No to tak:
Wkręciłeś sobie te objawy z pamięcią, to, że musisz zapalić i, że nie byłeś w stanie się powstrzymać oraz wiele innych. Zgadzam się, że masz duży dar autosugestii.
Też miałam wkrętę z pamięcią, a wtedy weszłam na to forum(jeszcze nie jako użytkownik) i poczytałam, co inny sobie wkręcają. W ten sposób zdałam sobie sprawę z tego, że tylko mi się wydaje, że tak jest-że sobie wmawiam. No i przestałam.
Ty zaszedłeś z tym dalej, więc cóż ja Ci mogę powiedzieć... niz innego jak: przestań palić na dużo dłużej niż tydzień. Pomyśl-wolisz sobie zapalić i czuć się fajnie przez godzinę czy kilka godzin, czy zostać debilem na długi czas ze schizofrenicznymi myślami? No lepiej przestać ppalić, poukładać sobie w głowie, potem odpocząć, a jak już na pewno będziesz pewien, że jesteś gotowy spojrzeć na ziółko na nowo obiektywnie, jako na coś co ma tylko wzmożyć twoje dobre samopoczucie, umilić czas to będziesz mógł sobie zapalić. Po co robisz coś skoro twierdzisz ze przynosi Ci to szkody. Nie zapal sobie raz kiedy będziesz miał potrzebę, przy pierwszej odmowie to boli, ale potem jest łatwiej.
Miałam też inne wkręty, ale skoro widzę że inni też je mają i widzę, że to nie prawda, to po co się tym przejmować. No w dupie mam urojone myśli, są poważniejsze problemy od tych, które tak na prawdę nie istnieją.