Yo
Odnośnie Rastafari.. Nie wielu jest ludzi pojmujących tą drogę w dzisiejszym świecie. Sam od urodzenia byłem Ewangelikiem Reformowanym (odłam chrześcijaństwa), i nie od urodzenia, lecz po własnych przemyśleniach uważam, że Kościół Katolicki jest instytucją najbardziej skażoną Babilonem. Co poniektórzy, praktykujący wyznanie rzymskokatolickie, mogą się poczuć urażeni tym, co napisałem, ale nie chodzi o wyznanie, lecz o kościół jako instytucję, a to jest duża różnica. Wystarczy zerknąć - wpływ Watykanu, księży, ogólnie duchownych w Polsce na sytuacje polityczne, pogrzeby za pieniądze, wykupowanie mszy za zmarłą osobę (to akurat wydaje mi się dziwne, ponieważ w Piśmie Świętym nie ma nic, o czymś takim jak czyśćcu, a tym bardziej wpływie człowieka na wolę Jah), celibat nałożony na księży (wersja Pisma Świętego, której używa Kościół Katolicki ma dołączone księgi, w których napisane jest, że księża powinni żyć w czystości, zaś w Starym Testamencie napisane jest, że każdy powinien się rozmnażać, a tym bardziej duchowni, tzn. łącznicy między Jah a ludźmi). Dużo jest ludzi, którzy powiadają "Ja jestem Rasta, wierzę w Jah", a przy wspólnej rozkminie o sprawach politycznych i Piśmie Świętym, mówi "Przestań pie*dolić bo psujesz banię". "Żeby palić marihuanę nie musisz być rasta, a będąc rasta nie musisz palić marihuany" - to cytat ze zbiorowej rozkminy, która odbyła się w sobotę. Ziele służy do ułatwienia współistnienia z Jah i innymi ludźmi, rozmyślania nad różnymi tematami, a nie dla fajnego uczucia i gówniarskich wycieczek i wkręcania sobie, że jesteś zamknięty w słoiku.
Zauważyłem jeszcze jedną rzecz - gdyby KK nie miał wpływu na politykę w Polsce, marihuana byłaby już dawno legalna. Wg mnie KK chce zablokować możliwość rozwoju innych odłamów chrześcijaństwa (tak.. Rasta jest właśnie odłamem!).
Pozdrawiam