-
Postów
705 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
7
Typ zawartości
Forums
Gallery
Blogs
Posts opublikowane przez przezorny
-
-
-
-
Dziękuję, Ci czyli nie ma co walić pieniędzy w ozonator tylko się skupiamy na standardowych metodach filtracji powietrza.
-
Witam, jako że nie znalazłem nic związanego z tematycznym zapytaniem odnośnie neutralizacji zapachów, mam pytanie czy może ktoś używa lub może wypowiedzieć się odnośnie takiego urządzenia
https://www.growtent.pl/product-pol-2015-Neutralizator-zapachu-Ozonator-7W-200mg-H.html
Nie wiem czy można linki podawać, jak coś moderator zmieni lub wykasuje link, ale chodzi o jego działanie, czy jest sens w to zainwestować by się pozbyć jakichkolwiek zapachów ?
-
To jest BioTabs, są nie zawodne. Przepiękne kwiatki, aby do końca i z oczekiwanym plonem. Ktoś wspomniał o EC lecz przecież na BioTabsach nie ma sensu się tym przejmować, podobnie przecież jak PH.
-
Jeszcze raz zapytam, jak Ty to robisz, że masz takie ładne rośliny. Winszuje bezapelacyjnie, aby jak to piszesz "słoik był"
-
Ja to napiszę tylko tyle. Jak Ty to robisz, że masz takie ładne roślinki, aby do końca i z zadowalającym Ciebie zbiorem. Pozdrawiam
-
SmakMaroca999, bardzo dziękuję za odpowiedź. Jak będziesz w Polsce to proszę daj znać. Kupię od Ciebie te pestki, bo są wytrzepane i kwiatostany z nich bardzo ale to bardzo mocne i wydaje. Pozdrawiam
-
Witam,
Ostatnie dwie rośliny zostały ścięte. Lemon-haze-x-white-russia i sweat-beaty x c. Zdjęcia obrazują wszystko.
Jednak co pragnę podkreślić i jeszcze raz podziękować za pestki od SmakMaroca999. To co z jego pestek wyrosło to ja jestem w szoku sam. Myślę, że to najlepsza i najwyżej wagowo roślinka. Szkoda tylko, że właściciel pestki nie chce się już nimi podzielić . Na jednym ze zdjęć jest główny szczyt beatki. Jak dla mnie waga mówi za siebie. Po za tym kwiatostany są strasznie ale to strasznie twarde.
Lemonek w mniejszczej doniczce, dał ile dał. Zawsze pachniało cytrynką w namiocie .
Myślę, że można zamknąć mój growlog.
Dziękuję obserwatorom, wynik odwiedzin o czymś tam świadczy. Wyrażam wdzięczność dla wszystkich którzy aktywnie uczestniczyli w różnorakich dobrych wskazówkach. Serdeczne pozdrowienia wszystkim.
- 1
-
Dziękuję za wypowiedź,
Wiesz jeżeli o chodzi o składanie jaj to w momencie trimowania nie zauważyłem, żadnych jaj (chyba, że są one takie małe, że w żaden sposób są niedostrzegalne). Nie znam się na tych kwestiach, pozostaje tyli liczyć na to że nie złożyły ścierwa. No na razie idzie WC, zobaczymy co będzie po nim.
Pozdrawiam,
-
Dziękuję, za wskazówki odnośnie eliminacji insektów. W dzisiejszym dniu zrobiliśmy water curring, zobaczymy po 7 dniach jak będzie wyglądać materiał.
Pragnę zwrócić uwagę na jedną istotną i interesującą dla mnie rzecz. Mianowicie w momencie suszenia, dwa dni po ścince (suszyły się normalnie w ciemni w chłodzie temperatura myślę, że w granicach 15-20 C) zauważyłem, że insekty zaczęły wychodzić z kwiatostanów. Oznacza to, że bardzo dużo ich było na otaczających przedmiotach i elementach. I tutaj jest interesującym co spowodowało to, że zwierzyna zaczęła opuszczać kwiatostany? Może być tak, że zimno i nieustanna ciemność jest przyczyną. Jakieś pomysły czemu tak się dzieje ?
Pozdrawiam
-
Witam,
Mam dylemat, co zrobić jeżeli po ścięciu roślinki część jest zarażona jakimiś małymi skur.... koloru białego? Czy jest sens suszyć? Czy zamrozić może cały ścięty materiał, aby insekty wytępić. Nie wiem nic mi do głowy nie przychodzi. W sumie zarażenie jest bardzo różnorodne na jednych jest więcej na innych mniej. A innych w ogóle. I ciekawe czy to można spożywać w jakiejkolwiek postaci. Czy może masło zrobić ze wszystkiego. Może coś podpowiecie?
Jednak przedwczesna była radość.
Gramatura, jak widać nie ciekawa. Ale i tak nie ma co marudzić.
Witajcie,
-
-
Dzięki za pochwalne słowa.
-
Dzięki, zobaczymy jak wagowo wyjdzie.
-
Witam obserwatorów,
Myślę, że przekazuję ostatnią dawkę zdjęć przed ścinką. Planować ją będę w następnym tygodniu. Każdą roślinkę w inny dzień, aby nie pomylić szuwaksu.
Myślę, że problem insektów został zażegnany, niestety na Boublegum pozostały czarne kropeczki, sam nie wiem co to jest. Tylko na Boublegum są tak mocno wyraźnie widoczne plamki i myślę, że ona pójdzie jako pierwsza pod ścinkę. W niej nie mogę zauważyć twardych zbitych kwiatostanów, lecz takie delikatne i w sumie leciutki. Jeżeli chodzi o trichomy, widać już mocno mleczne i gdzie nie gdzie kolorki brązowego. Dlatego, myślę że jeszcze parę dni i następny tydzień ścinka.
Lemon-haze-x-white-russia, ten pomidorek jest najmniejszy i tutaj myślę, że kwestia doniczki odegrała znaczącą rolę. U dwóch koleżanek mają kształt okrągły i nie zwężają się u dołu, co myślę pozwala korzeniom równomiernie się rozłożyć. Wysokość jest podobna i litraż, jednak własnym okiem można zauważyć różnice w zbiorach i wysokości. W przypadku tej nie dostrzegam takich mocno zbitych topów, jednak ważna że są czyste kwiatostany i nie zarażone.
Jeżeli chodzi o Sweat-beaty-x-c+ od SmakMaroca999, to muszę stwierdzić, że jest to najlepsza roślinka jaka w tym roku mi wyrosła. Nie ukrywam, że jak by właściciel pestek to czytał i chciał się ponownie podzielić nimi, zawsze jestem do dyspozycji. Topy twarde, zbite, główny szczyt potężny jak widać na zdjęciach.
Jak widać na zdjęciach należało je przyczepić linką, bo się wyginały i istniało prawdopodobieństwo złamania. Więc zastosowałem tego rodzaju alternatywę. Po delikatnym uwiązaniu roślin, można zauważyć, że w dolnych partiach rozwinął się "popkorn" zawsze coś :).
Temperatura jak we wcześniejszych postach.
Dzień życia 91, dla trzech roślin od wsadzenia do docelowej.
Reszta na zdjęciach.
Pozdrawiam
-
Scooby-Doo W załączniku przesyłam zdjęcie spodniej strony liści. Na niej są widoczne insekty. Dziś popsykałem ale, raczej nie dokładnie, gdyż się mi psykaczka zepsuła. Jutro kupię nową i powtórzę oprysk. Na zdjęciu widać szmaciarzy.
-
Bardzo dziękuję za dobre słowo
-
-
Ten ostatni listek to jest wcześniejszy z 24.11. a reszte fotorelacji jest wczoraj z wieczora.
Sądzę, że są to już upadłe robaki, wcześniej właśnie wyrywałem liście, lecz część przeszła na kwiatostany. Dziś wieczorem, podejdę i dokładnie posprawdzam.
Jeżeli chodzi o pleśń, to cały czas duży (czytaj z większą średnicą) wiatrak chodzi i w trakcie słońca ale i nocką, specjalnie zamontowałem większy aby dobrze i mieszał ale i eliminował na miare możliwości wilgoć.
Jeszcze puki mam środek z 5 litrów, wypryskam wszystko i będę obserwował dalszy rozwój sytuacji.
-
Witam po dłuższej przerwie!
W jutrzejszym dniu minie 84 dzień.
Dwa tygodnie temu zostały podlane zalecaną dawką przez producenta organtrexem i bactrexem.
Jak widać musiałem przywiązać szczyty bo poprostu opadały. Domyślam się, że jest to efekt światła w pierwotnym stadium i teraz się roślinki uginają. Ale uczymy się na błędach, nie dopuścimy ponownie do takiej sytuacji.
Jeżeli chodzi o oprysk od mszyc i innych kur....., to albo coś źle zrobiłem, albo za słaba konsystencja, gdyż pryskałem roślinki co drugi dzień i nie potrafię zdiagnozować, czy przynosi to efekt. Być może spróbować zastosować chemiczny oprysk, co myślicie? Jeżeli macie jakiś pomysł byłbym wdzięczny za wskazówki. Jak można dostrzec tylko jedna roślinka została zarażona, na dwóch innych nie dostrzegam nasilonej ingerencji pasożytów.
Temperatura jak była, wilgotność podobnie.
Zdjęcia poniżej
-
To i ja też siądę i podziwniam.
-
Dobry jesteś Scooby - Doo, życzę udanych chwil.
-
Przepiękne wyniki, gratuluję i pozdrawiam
Probrlem z rośliną
w Archiwum
Opublikowano
Tak poproszę administrację o przeniesienie, dawno mnie tu nie było, Olejem jakim i jak to mydło potasowe ?