Witam
Dużo czasu mi zajeło, zanim poijęłam po czym jestem taka "chora" - objawy pojawiły się po każdym razie kiedy zapaliłam (jakieś 3-4 x) jednakże zawsze była jakaś wymówka, nieświerza ryba czy frytki przestałam, jedakże towarzystwo robiło to przy mnie - efekt taki sam, jednakże o mniejszym natężeniu.
Moge stwierdzić, że nastepowało to za każdym razem gdy miałam jakąkolwiek styczność (ok 10 razy - różni ludzie, z różnych źródeł), ostatnim zamknełam palące towarzystwo w osobnym pokoju z otwartym oknem - "powąchałam" przypadkiem może ze 2 razy jak wychodzili - skończyło się "jedynie" na wymiotach 7 h później. Nie ważne czy jest to łączone z papierowami, alkoholem, jedzeniem czy nie - efekt zawsze taki sam.
Nie powiem, nie jest to fajne - nie mam nic do samej idei, ale np unikam koncertów, bo wiem jak to sie może skończyć
*nieświeża