Witam, czy jest sens sadzenia jednego nasionka w terminie około 10 sierpnia outdoor. Byłby to oczywiście automat (jestem osobą totalnie początkującą). Jak powinienem to zrobić, czy można zakopać od razu nasionko i podlewa?, Słońca powinno mieć dużo, gleba taka sama jak do uprawy inny roślin. Myślicie że zadziała, da rade? Jeszcze jaka jest różnica między feminizowanym a nie? Chodzi o coś takiego co da rade samo urosnąć bez kupowania specjalnej gleby i dużej troski(coś takiego co tak jakby da sb rade w dużej mierze samo). Z góry dziękuje za komentarze z odpowiedziami podpowiedziami i jakieś fajne wyjaśnienia co jak dlaczego.