greenmouse

Pochwal się jak skonstruujesz Chętnie zobaczę inne niż mój LEDowe wynalazki w akcji

Panel wisi jakieś 30 cm nad szczytami roślinek.
Diody zgodnie ze specyfikacją - 700mA - cztery źródła stałoprądowe 10-50V.
Faktycznie 56x3W to 168W, gdzieś mi matematyka klękła. Zaraz poprawię. Efektywny pobór mocy to 122 W.
Wentylatory wiszą jakieś półtora centymetra nad radiatorem, przepływ jest ok. Wentylatory puszczone po dwa w szereg, żeby trochę wolniej kręciły, bo bardzo hałasowały.

Filtr węglowy będzie. Wentylator to jakiś niedrogi fi 120, zamocowany w otulinie z gąbki w rurce 125. Wlot pasywny, żeby uniknąć nadciśnienia.

Nawilżacz najtańszy znaleziony na popularnym serwisie z ogłoszeniami Niejakiej firmy Tech-Med

Albo jak się znasz na elektronice panel LED zmontujesz własnoręcznie zasadniczo redukując jego koszt.

Więc tymi trzema tysiami za panel też nie ma co straszyć

Temperatura: 24 stopnie w dzień

Wilgotność 48-50%

W nocy temperatura: 20 stopni

Wilgotność: 39%

Kiedy te liście wyrosły proste i się dopiero potem poskręcały.

Nie korzystam.

Ja się nie znam, ja mam duży box

Ale wydaje mi się, że na wlot można dać mały taki 8x8cm, w boxie dać taki sam mieszający, a na wylocie wstawić więszy 12x12cm.

Poszukaj na allegro użytkownika _AAB_ oni mają masę rozmaitego chłodzenia, a nie chce mi się przeglądać miliona ich aukcji w poszukiwaniu wentylatora dysponującego regulacją obrotów. Zadzwoń, powiedz, że zależy Ci na wentylatorach z regulacja obrotów i które to aukcje.

Oprócz adaptera możesz wiatraczki podłączyć po prostu do byle jakiego słabiutkiego, stareńkiego zasilacza komputerowego.

Kanałowy będzie

a ) hałasował

b )  jak na moje- przerost formy nad treścią przy takim mikroboxie

Co do komputerowych: wyżynarka, dziura na wlocie, dziura na wylocie, z jednej strony nakręcasz wiatrak tak, żeby zasysał, z drugiej żeby wyciągał. Przy czym na wlocie może się okazać zbędny- to musisz sprawdzić. Wiatraczki można albo kupić albo wykręcić ze starego kompa/zasilacza. Jeżeli zależy Ci na ciszy- ważne, żeby miał regulację obrotów (taki osobny kabelek z pokrętełkiem).

Co do podłączenia- bierzesz adapter na 12V, ucinasz kabel, wyciągasz rdzeń na wierzch łączysz kabelki z potraktowanymi analogicznie kabelkami od wiatraczka, izolujesz taśmą i gotowe.

Tak z ciekawości- co Ty chcesz hodować przy tak małej wysokości? Tzn jaką odmianę.

O. Punkt odbioru może być rozwiązaniem.

Zwierzaczki rosną, ale coś im się brzydko listki zawijają. Jedyne co mi jako tako i z grubsza pasuje z forumowych poradników na temat niedoborów/nadmiarów to za dużo azotu. Ale- nigdzie nie było info co w takim wypadku robić.

mutant dwupalczasty (lewy listek)

Na fotach tylko dwie roślinki, ale wszystkie wyglądają podobnie.

Myślałeś o komputerowych? Same z siebie nie są głośne a spora część z nich ma regulację obrotów.

Filtr węglowy wyłapuje również wilgoć. Jeśli napił się jak gąbka może mieć problem z przepuszczalnością.

Ja mam do automatów donice ok 11l. Na następny raz jest plan- podzielić pleksą na pół i zobaczyć czy też dadzą radę.

Dlatego było napisane "w najlepszym razie" - czyli jakby się wyjazd złożył wcześniej niż w kwietniu

Chyba żeśmy zmontowali za dobrą wentylację. Pracujący cały dzień nawilżacz daje radę dociągnąć do max 48% wilgotności, a po nocy, kiedy nie pracuje jest zaledwie 38%

eh.. a wydawało mi się, że w paczkomaty mogą działać jak wpłatomaty...

Heh. Ja ogółem jestem zwierzę mocno sieciowe i mocno wygodnickie. I czy to karmę dla zwierzyny, czy przesyłki z allegro też zazwyczaj zamawiam kurierem. I na przestrzeni ostatnich dwóch lat (gdzie wszelkie prezenty świąteczne w ilościach wręcz "przemysłowych", bo familia duża) też szły przez sieć i kurierów. I wiesz co? Kurier zadzwonił RAZ, kilka dni temu i to jak mnie w domu nie zastał i chciał się dowiedzieć o jakiej porze się nie odbije od drzwi. Fakt- za czasów mieszkania w dużym mieście- zazwyczaj dzwonili, a raczej w ponad 90% wypadków. Ale od wyprowadzki do innego miasta- niii. Może kwestia wielkości miasta i tego, że przebicie się z punktu A do punktu B nie zajmuje 2h a zaledwie  20min w godzinach szczytu.

Pytanie czy tak samo zadziałałoby z Paczkomatami: adres z dupy, bezpieczny szyfrowany mail i telefon na startera.

O,  podziękował jakoś mi się ubzdurało, że tabsy się wrzuca gdzieś po drodze między wege a flo.

Z shopkami jest jeden jedyny problem- oboje mamy paranoję na punkcie chronienia swoich danych osobowych, do wysyłek i płatności online w takich miejscach podchodzimy jak pies do jeża. U nas w mieście żadnego shopka nie ma, a wizyta tam, gdzie shopek jest wszystko wskazuje na to, że najwcześniej kwestia pierwszej połowy kwietnia. Stąd i pomysł biohumusa.

Jeszcze nie wiem. W najgorszym razie- biohumus. W najlepszym- BioTabs.

heh.. jeden z normalnym podejściem do tematu.

Dzień 10

Temperatura w dzień 22-24 stopnie

Wilgotność: 47-48%

Nawozy: brak

Podgląd całości:

Najdorodniejsza dziewczynka:

Siostrzyczki- bliźniaczki z pokręconymi listkami:

Panna Parchatka:

Po co czytam? Bo czytając pytania innych lub o problemach innych i odpowiedzi doświadczonych growerów można się sporo nauczyć

Seba. Ja Cię BŁAGAM- zacznij używać większej ilości znaków interpunkcyjnych. To co piszesz ja odbieram jako jeden wielki bełkot i dziwię się, że Anonymous miał chęć i cierpliwość odpowiadać.

A ja z innej beczki:
Ile czasu powinien pracować nawilżać?
24/7 czy można go usypiać razem z roślinkami?
Jako, że mam nawilżacz bez higrometru więc sam po zadanej wilgotności się nie wyłączy to czy np w ogóle nie lepiej (żeby ciągle nie latać i nie sprawdzać poziomu wody) dać mu np: godzinę działa, na godzinę idzie spać, roślinki idą spać, nawilżanie idzie spać. Box sobie stoi po prostu w niewielkim pokoju, więc wyciąg i tak będzie zwiększał wilgotność powietrza w pokoju i tak, a co za tym idzie również powietrza zasysanego.

Smaku- mówisz- wojna motorem zmian ?

Uhu. Powiedzmy, że o to się rozchodzi XD