swiatłomierz

wróciłem ile mineło???hehe mozna przy roslinkach spedzac godziny i przygladac sie im ,,, jak widac wedlug zalecen roslinki blizej lampy maja sie swietnie rosna sobie ...i nawet tej co z glupoty przyciołem listki zyje ....cos z niej bedzie??nie mam serca jej wyzucic ... temperatura dochodzi do 29 stopni na wysokosci szczytów małych roslinek... wilgotnosc 51 wyglada to tak wydaje mi sie ze wygladaja zdrowo .....choć skompo....bidne te roslinki....ale nie ma co sie dziwic...tyle co one przeszły ze mna :):) co teraz Panowie ????cos tam dodac cos ujac ....cos przestawic??? czy zostawic ...nie dotykac ...nawet nie patrzec???

Właśnie staram się ją w szybkim czasie przyswoić ....a najlepszym nauczycielem jest konsultacja na zywo ...wiec mam czas na jeden plon króry ma mi dać obraz jak to wszystko chodzi działa zachowyje sie ..potem na taki błąd nie bede mógł sobie pozwolic ...bo i warunki na to nie pozwalaja...

problem z wymiana zostanie rozwiazany kiedy załatwie wentylator ...a teraz musze sobie radzic tym co mam ...w jak najlepszy sposób dla roslinek...

podniosłem kwiatki blizej lampy....wiatrak zinstalowałem niestety pod ta magiczna półką... jeszcze chwile podejrzewam i zrobie z tym bexem pozadek ... jak zwykle w goracej wodzie kompany ....i jak zwykle okazuje sie ze w tej całej zabawie moja miłosc do natury nie ma znaczenie mina mi zrzedła.....i smutek ogarnął....ale mam nadzieje ze przy waszej pomocy naucze sie .....nie krzywdzic kwiatków z checi pomocy im prosze podpowiedziec w jakim one stanie sa ....