Jest tak blisko końca, że nie wiem czy jest sens na większe manewry. Ewentualnie kupić ten canna cure (kosztuje kilka dyszek) i popryskać to do czego jest dostęp. Ja tak kiedyś opryskiwałem roślinę w boxie. Raz czy dwa pomogło bez problemu. Kilka razy po prostu przyhamowało te robactwo, nie zwalczyło do końca. Ja tam jak pryskałem to na kwiaty też coś tam się zawsze rozpyliło. Nie ma co się przejmować jak na kwiaty coś poleci. Na tyle na ile można, popryskać po tych liściach i łodygach do których jest dostęp. A tak po za tym, to bardzo ładne krzaki 🙂
Szukając po różnych stronach też doszukałem się że może to być wciornastka. Myślisz żeby próbować to zwalczyć na te ostatnie 3 tygodnie? Musiałbym ściągnąć siatkę, powyjmować rośliny z boksa i liść po lisciu (z pominięciem szczytów) opryskać roślinę.
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.