noob_grower

Nowe zdjęcia z aparatu o troche gorszej jakości zdjęć. Czy już zaczynać trening LST? Na zdjęciach tego nie widać ale już puszcza malutkie odrościki (kolejna para liści) przy łodydze już w miejscu gdzie wyrastają gałązki boczne. Z zagranicznych forów wiem, że Med Gom 1.0 ma różne fenotypy. Zdażają się wysokie (40- 50 cm) roślinki jak i karzełki. Wyjeżdżając na weekend trochę ją przelałem, przez co końcówki liści pozawijały się w górę. Z boxa wyjechały inne roślinki na parapet. Roślinka dziś (niedziela 17.05) kończy 13 dni: Edit 18.05.2015: To jednak nie było przelanie. Pomimo, że ziemia na górze sprawiała wrażenie wilgotnej to po wsadzeniu palca głębiej nie czułem wilgoci. Po podlaniu na noc niewielką ilością wody, listki już się tak nie zawijają.

Anonymous: O robaczkach nie pomyślałem... Następnym razem nie będę ryzykował. Greenmouse: Nie jestem pewien jak wpływa na MJ. Heh, trzecią rośliną w boxie jest właśnie aksamitka Obie wyjadą z boxa bo doszedłem do wniosku, że zabierają MJ światło odbite od ścian. Co do roślinki czili. Eksperyment: http://www.biomedcentral.com/1472-6785/13/19 Kiełkowalność w czasie. Jak widać w obecności bazylii więcej i szybciej kiełkuje. Masked: Bazylia odizolowana czarną pokrywą ale obecna wokół kiełkujących nasionek Open: Bazylia bezpośrednio w otoczeniu nasionek Control: Bez bazylii Wynika z tego, że roślinki porozumiewają się w nie do końca poznany sposób. Najprawdopodobniej poprzez jakieś dziwne wibracje albo fale które przenikają nawet przez obiekty.

Odkopię temat. Ilość lumenów docierających do rośliny spada do kwadratu wraz z odległością. Lampy CFL można ustawić dosłownie kilka centymetrów ponad szczytami przez co ich wydajność wzrasta. Ta przewaga odnosi się do małych upraw. W dużych uprawach jedna lampa oświetla większą przestrzeń na większych odległościach niż mała. Dochodzi do tego także czynnik długości fal które lubi roślina. HPS pod tym względem bardziej roślinie "pasuje"

Update. Roślinka ma dziś 10,5 doby od wyjścia z ziemi (poniedziałek wieczór 4.05). Jest to mój pierwszy Indoor. Dodałem wiatrak mieszający bo CFL-ki mogły ją trochę przesuszać przez zbyt wysoką temperaturę na szczycie. Wychodzę także z założenia, że lepiej trochę roślinkę przesuszyć niż przelać więc podlewam ją aż woda wylatuje dnem i czekam aż nie wyczuję palcem willgoci na głębokości około 3 cm. Czyli podlewam co 2-3 dni. Ważna sprawa dla początkujących odrodników-majsterkowiczów. Zwróćcie uwagę na wiatrak mieszający. Wsparty jest o ścianę poprzez grubą elastyczną gumę i także wisi na gumie. Dzięki temu jest prawie bezszelestny. Wcześniej kiedy opierał się o ściankę bez amortyzacji pracował głośno i było go słychać poza boxem. Drugi wiatrak wyciągający był na wkrętach i owinięty mocną taśmą samoprzylepną. Żeby pracował ciszej wykręciłem wkręty i wisi na kilku oplotach wzmacnianej taśmy klejącej. Dzięki temu mam ciszę. Dodałem bazylię która wspiera wzrost roślin na zasadzie allelopatii i jeszcze jedną roślinkę która była na przecenie. Roślinki obecnie mają dostatecznie miejsca w boxie dla całej trójki, podnoszą wzajemnie wilgotność i nie są takie samotne . Sąsiedztwo też może prowadzić do zwiększonej rywalizacji (bazylia jest o tyle wyjątkowa, że wspiera rozwój okolicznych roślin- naukowo udowodnione). Oto co CFL 23w może zrobić z bazylią (liść dotknął świetlówki) A teraz roślinka: Tu na końcu listka wykazała pewien mało znaczący niedobór lub spalenie od lampy CFL w pierwszych dniach życia:

Jeżeli będę miał problem z ph, niedoborami to napewno zrobię następnym razem tak jak sugerujesz Anonymous. Wybór padł na glebę spotową ponieważ rok temu wyrósł mi na niej praktycznie bez nawozów ponad 2,5 metrowy gigant i wpadłem na pomysł, że w tej glebie muszą być kultury bakterii i odpowiedni skład. Drogie gleby komercyjne są pasteryzowane co zabija całe życie w glebie. Zdjęcia boxa i roślinki z 6-7 dnia od wyjścia z gleby. Marna jakość bo jeszcze nie mam odpowiedniego aparatu.

Foto będzie jeszcze dziś Co do światła to wiadomix, że szału nie będzie. Zainspirowałem się fotorelką gdzie na 23 watowej cfl-ce wyrósł całkiem ciekawy krzaczek ze słodkimi topkami. Na własne potrzeby w sam raz. Doniczka jest mała ponieważ chcę ograniczyć rozrost. Na flo dostanie nawóz naturalny- gnojówkę z mleczy. Czy uważacie, że pomimo tego, że nie chcę żeby urosła zbyt duża powinienem dać większą donicę? I zapraszam wszystkich do mojej fotorelacji- szczególnie tej wyjątkowej (podobno) odmiany.

Witam, fotorelacja będzie dotyczyć odmiany Med Gom 1.0 Auto od Grass o Matic. Pestka w seedshopie g**********n kosztowała mnie 45 zł więc całkiem drogo. Mam nadzieję, że za ceną będzie szła jakość. Zawartość CDB ma dochodzić do 15 % a THC do 10-15% ale w praktyce myślę, że może to być około 5-7 % CDB i THC. Box: 30x30 x45 wysokości Oświetlenie: CFL 2x23w barwa 2700k (phillips i inna firma) zawieszone około 5 cm nad roślinką. Odbłyśnik: Wypolerowana blacha do ciasta Doniczka: 2 litry Wentylacja: Silentum PC Zephyr 140mm (na specjalnych łożyskach) [24zł] + zasilacz 12v 2A + regulator napięcia dla 4 wiatraków [25 zł], wlot pasywny u dołu obudowy. Filtr: Jak roślinka zacznie śmierdzieć to będzie węglowy (mata węglowa lub proszek) z odpowiednio mocnym wentylatorem wdmuchującym i wyciągającym Ziemia: Sprawdzona spotowa (dobrze na niej rosło). Mieszanka częściowo z przepisu "SubCool Super Soil". Bat guano, melasa, dolomit, włókno kokosowe troszkę azofoski. Wszystko wymieszane miesiąc wcześniej, żeby trochę bakterie glebowe to rozłożyły do prostrzej postaci i łatwiej się przyswajało. Temperatura: 24-28 stopni. Dlaczego ta odmiana? Znudziły mi się typowe zamulacze i odmiany po których jestem zdezorientowany. Często łapałem przez to paranoje. Dodatkowo żeby poczuć się fajnie wystarczy mi mały buszek z bonga. Szukam odmiany która wyciszy moje nerwy kiedy będę tego potrzebował, dzięki której lepiej poczuje moje ciało (przejadanie się, napięte mięśnie) bez wielkiego odlotu. Takiej po której będzie można coś jeszcze zrobić, pomyśleć, poczytać, pobiegać, obejżeć film z dziewczyną która też nie lubi mocnego zielska. W Med Gom moja nadzieja. Dodam jeszcze słowo do wentylacji. Podłączając wiatrak do zasilacza sieciowego nie możemy spodziewać się stabilnego rezultatu. Wiatrak może pracować za głośno (ze względu też na właściwości słabo ustabilizowanego prądu) lub za wolno się obracać. Wiatraki najczęściej pracują w zakresie 6 - 13.5 V. Mając zasilacz 12 V możemy nie uzyskać pełnego potencjału wiatraka. Mając regulator prędkości wiatraka możemy dobierać prędkość w której jest on najcichszy i nie oznacza to wcale, że ma wtedy najniższe obroty! Trzeba także pamiętać, że na regulatorze napięcia występują spadki więc wprowadzając do niego 12V do wiatraka może docierać tylko 11 V. Najlepszym rozwiązaniem z regulatorem jest zasilacz 13.5 V. Zbyt duża ilość amperów zasilacza nie przeszkadza, może jedynie spalić wiatrak w razie zwarcia (w najgorszym przypadku wywołać pożar). Kiedy wiatrak po podczepieniu do grow boxa zaczyna pracować głośno, oznacza to, że rezonuje na obudowę boxa i trzeba go jakoś zamortyzować (śruby którymi go przyczepiamy też mogą potęgować głośność pracy). Przechodziłem przez to. Zdjęcia będą za dzień-dwa. Nie mam teraz aparatu. Roślinka dziś skończy 7 dzień i zaczyna rozwijać drugie piętro liści. Sprawia wrażenie silnej, szybko pękła, szybko rośnie