-
Postów
722 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
27
Typ zawartości
Forums
Gallery
Blogs
Posts opublikowane przez uciulanygiecik
-
-
roznica podobno jest, aczkolwiek ja wielkiej nie zauwazylem jak miałem 250 w mh i hps. na pewno zoszczedzilbys na pradzie trochę jeśli to ma znaczenie. tak czy tak musialbys mieć planty w mniejszych donicach i zrobić prowizoryczna scianke w boxie zmniejszajaca powierzchnie bo 150 w nie ogarnie jakiej powierzchni jak 600
-
no zageszcza się sytuacja, wygląda smakowicie czekam na gotowanie Amby
-
troszkę zamulilem jak to po harvescie sorki
wyszlo ok 250 g takich oto liściastych bobkow o sredniej mocy i smaku no ale co zrobić, lepszy wróbel w garści niż golab na dachu, czy jakos tak
generalnie większość pojdzie na ciastka. 50 g już poszlo, jak się zjedza to zrobi się następne. fotorelka z powstawania masla już jest, dziś albo jutro dorzucę tam ciastka
można do zakończonych przenieść.
pozdro elo pięć dwa zero
- 2
-
kombinuj z wentylami, może cos wypracujesz. ja jak miałem za wysoka temp to pociagnalem od dziury wlotowej rure wentylacyjna w strone okna które było ciagle otwarte i to pomoglo.
-
pasywny czyli dziura bez wentyla
-
Siemanko, jako że w tym roku wyszło mi dość dużo liściastych bobów, postanowiłem zrobić z nich trochę ciasteczek. W tym temacie podzielę się z Wami moim sposobem działania
Po pierwsze musimy zrobić masło, a do tego potrzebujemy materiał. My wykorzystaliśmy 50 g liściastych bobów z różnych automatów.
1 - gotujemy nasz materiał w wodzie po czym wylewamy wodę i wlewamy nową. czynność powtarzamy do momentu kiedy wylewana woda będzie już w miarę czysta a nie brunatna jak na początku
2 - następnie w garnku rozpuszczamy masło z niewielka ilością wody. w naszym wypadku 7 kostek masła i ok 200 ml wody
3 - wrzucamy materiał do masła, doprowadzamy do wrzenia i gotujemy na małym ogniu dość długo. my gotowaliśmy 2 godziny
4 - odcedzamy ciecz od resztek roślinnych. wstępnie przez durszlak, następnie wyciskamy przez pończochę.
5 - tak przygotowane masło zostawiamy aż osiągnie temperaturę pokojową a następnie wstawiamy do lodówki. po kilku godzinach masło oddzieli się od wody i wtedy możemy je łatwo zebrać z powierzchni wody.
następny odcinek wieczorem, a w nim - pieczemy ciasteczka
do zobaczenia!
- 2
-
pierwszy raz w tym roku spotkałem się z taka sytuacja ze na 13 automatow tylko 1 wypuszczal normalnie pistle (czyli te wloski o ktorcy mówisz) a cala reszta budowala od razu topa bez pistlo wogole. wygladalo to podobnie jak na Twoich fotach z tym ze ja nie zaobserwowałem wypadania, tylko po prostu wogole nie było pistli. nie wiem czym to spowodowane
-
a ja mysle ze może wyjść dobrze jak będziesz upieprzal boczne odsrosty i zostawisz tylko glowne palki. roslina będzie pompować cala energie w tego topa przec co będzie ladniejszy niż wyszedłby normalnie. 5 l w takim wypadku spokojnie starczy, tylko oczywiście pomaluj te butle albo oklej żeby bezposrednie swiatlo się do korzeni nie przedostawalo. a ile mozez zebrac? to nikt nie powie bo za dużo czynnikow na to wpływa.
czekam na GL z tego projektu
-
również poleciłbym zacząć od nowa z lepszym przygotowaniem. bo z tym moze uda Ci się meczyc jeszcze meisiac albo dluzej i zetniesz 4 albo 5 g ale czy na pewno jest sens zbierac tak przykre doświadczenia i dalej marnować czas? let her die in peace...
-
bez foto nikt Ci na 100 pro nie odpowie bo nie widzimy o co kaman. z opisu ja podejrzewam ze się zhermila lekko. usun to jajko i obserwuj czy więcej nie bedzie
-
ladnie ida, ja bym ich nie naginal
-
siemanderko, uprzejmie informuje ze moje planciki wczoraj zakonczyly swój zywot. oczywiście przedwcześnie bo jak zwykle pleśniak wszedł i plony mi zezarl trochę no ale trudno. trochę się wczoraj zbratałem z natura bo postanowiłem trymowac w terenie i cala misja zajela mi ponad 5 godzin, wliczajac 20 km rowerem w ta i spowrotem. takze mila niedziela
planciki troche podbudowaly topki, ale niestety i tak mocno liściaste wyszly. za to lepiłapki z nich straszne
wyciagajac je z donic odkryłem ze w jednej z nich mrowki urzadzily sobie gniazdo i stwierdam ze nie miał to zadnego zlego wpływu na planty bo był to jeden z ladniejszych krzaczkow.
plac boju z plonami
wczoraj od 17 do dziś do godz 8 rano musiały się suszyc w takich warunkach, dziś już wyladowaly na zaprzyjaźnionym strychu.
troche tego będzie, stawiam na ok 100 g. plus dużo lisci na ciastka w czarnym worku sa topki które poodpadaly przy trymowaniu
się wysuszy to napisze ile wyszlo. i foty ciastek wrzuce tymczasem elo elo 5 2 0
- 3
-
panie bończek - chlorofil masz również w topach. po to się curringuje ze chlorofil się rozpada wtedy. dlatego mj zmienia kolor w słoikach. fakt ze liscie psuja smak, ale kwestia gustu
kogut - piękne krzaki, czekam na Mighty Mite w pelnej okazalosci bo slicznie się zapowiada
- 1
-
należy suszyc w możliwie ciemnym miejscu. swiatlo przyspiesza rozkład substancji czynnych, czyli tych dla których się meczysz z uprawa
-
no to radziłbym je już kielkowac a nie zwlekać dalej skoro tak czy tak chce je wysadzic.
ziemia spod pokrzyw jest dobra w tym sensie ze jest bogata w azot, jednak pokrzywy rosna tez pięknie nawet w miejscach gdzie ziemia jest bardo chu***a. osobiście radziłbym jednak kupic ziemie i dac 100% kupnej. no ale to moje zdanie z mojego doświadczenia. nigdy nie uzywalem ziemie spotowej, dolomitu, ani tym bardziej tego co tam napisales.
-
a Ty w tym roku sadzic chcesz jeszcze? trochę raczej za pozno
-
potwierdzam - do szlugow wogole mnie nie ciagnie, a dym drazni.
jednynie co do tycia się nie zgodze, to chyba kwestia organizmu, ja wraz z rzuceniem szlugow zaczalem zdrowiej się odzywac i jesc mniej i stracilem ponad 10 kg w tym czasie. bez jakiejś diety ani bez codziennych cwiczen.
-
nic nie wspomiasz o tym czy miałeś jakies odblysnik wentylowany czy nie. jeśli nie to proponowałbym cos zakombinować w tym kierunku. albo cooltube albo jakiś inny odlysnik z szyba, albo nawet sama szybe wcisnąć w boxa miedzy planty a lampe i osobna wentylacje dla gornej i dolnej komory. trochę możliwości jest
-
makumba, makumba, makumba skaaaaaa! polska afryka, afryka polska!
-
dolomit się używa jak robisz mieszanke ziemi kupnej ze spotowa. ja nigdy dolomitu nie uzywalem, ale ja zawsze daje 100% kupnej ziemi. wg mnie najlepiej jest mieć planty w donicach wkopanych w ziemie. wtedy żadne gowno nie podbiera skladnikow z gleby, deszcze tak latwo nie wyplukuja, w razie powodzi można planty latwo i szybko przenieść, nie ma obawy o krety i nornice. jedynie podlać trzeba czasem częściej.
-
to i ja się zglosze
Tijuana, Cataract Kush, Cataract mix, OG mix, C99 x SPG x Snack Jack, Critical, K x SS, HPS 250w
chetnie sprawdziłbym Mikro Machine auto
pozdrowki
-
5.5 to kwany i to nie jest dobre ph dla konopi. 6.3 bodajże jest najlepsze i to już jest prawie obojętne bo z tego co pamiętam to obojętne jest 7. w każdym razie szukaj ziemi 6.2 - 6.5 albo 5.5 - 6.5 tez może być, a najlepiej kup porzadna ziemie specjalnie dla konopi w growshopie
-
uroki outa niestety. a tak poza tym to ladny wynik calkiem, czekamy na następne wieści z frontu. pozdro
-
Amba tylko nie sprzątanie! jak się porobię i zaczynam sprzatac to nagle koncze w łazience w rękawicach ze szczota w rece i szoruje wszystkie kafelki, albo odstawiam wszystkie szafki w kuchni i myje dokładnie moja znienawidzona (uwielbiona?) wkreta na zajebce
- 1
GrowLog Finish
w Archiwum
Opublikowano
siema, cos tu cisza w temacie, ludzie chyba nie chcą darmowych pestek, ale ja chętnie przygarnę
http://trawka.org/topic/31559-white-master-la-diva-uciulanyoucik-cd/page-2#entry372949
oczywiście wszystko dawno doszło, dzięki bardzo serdecznym Panom