beginer

Dzięki wielkie.

Panie i Panowie, prośba jest bardzo poważna.

Czy któryś z Was miał kontakt z tą chorobą i orientuje się czy konopie w tym przypadku są pomocne.

Bez względu na postać. 

Może którychś/aś ma kontakt do lekarza który zna temat i mógłby choć radą wspomóc.

Chorych jest 100 procent rodziny od strony matki łącznie ze mną, bratem i naszymi dziećmi więc bardzo proszę o profesjonalne podejście.

Będę wdzięczny za każdą pomoc.

Dzięki.

http://www.huntington.pl/choroba/ci/objawy

No i nastał piękny koniec.

Z pierwszej WW/BB sciętej ponad tydzień temu zostało mi 15 gietów. Dodam tylko że odwiedziło mnie kilku Indian w międzyczasie i wypaliliśmy mnogą ilość fajek pokoju.

Wczoraj sciąłem ostatnie dwa krzaki WW/BB które łącznie dały 572 gięty mokrego oraz Mobby Dick który dał 65 mokrego.

Dodając doi tego pierwszą WW/BB dały łącznie ok 800 gram mokrego zioła.

Sądzę że WW/BB wyszedł perfekcyjne.

Temat uważam za zakończony i proszę o przeniesienie w odpowiednie miejsce.

Dzięki Panowie.

W piątek będę ważył dwie ostatnie więc mniej więcej się okaże ile mogłą dać plonu ale wyszło 3/4 lit. słoika gotowego produktu.

tak czy owak jestem bardzo haapy

Witam serdecznie po przerwie.

Wszystko w boksie idzie tak jak powinno.

Kwiatki ładnie dojrzewają, zrobiły się twarde, zbite a zapach kwaszonki powoli ustępuje. Trichomy według mojej opinii są już białę.

Dzis mija 5 dzień jak sciąłem jedną roślinę i suszy się w pralni. Zarówno wyglą, moc jaki i zapach mi odpowiadały a dwie pozostałę zetnę w piątek. Moby Dick zostaje do 12.

Nie mam wagi więc trudno mi ocenić ile suszu wyjdzie ale na piątek postaram się ogarnąć to podam w przybliżeniu.

Reszta na foto.

Witam po swiątecznej przerwie.

Rosliny rosną bardzo ładnie, wzrost się zatrzymał na dobre ii nabierają masy.

Zapach w nocy jest znośny, za to w dzień wali kiszonką że chej, topy robią się naprawdę zbite i twarde.

Mobby Dickowi zostawiłem cztery odrosty i nawet daje radę.

 Temp w dzień 33 i wilgot ok30 w nocy temp 22 i wil 50.

Do scinki zostały trzy tygodnie więc dostały 7 L roztworu PK13/14 i Bio flores.

Przez półtora tygodnia będą jeszcze dostawały pożywkę naprzemiennie z wodą a ostatnię półtora już tylko woda.

Aha fotoperiod systematycznie zmniejszałem i teraz swiecą 10/14 a w ostatnim tygodniu będzie 9/15

Pozdro.

Dzięki za dobre słowo.

Zostało im jeszcze trochę czasu więc myślę że naprawdę będą kozaki

Gratki i smacznego.

Bieda bo bieda ale dobrej jakości i swoja

Zawsze staram się podlewać tak aby wyleciało dołem. 

Ja go nie płukałem ale nie pamiętam już kiedy zacząłem lać nawóz. Napewno zaczynałęm od połowy dawki.

Rośliny rosną mocne,silne i zdrowe. Leję im teraz 7 litrów pożywki co drugi dzień na zmianę z czystą wodą.

Puchną i przybierają na masie. Wygląda to bardzo łądnie ale puki co wali kiszonką.

Bardzo zacny krzaczek.

Gratuliuje i smacznego.

O 02/04/2017 o 22:12, Pasjonista napisał:

Na dziewiatym zdjeciu od gory caly top jest widoczny, na samym dole tego topa po prawej stronie jest pre flower z wloskiem po lewej tez pre flower z wloskiem i obok niego jest jeszcze jedna kuleczka ? Co to jest? 

Szczerze mówąc to nie mam pojęcia. Na żywo nie zauważyłem niczego dziwnego. 

Może być tak jak [pisze Pandafriend

Witam ponownie, czas na upa.

Dzisiaj 29 dzień kwtitnienia i 68 dzień zycia.

Do ścinki zostało 6 tygodni tzn do czasu kiedy będę musiał je ściąć. Mam nadzieję że dadzą radę.

Temp w dzień 33 i wilgot.32 procent a w nocy 22 i 51.

Panny wyglądają na zadowolone.

Piękny las tropikalny. Będzie mnóstwo bananów.

Aż miło się patrzy.

Brawo ty....??

8 godzin temu, Toksyna napisał:

Świetnie idzie a roslinki są zdrowe u szczęśliwe. Dajesz im jakieś nawozy na flo?

Tak, dostają Canna Bio Flores i Canna Boost Accelerator którego mam końcówkę niestety.

Dzięki za dobre słowo.

Czas na małęgo upa.

Panny kwitną już 23 dni i dobrze im idzie.

56 minut temu, kroljulian1920 napisał:

Zacny widok, jestem ciekawy tych WWxBB. Pozdro

Też jestem ciekaw finału WW/BB.

Pięknie idzie.

Witam ponownie.

Dziś 17 dzień kwitnienia i wszystko idzie jak po maśle.

Warunki się nie zmieniły, dostają na przemian co drugi dzień wode i papu i widać im to pasuje.

Musiałęm też złąmać dwie odnogi bo strasznie wystrzeliły do góry i puki co dobrze to znoszą odpukać.

Moby Dick idzie wolno ale ciśnie. Mimo dwutygodniowego poślizgu to dobrze sobie radzi.

Hołk.

Box 750x1050x1800. Tak pi razy drzwi.

Hejka.

Czas na mały Up.

Temp. dzień 32 i wilgo 20

          noc 20 i 70.

Wróciłem po 4 dniach i był lekki szok. Panny wystrzeliły do góry jak dzikie, pięknie kwitną i chyba nic im nie dolega.

Porozciągałem je jeszcze na boki, zrobiłem fryzjera i cieszę oko pięknym widokiem.

Zdjęcia są z wczoraj i jest to ich 11 DZIEŃ KWITNIENIA.

Miłęgo oglądania

Kurna stary mega ogród. Coś pięknego.

Jest moc

8 godzin temu, Toksyna napisał:

Siema pięknie jest rozlozyles tylko jeszcze siatki mi tu brakuje ale i tak jest konkret bo masz mnóstwo odrostow i pomysl nad pożądanym fryzjerem. Co do outa to jest zasada nie ufaj nikomu. Sądz jak najdalej od domów dróg i mlodnikow w lesie czyli zdala od miejsc gdzie mogą pojawić się ludzie.

Fryzjera zrobię dopiero po powrocie aż ciut odpoczną po ostatnim, a z tą siatką to zobaczymy jaki będzie busz za tydzień bo szczerze mówiąc to z lenistwa nie chce mi się tego wyplatać

Wiem że taka jest zasada ale nie sądzę żęby ktos z Polski szukał mnie w Norwegii. Napiszcie chociaż czy polana po zimowej wycince drzew się nadaje. Mam jeszcze na oku obrzeża pól bo oprócz mnie nigdy nikogo tam nie widziałęm  tylko że to max 200 metrów od ulicy. Myslałęm żeby posadzić tam nie więcej jak 10 sztuk. Ogólnie trochę tu trochę tam.

Małą zmiana. Zdjęcia zapodam dziś bo jutro nie mam czasu.

Poza tym będę miał prośbę do Outdorowców. Z różnych powodów jest to ostatnia raczej moja uprawa indoor i pierwszy raz chcę sprubować outa. 

Mam ok 40 nasion wszystkie AF ze względu na klimat ale problemy z miejscówką. Czy jak podeślę przybliżoną lokalizację na priv to znalazł by sę chętny aby pomóc w tej materii. Nie chcę na samym starcie an zje... ani sę wje....

Jest to dopiero 4 dzeń kwitnienia ale mogę już teraz powiedzieć, że jak tak dalej pójdzie to będę bardzo ale to bardzo zadowolony z wyniku końcowego. We wtorek porozciągałem je na boki ile sie dały no a dzisiaj zauważalnie się odwdzięczyły bo odrosty bardzo ładnie się rozwijają. Jestem ciekaw jaka będzie różnica w  środe bo lecę  do ojczyzny i nie będę ich widział 

Na przemian dostają teraz wodę i nawozy po 0,7L na roślinę  Jak Kwaśniewski. Martwi mnie tylko temp w nocy bo potrafi spaść do 16 stopni a ni uja nie mogę nic zrobić bo bezpieczniki strzelają. Modlę się o ocieplenie. Myślicie że dobrym pomysłem jest wyłączenie mieszających na noc puki nie zaczęły jeszcze konkretnie kwitnąć.

Z buchem 

Dzieki Pany za dobre słowo. 

Niestety od ostatniego postu najmłodsza WW/BB zostałą prawie całą przysłonięta przez siostry więc nie widziałęm sensu żeby ją trzymać i poszła pod nóż.

Pozostały 3xWW/BB i Mobby Dick który zaczyna się w końcu wyciągać i mam nadzieje że coś tam z niego będzie.

Jutro wstawie parę świeżych zdjęć do oceny.

Pozdrawiam