Skocz do zawartości
nasiona marihuany

seedbay

pan paniscus

Użytkownik
  • Postów

    11
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia pan paniscus

  1. Zbilem pH kranowki z 8,1 do 6,4. Zrobiłem dwa roztwory. Na 1l kranowki potrzebowalem do tego ok 1ml octu jablkowego i ok 6 kropel w przypadku octu spirytusowego (24%).Po ok 6 godz w obu probkach pH wzrosło do 7. Po 24 godz w obu próbkach pH wzrosło tak samo, czyli do 7,7. Ale przy okazji wydarzyła się nieprzewidziana, a brzemienna we wnioski tragedia. 🙃Otóż w probce z octem jabłkowym odkrylem zwłoki jakiejś muszki. Przyciągnął ją aromat i zginęła jak w pułapce na muchy. Muchy jak wiadomo nie są szczegolnie mile widziane w uprawie, ich larwy mogą zabić roslinke na etapie kiełka (czego zresztą boleśnie doświadczyłem). Dlatego, przynajmniej na wczesnym etapie, może lepiej ich lekkomyslnie nie zwabiac w pobliże i używać zwyklego octu... przynajmniej tak na logikę biorąc
  2. Pcbox więc rozumiem coś wielkosci komputera. No ale faktycznie nie wiadomo o jaką dokladnie powierzchnię (i wysokość) chodzi. W sumie to pewnie macie rację, bo ja hps70 to nawet w reku nie mialem. Ale jadę na 250/400, więc wiem, że to grzeje niezle To chyba musiałeś niezłą wentylację ogarnąć, Włóczykiju. Ile z takiego zestawu wyciagales?
  3. Jeszcze jest kwestia jakiej mocy jest ocet spirytusowy, u mnie dostepny jest tylko 24%... w Polsce o ile dobrze pamiętam to 6 lub 12% Spirytusowy to nie znaczy, że zawierający alkohol. To zwykły ocet ze spożywczego sklepu
  4. Hps w pcbox? Odważnie, tym bardziej, że cooltube nie wcisniesz🙃 Ale właśnie - może lepiej pomyśleć od razu o wiekszym namiocie, skoro jest garaż do dyspozycji?
  5. Oczywiście, że jabłkowy zdrowszy. Ale biorąc pod uwagę stężenie roztworu oraz to, że ostatecznie ocet spirytusowy jest jednak artykułem spozywczym... jest to cecha chyba mało istotna. Dużo ważniejsze wydaje się być który ocet dłużej utrzymuje niższe pH. Zrobiłem właśnie dwa roztwory, gdzie zbilem kranowke z pH 8,2 do 6,4 - jeden przy pomocy octu jablkowego, drugi octu spirytusowego. I zobaczymy, jutro napiszę co wyszło 🙂Nigdy tego wcześniej nie próbowałem, bo zakwaszam wodę bezpośrednio przed podlaniem @Ralf Te 2 łyżeczki octu na 4 litry wody... to na moje oko spokojnie mogą zmniejszyć pH do 4,5. Zacznij się lepiej posługiwać mililitrami jako jednostką, a nie łyżeczką (bo w sumie nie wiadomo co to znaczy)
  6. Siemanko Ja w sprawie tego octu... bo używałem spirytusowego i jabłkowego i różnicy nie widziałem, co nie znaczy, że jej nie ma. Tylko na czym ona polega?
  7. Siemanko Jak docieplisz boxa, to może dac rade. Ale i tak cienko to widzę bez jakiejś grzałki z termostatem. Nieogrzewany garaż to nie pokój w mieszkaniu, więc licz się z tym, że temperatura będzie skakać prawie jak na zewnatrz. Sprawę będzie też komplikować konieczność wentylacji. W praktyce może rzeczywiście okazać się, że najłatwiej ogrzewać cały garaż - tym bardziej, że box malutki. Ja mam nieco podobną sytuację, tylko, że namiot większy i piwnica mniejsza. Dlatego ogrzewam całe pomieszczenie, w którym stoi box. W ostre mrozy może wystarczyc nawet krótka przerwa w dostawie prądu, żeby roślinki padły, szczególnie za młodu. Najlepiej będzie jak zaczniesz to składać i sam zobaczysz czego brakuje, żeby było ok. I jak już będziesz miał opanowane parametry w boxie - wtedy dopiero pomyśl o kielkowaniu.
  8. Siemka Mam trochę doświadczenia w uprawie powiedzmy w stodole (czy też pomieszczeniu nie ogrzewanym), więc napiszę jak to u mnie było - moze się komuś przydać Po pierwsze trzeba mieć świadomość, że temperatura będzie praktycznie taka sama jak na dworze... Dlatego izolacja jest ważna. Można używać styropianu i odkładać nim growboxa, ale to mało wygodne i średnio pewne. Warto rozważyć adaptację jakiejś szafki lub nawet lepiej lodówki (tu izolacja jest już gotowa). U mnie skończyło się na szafce o wymiarach ok 40x40cm zaizolowanej styropianem ok 5-10cm (na podłodze podwojnie). W środku miałem... o ile dobrze pamietam, to 6 sztuk CFL po ok 20W. Lampy te stanowiły jednocześnie ogrzewanie. Wentylacja to dwa niewielkie wloty na dole o średnicy może 2-3cm i jeden wylot z wentylatorem wyciagajacym najmniejszym jaki mialem, więc pewnie 10cm. I tu najwazniejsze - ten wentylator podłączony był do czujnika, dzięki czemu włączal się gdy temp przekroczyła 30 stopni, a wylaczal gdy spadła poniżej 25... albo jakoś tak. Kupiłem kiedyś ten czujnik w akwarystycznym za niewielkie pieniądze, jeszcze wieki przed tym zanim zacząłem uprawiać konopie. Jak to się sprawdziło? Wiele zależało od specyfiki stodoły - latem bywało, że było za gorąco, a w największe mrozy miałem lód w donicach. Ale ponieważ już kilka centymetrów dalej warunki były ok, więc roślinki żyły i to całkiem dobrze. To nie żart, tylko fakt - okazyjne przymrozenie części korzenia nie zrobiło na zielsku większego wrażenia. Oczywiście lepiej tego unikać. Poważnym błędem był brak wiatraczka mieszajacego i tego bym nie zaniedbal następnym razem. Teraz jeśli chodzi o odmiany, które się nadawały do takiego systemu, to były to automaty. Tylko i wyłącznie automaty. A to z tej racji, że oświetlenie przez cały czas uprawy musiało chodzić 24/h - bo było jednocześnie ogrzewaniem. No i tak to wyglądało. Miało być tanim kosztem i w sumie było. Teraz jestem już w nieco innej szopce i czasie Pozdrawiam!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Polityka prywatności link do Polityki Prywatności RODO - Strona tylko dla osób pełnoletnich, 18+