Polecam wam 2 filmy które ostatnio mi się spodobały. Diametralnie się od siebie różnią i oba są skierowane do ambitnego widza.
"Clerks - Sprzedawcy". Jedynka jest genialna, dwójka bardzo dobra. Jedna z najlepszych, o ile nie najlepsza komedia zagraniczna. Opowiada o dniu z życia dwójki przyjaciół, z których jeden pracuje w markecie, a drugi w wypożyczalni kaset. W tym filmie humor jest napradę ostry i na poziomie. Nie to co American Pie i reszta przewidywalnych i prostych komedyjek dla debili. Zresztą sprawdźcie sami a nie pożałujecie.
A jeżeli kogoś rajcują ostre klimaty i lubi jak go coś szokuje to polecam obejrzeć "Idź i patrz". Tylko ostrzegam. Na mnie zrobił on olbrzymie wrażenie a oglądałem go na trzeźwo. Akcja filmu dzieje się w 1943r. Obrazuje on losy rosyjskiego chłopca, który przeżywa koszmar wojny. Reżyser pokazuje ją z całą dosadnością i nagim wręcz realizmem. Nie znajdziecie tam pięknych aktorów czy heroicznych bohaterów. Jest tylko dzicz, zezwierzęcenie, upodlenie, okrucieństwo, które przerasta wszelkie możliwe wyobrażenie. Najlepszy wg. mnie film wojenny. Tylko ostrzegam. Jest naprawdę baaaaaaardzo dołujący.
Edit: Aha i zapomniałbym. Jak ktoś życzy sobie film o jaraniu, to bardzo proszę. Klasyk. I nie jest to how high, ale cheech and chong. Bardziej zajebistego filmu o jaraniu nie oglądałem.
TYLKO UWAGA: Apeluję, jeżeli nie widzieliście tego filmu, to nie marnujcie okazji. Nie oglądajcie go na trzeźwo. Najlepiej ogląda się go na jak największej pi****e