DolinaRolnika

Palenie już suche, wyszło 900g z których jestem mega zadowolony, po tylu przejściach i problemach to i tak bardzo dużo. Za kilka dni dam SR oczywiście. Pakujemy i leci w świat jak Bóg przykazał. Kontynuować FR z tymi dwoma Amnesimi czy założyć nowy temat?

Witam, wczoraj nastąpiła kosa całości, całe 26 szt. poszło pod nóż. Trymowania we dwoje było na około 8 godzin. Oczywiście mądra głowa zapomniała o zdjęciach tych największych ale podczas kosy przypomniałem sobie o nich i mam zdjęcie rośliny jednej z tych właśnie największych. Te największe są zbite ale nie na kamień tylko po prostu ładnie zbite, znów te mniejsze mimo mniejszej wielkości twarde na kamień, jak kij dosłownie, wagowo na moje wyjdą podobnie. Wszystkie jednak niemiłosiernie oblane żywicą i tak ku**a śmierdzące, że od strychu na którym suszę ku**a z 30m czuć. Co dziwne nie miały treningów, 80% krzaków ładnie rozkrzaczonych z 6-8 odnogami. Odnogi jednak nie tak twarde jak szczyt. Ciąłem łodygi przy samej ziemi i całkowita waga krzaków po cięciu to było 6,5KG, dzisiaj około 15 godziny czyli po 28h od ścięcia zważyłem całe odpady po trymie, łodygi, liście itp. i odpadów było równo 3kg.. palenia mokrego nie mam jak zważyć. Tak to się wszystko prezentuje: Myślicie Panowie, że kg suchego pęknie?

Na poniedziałek planuję kosę, od wyjścia minęło prawie 105 dni.. dłużej trzymać raczej nie ma sensu

Dzięki za odpo, co do fryzjera nigdy na out go nie robię a utomatów na m2 mam 9 więc i w domu za to się nie biorę

Witam dzięki wielkie za radę, na pewno spróbuję. Dorwałem inny telefon to zrobiłem parę zdjęć, w tym jedno sezonowej Orginal Amnesi. Tak to wygląda wszystko:

Witam wszystkich, sorry że tyle czasu nic nie wrzucałem ale przygotowuję już spoty na OUT-a, a że w tym roku lecę dość grubo to trochę pracy jest. Bebook próbowałem dzisiaj ci zrobić fotkę grubasa ale to nie takie proste w tym miejscu gdzie jest box, możesz poczekać do harvestu to ci lustrzanką zrobię tych największych po parę zdjęć na białym tle? Teraz co do InDoor-a to nie wiem czy się cieszyć czy nie, po tych wariacjach z prądem, światłem na 2 największych, najbardziej napuchniętych topach, zobaczyłem jak by kulki, otworzyłem parę i są w nich nasionach, na szczęście tylko na dwóch roślinach i tylko na topie głównym, boczne normalne są. Cały czas mi coś nie pasowało bo te 2 szt. były wyraźnie większe od wszystkich, ale też całkiem inna struktura topa, rzadkie i zrobione z kulek. Uciąłem te główne topy i teraz wszystkie są identyczne, czyli dłuuugie wąskie i mega twarde jak kamień topy. Zapach kurcze tak męczy, że ręce myję kamieniem parę razy a dalej czuć z 10m, oblane żywicą masakrycznie, mam wrażenie, że aż mokre topy są. Urwałem sampla parę dni temu, to jedną lufą dwie osoby tak się ujarały, że głowa mała, problem w tym że męczy strasznie to palenie, następny dzień człowiek cały do tyłku chodzi, ale ta faza to jest coś, bardzo długo trzyma, powiedział bym że to w większości indica, ale jak by to powiedzieć, zamula człowieka strasznie, ale z byle czego jest taka radość i śmiech, że nie da się tego opisać. Liście powoli gubią kolor, więc zbliża się koniec, potrzymam je do 10 maja jakoś bo wtedy minie jakoś lekko ponad 3mce od startu. W sumie to jak by nie patrzeć to szczęście w nieszczęściu, bo na nieszczęście 2 główne szczyty się zhermiły/zapyliły i rosły na nich nasiona ale dzięki bogu tylko właśnie te dwa, a boczne topy na tych krzakach już są normalnie. Czekam na zjeby Pozdrawiam Pany