% fluo no i dołożyłem siatkę.

 

Tyle.

 

 

 

 

 

 

 

 

Mały Up.

Dzisiaj mija 17 dzień wega.

Poczyniłem pewne zmiany i przełączyłem FP na 12\1 oraz o czym nie wspomniałem na początku rosliny trenuję Defoliacją. A przynajmniej próbuję.

Pojawił też się mały problemik bo na dwóch najbardziej rozwiniętych pojawiły się jakies dziwne przebarwienia. Moję podejrzenia w pierwszej kolejnosci padły na zbyt dużą wilgoć bo sięgałą 90% a zaraz za tym na głód. W niedziele dostały 75% dawki nawozu a jutro mają w planach pełną już dawkę.

Ph 7.

Co waszym zdaniem powoduje te przebarwienia.

Ja robiłem zdjęcia telefonem, później w fotoedytorze na kompie powiększałem i widać kolor trihomów bez problemu.

Pozdro

Witam serdecznie po raz drugi.

Postanowiłem po raz drugi posadzić to samo aby sprawdzić czy poprzednie błędy czegos mnie nauczyły. A więc tak.

Hps 250 dual

fotoperiod na weg 18-12

                 na fluo 12-12

ziemia standardowa do kwiatów

nawozy BioCanna vega-fluo oraz Bio Boost

temp w dzień 27-30 w noicy 20-24

wilgotnosć 24h 57-70%

ph gleby 6.5-7

Box-szafa dwudrzwiowa

77-55-156 cm

wentylacja nawiew i wyciąg po jednym komputerowym 12 cm

mieszające dwa razy komputerowe 14 cm rozbudowywana z czasem i w miarę potrzeb

Filtr węglowy

Rosliny wyszły w niedzielę 07.02.2016.

Dzis zostały podlane pierwszy raz nawozem roztworem 50% dawki.

No dobrze, ale czy jakims domowym sposobem można to zmienic bo nie mieszkam w naszym pięknym kraju i nie mam dostępu do niczego innego. Po swietach przywioze sobie to i owo ale teraz jest klapa.

Można cos zaradzic.

Tak uniwersalna do warzyw i tak Ph metr do gleby

Wtam ponownie.

Panowie mam problem gdyz moje roslinki tak jakby zatrzymały sie w kwitnieniu i jakos dziwnie wyglądają. Wysadzane były 4 października więc w niedługim czasie powinny pujsc pod nóz ale wygląda to słabo. Sami ocencie i powiedzcie co z nimi jest nie tak, bo jak na moje oko to dostały za dużo nawozu.

Zrobiłem flusza w zeszłą niedziele i troszkę sie poprawiło bo o ile liscie nadal żółkną to już nie tak szybko i nie w takiej skali. Zastanawiam sie czy nie zabrac ich pod prysznic i pożądnie przepłukać po raz kolejny.

A tu szczegóły.

-Low Afghan 6 szt.

-Nawozy to Bio Vega i Bio Flores

-Ziemia ogrodnicza nawożona Ph 5.5 teraz 7 ale nie wiem czy przyżad nie jest trafiony bo w poprzedniej chodowli pokazywał tak samo.

-Donica 42-70-25 cm

-Hps 250

-Wentylacja 2 razy 14 i 2 razy 12. Komputerowe.

-Podlewanie-co 3 dni raz nawóz raz czysta woda

-temperatura 26-33 stopnie

-wilgotnosc nie znana

Hejka.Łącznie wyszło 65 gram suszu.

Ziółko smaczne.delikatne o lekko owocowym posmaku.

Najlepszy jednak był mużynek z odpadów. Masakra.

Pozdro i poczynam przygotowania do kolejnego.

Niestety waga zostaje na oko bo nie mam czym zważyć

No i koniec.

Rolinki cięte we wtorek. Ilosc skromna,nawet bardzo ale ch*j tam.Ważne że dotrwało do końca,cieszyło oko,radowało duszę a teraz to będzie radować zmysły. Mam nadzieję.

Grow zakończony i proszę o przeniesienie w odpowiednie miejsce.

Śmiało to olej i nie zaprzątaj sobie tym głowy.ja za napaść na psa dostałem 4000 mandatu tak dla porównania. Tak jak kolega pisał powyżej pewnie liczą że się wysypiesz

 

hyhy  ja sie nie znam 

 

ale wrozyłem wczoraj z fusow i tak mi wyszło ze tydzien i kosa 

 

tobie tez radze powróżyć      

 

przesusz je mocno przez 4/5 dni i podlej woda i kosa    wytworza wiecej cukru 

Oki. Wczoraj dostały ostatni raz wody i susza do wtorku.

Rano podleje i po pracy 16,00 kosa. Może tak być

Tak też planowałem kosić 9 września bo akurat jest pełnia. Nie wiem czy faktycznie ma to znaczenie czy nie. Ale tak czy owak 9 idą pod nóż.

Zdjęcia zdjęcia

Sorki zapomniałem.

Witam.

W boksie wszystko pięknie i kolorowo. Dziewczyny pięknie dojrzewają tylko nie wiem ile jeszcze czekać.