Chciałbym serdecznie podziękować Bryndzkowi za świetną lekturę, masz chłopie lekkie pióro i byle tak dalej. to co Panowie piszecie przekonało mnie definitywnie. Zawsze myślałem, ze przeżycia po grzybkach to tylko filmowo/serialowa ściema, a tu widzę opisy ludzi z krwi i kości. Do końca miesiąca postaram się opisać mój dziewiczy trip. wybaczcie offtop.