Skocz do zawartości
thc-thc

centrummarihuany

DNL

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia DNL

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputacja

  1. Ja w tym temacie mogę powiedzieć tyle : to nie wina jarania tylko tego kim jesteśmy, miałem tak samo (8 miesięcy jarania praktycznie non stop, przez urojone problemy) i to nie jest zależne od tego czy palisz czy nie, tylko po prostu ludzie się wkręcają zbyt często że to przez mj. Swoją drogą dużo palenia wyciągnęło ze mnie to wszystko co siedziało gdzieś głęboko i wiem jak bardzo przejebany to jest stan. Później miałem problemy ze zdrowiem (nie związane z palniem), miałem robioną serie badań i pewnego dnia lekarz spytał czy nie chciałbym porozmawiać z psychologiem, pomyślałem że nie zaszkodzi i po prostu powiedziałem o czym myśle, co we mnie siedzi. Psycholog powiedział że to typowe zaburzenia depresyjne i to powinno sie leczyc, bo takich myśli nie powinien mieć zdrowy psychicznie człowiek. Niestety starsi nie przyjmowali do wiadomości że to zaburzenia depresyjne tylko problem jarania, bo miałem kilka przypałów z paleniem i dopalaczami. Postanowiłem sam się wziąć za siebie, 31 dni całkowitej przerwy od jarania (ani buszka) i pomogło w sumie, myśli przestały mnie dręczyć i występować w takim natężeniu. Teraz sobie popalam od czasu do czasu (szczerze to dużo pale) i tak jak koledzy wyżej pisali "palenie ma być wynagrodzeniem za to co robisz i za osiąganie własnych celów". Do osób które piszą "weż sie w garść" : z takimi problemami samo 'wez sie w garsc' nie pomoze, bo gdyby to zalezalo od nas to nikt by nie myslal o negatywnych i złych rzeczach. Problem w tym że takiego myślenia nie da się powstrzymać i w końcu dochodzi się do momentu w którym smierc wydaje sie byc jedynym sensownym rozwiazaniem i uwolnieniem sie od dreczacych mysli. Osobie ze złamaną nogą nie kaze sie biec, wiec nie mowcie osob z takimi zaburzeniami bzdur typu "weź sie w garść" bo szczerze to całego chu*a pomaga.
  2. DNL

    Abstynencja

    Ja powiem że przerwy są potrzebne i ja się czuje nawet lepiej jak sobie zrobię przerwę od czasu do czasu Ale z drugiej strony po długim czasie abstynencji jakoś tak źle się czuje i lepiej się czuje jak pale. Plus jest taki że alko w ogóle nie spożywam Osobiście mi palenie pomaga i to bardzo z problemami którym po prostu nie potrafiłem sam rozwiązywać. Często miałem tak że nie mogłem normalnie funkcjonować, a gdy zapale to wykonuje normalne czynności i nie przejmuje się tym wszystkim co nie jest tego warte
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Polityka prywatności link do Polityki Prywatności RODO - Strona tylko dla osób pełnoletnich, 18+