Skocz do zawartości
thc-thc

grower

Żarówa

Użytkownik
  • Postów

    10
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Żarówa

  1. Przestałem palić i wróciłem do normalnego życia Po marihuanie było fajnie tylko na początku. To nie dla mnie. Cieszę się, że zrozumiałem to w miarę szybko. Nie palę już rok czasu i jestem z siebie zadowolony. Rozwijam się. Stany lękowe przeszły mi. Życie znowu nabrało kolorów i nie chcę Was oszukiwać, moje życie wróciło do normy. Poznałem czym jest trawa. Ponownie musiałem szukać zainteresowań oraz zdrowych nawyków życiowych . Ten sam kolega, który częstował mnie trawą i namówił do tego nie rozwija się ani zawodowo ani mentalnie, oburza się, bo nie potrafi zrozumieć, że rzuciłem. Powiedziałem sobie, że już nigdy więcej i uważam to postanowienie za sukces.Z TEGO MIEJSCA CHCĘ POZDROWIĆ ADMINISTRATORÓW, którzy na pewno usuną ten wpis jak tylko się zorientują. Wszystkim, którzy chcą, aby życie się także podobało w abstynencji życzę wytrwałości i silnej woli WSZYSTKO CO TU NAPISAŁEM JEST PRAWDĄ. ŻYCIE MA SIĘ PODOBAĆ NA TRZEŹWO, A NIE PO UŻYWKACH. Trzymajcie się ciepło PS. możecie usunąć także mój profil. Na tej stronie nie będzie już mi potrzebny One Love, One health <3
  2. W dniu którym przeczytałem wypowiedź wyżej, zaczytałem się wcześniej o całunie turyńskim, ciekawy zbieg okoliczności. . Widzisz gościu mego tematu... Ty wierzysz w to co opisują naukowcy i w to co czytasz. A prawda jest taka, że jeszcze bardzo mało wiemy chociażby o naszym układzie słonecznym, nie mówiąc już o galaktyce, czy o chmurach galaktycznych... [Mali, mniejsi, jeszcze mniejsi..] Moje słowa mogą Cię tak samo irytować, jak mnie Twoje, ale to nie ja wierzę w badania, filmy i treści naukowe, tylko w to co niepojęte, bo wielka jest tajemnica naszej wiary. Nie wiem ile Ty czasu poświęciłeś aby zbadać istotę naszego powstania i tego co nas otacza, ale jeśli chodzi o mnie: dla mnie jest niezwykłe to, co niezrozumiałe dla zwykłego człowieka, a nie to co oparte na niejednomyślnych teoriach różnych naukowców, którzy bardzo często różnią się rozumieniem sensu czegokolwiek, jeśli o kosmologię chodzi... Zachęcam do czytania o cudach, o objawieniach, uzdrowieniach, proroctwach, duszach, zjawiskach astralnych, duchach, śmierci klinicznej, nawet o opętaniach i egzorcyzmach i wielu podobnych, A WTEDY OTWORZĄ CI SIĘ OCZY SZERZEJ, POZA HORYZONT nauki... nawet nie nauki tylko TEORII NAUKOWEJ, bo do nauki trzeba niezbitych dowodów. W tych tematach też możesz się dowiedzieć wiele ciekawych rzeczy, wiele też udokumentowanych i opisanych. Wierzę, że i fizyka to też dzieło Boga, a TY WIERZYSZ TYLKO W FIZYKĘ .Widzisz, każdy w coś wierzy, więc pora zakończyć to infantylne dyskutowanie kto ile czasu mógł poświęcić nad rozumieniem tego. Ja od dziecka wierzę w jednego Boga, cała rodzina wierzy. Nigdy się co do tego nie zmieniłem. Mam własne zasady i własne życie. Głupio mi, że dałem się tu sprowokować. I nie wierzę, bo się boję pomysleć inaczej, taka zewnętrzna osoba jak ty może sama dla siebie tak to tłumaczyć, bo Ci wygodniej i bardziej usprawiedliwiająco. Wierzę, bo mam nadzieję. Wiara, nadzieja i miłość. Każdy ma własne sumienie. Przyjdzie czas, to odpowiemy za wszystko. Nie martw się, fizycy którym "hajs się zgadza" na ziemi za to, że udostępniają swoje teorie też kiedyś za wszystko odpowiedzą. Pamiętaj, że są sprawy, na które nawet najwięksi naukowcy załamują ręce. Na przyszłość wolałbym się trzymać tematu wyżej i nie wracać do tego więcej.
  3. A Ty co potrzebujesz żeby to sobie uświadomić? w co się zagłębiasz? w co wierzysz ? W siebie ? W przypadki? Uważasz, że życie na Ziemi i to wszystko tak samo powstało ? Wierz sobie w te swoje bajki, ale my ludzie jesteśmy tylko ludźmi.. Ktoś nad tym WSZYSTKIM czuwa. Choć słowo "wszystko" nigdy nie odda tego co chcę powiedzieć. A Ty jesteś na tym Świecie tak mały jak ta Twoja wiara ! Ludzie niech bluźnią temu kto chce tego słuchać.. Z mojego tematu won z tymi bzdurami ! Ludzie tworzący własną wiarę.
  4. Tak. To dla mnie bardzo smutne.. było tak fajnie.. Nawet ziółka używałem do nauki, czytania książek, prowadzenia swoich notatek.. Wiecie o co chodzi .. Kolega zawsze częstował czystym, bo sam wychodował. Żadnej chemii nie lał, w normalnych warunkach rosła i na prawdę było przyjemnie. Może presja, problemy ze znalezieniem pracy żeby sobie dorobić kilku groszy. Teraz sesja..? Ale ja to czuję że już tak będzie na stałe, bo 4 raz pod rząd. Ogólnie jestem człowiekiem uśmiechniętym, potrafiącym nawiązywać kontakt z kim tylko zechcę. Jestem z fajną dziewczyną która też jest lekiem na całe zło.. Powiedziałbym że po marysi w innych dniach czystych jestem nawet bardziej otwartym dla fajnych ludzi.. a tu taki zawód.. TAK. Zainteresowało bardzo. Bo ten pan opisuje to samo, a kardiolog powiedział mi podobnie.
  5. Ostatnio ograniczylem w znacznym stopniu palenie. Kiedy zaczynalem w to wchodzic wszystko bylo wspaniale, mysli relaksacyjne, wspomnienia i inne sprawy z dnia terazniejszego przypominaly mi się czesciej, bylem bardziej blyskotliwy i kreatywny. Ostatnio po bardzo zaniepokoila mnie praca serca a nigdy wczesniej tak nie miałem.. Gdy tylko zapale z nadzieja, ze bede czul sie jak dawniej po około 5 min zaczyna mi przyspieszac tetno i bicie serca wydaje się mocniejsze. Czasami bije mi tak mocno, że je słyszę.. a wtedy zaczynam sie bardzo bac. Rozmowwy z innymi ludzmi uspokajaja mnie, ale samemu nie da się juz pouczyc czy poogladac film. Nie czuje juz takiej przyjemnosci z palenia bo ciagle sie boje, ze tykala mi moze przestac bic z wysilku.. Jak wyjsc z tych obaw, czy w ogole mozna wyjsc z tego strachu i czy w moim przypadku lepiej dac juz sobie z tym spokoj ? Moze mieliscie podobny problem ? Dodam ze nie palilem duzo. Ok raz na 4 dni, czasami co tydzien. Od pazdziernika do grudnia bylo wspaniale, a teraz juz tak mialem czwarty raz pod rzad.. a jeszcze kumple tego nie rozumieja, ze ograniczylem ze wzgledu na obawe.. Proszę o pomoc. ~zawiedziony.
  6. Żarówa

    Jaka u was sytuacja ?

    Właśnie idę się uczyć, by nie wypieprzono mnie ze studiów. Do czego zmierzam.. Do tego, że jak masz jakieś ambicje, jakiś cel w życiu, kimś chcesz być to dąż do niego. Miej priorytety i Autorytety.. Rozglądnij się dookoła. Rodzice pracują, rodzeństwo się uczy, dziewczyna też się nie obija..(nawet jeśli ich nie masz, to masz znajomych) Nikt nie ma lekko. Kazdy coś robi, a Ci co nic nie robią to wiemy jak kończą. Ja przestałem wierzyć w LOTTO... W pewnym wieku trzeba zapierdalać Myślisz że np ja też nie lubiłem klocków LEGO ? Do tej pory mógłbym się bawić... , ale co ze mną ? co dalej ? Polacy lubią ponarzekać, ale są nieobyci.. Nie wiedzą jak jest w innych krajach. Są zamknięci nieoczytani i niepoinformowani i będą narzekać na wszystko co ich drażni... A tak naprawdę mieszkamy w fajnym kraju. Nic za darmo nie przychodzi. To nie takie proste. Zamiast myśleć o kraju warto popatrzeć na siebie. Do tej pory sobie muszę nabierać do głowy. Ja Mam 21 lat
  7. Ludzie jak wy sobie wmawiacie rzeczy.. Jak ktoś sobie coś wmówi to ciężko z nim dyskutować. Po pierwsze nie "odkryłeś Ameryki" jak Ci się zdaje. Po drugie w Ameryce jest inne prawo a w Polsce inne. Po trzecie w Polsce Sekty są niszczone i ścigane, założyciele są karani i nie ma żadnego bezprawia, bo sobie chcesz założyć jakiś ruch. Prawnik kasę weźmie a Ty przegrasz sprawę. O jakiej Ty religii mówisz ? Warto poczytać o tym. Tu w Polsce będzie to zaliczane do sekt. Wystarczy pomyśleć.. Wiesz co by było gdyby wszyscy się zasłaniali wyznaniem wiary i by wychodzili na swoim ?? ..
  8. Dokładnie takich odpowiedzi oczekuję. Wiara mnie w tym przypadku nie obchodzi, chociaż wiele może świadczyć o człowieku. Pojawia się tylko zawsze takie pytanie, do jakiej grupy siebie zaliczasz, do jakiej grupy zaliczają Ciebie inni. U mnie jest tak, że czuję się otumaniony gdy palę za często np: codziennie, co dwa dni. Natomiast gdy zapalę sobie raz na tydzień, jest inaczej Słyszałem ostatnio o bardzo mądrym mężczyźnie, w mojej miejscowości, który lubuje palenie, a studiuje medycynę i radzi sobie świetnie. Do końca tego nie rozumiem, bo w życiu można spotkać nieudaczników którzy nic nie osiągnęli w życiu, mieszkają z rodzicami kupę lat a też jarają.. Dlatego pytanie nie jest mi obojętne. Ktoś wcześniej napisał "temat do kosza", gdy np ja uważam to za bardzo ważne pytanie. Dziękuję za odpowiedzi Zachęcam do dalszych postów
  9. Pytanie dość proste. Dla niektórych może się wydawać nieco śmieszne Wiem, że jesteście ludźmi z poczuciem humoru, ale nie o to mi w tym pytaniu chodzi. Ogólnie narkotyki kojarzą się z ludźmi słabymi, nieradzącymi z problemami, rzeczywistością w jakiej się znajdują. Ja mam podzielone zdanie na ten temat.. Znam różne osoby którzy lubują się w marihuanie; jedni nie grzeszą mądrością, inni są fajnymi i ciekawymi ludźmi. Samemu trudno mi odpowiedzieć na to pytanie. Proszę tylko się nie przechwalajcie typu Ja jestem mądry i palę . Nie wątpię w nikogo. Jeśli tak, to pochwal się osiągnięciami . Jeśli kojarzycie jakieś znane osoby, które wyróżniają się społecznie błyskotliwością, inteligencją, mądrością czy też kreatywnością to napiszcie. A jeśli znacie takie osoby z waszego bliższego grona, np absolwentów, wykładowców, również proszę, byście mi opowiedzieli o nich ( nie przedstawili) co sądzą o tym, że palą. Proszę piszcie.Z góry dzięki
  10. Częstuję się dawką Marihuany. Po około dwóch minutach czuję jak tętno mi przyśpiesza, oczka są szybsze, a problemy zasłonięte są mgłą. Wtedy uśmiecham się Uśmiech nie znika mi z twarzy. HERE WE GOoo .. Na początku niepoukładany zlew myśli, który nie ma jeszcze większego sensu. Ciało i umysł dopiero zaczynają się bawić, cieszyć, tym że właśnie dostali to co jest dla nich dobre.. Słuch zaczyna się wyostrzać. Niepalący nie zdadzą sobie sprawy jak wiele przyjemności może dostarczyć czysta MJ Sativa.. Jak lepiej można dostrzec Świat, usłyszeć dźwięki nas otaczające, nie wspominając już o piosenkach do których się ma sentyment. Myślą, że to gorsze od walenia wódy i szlugów, a to nie odurza, tylko rozjaśnia.. Przemyślenia robią się coraz bardziej poukładane i sensowne. Zaczynam się chillautować. W każdej chwili mogę przestać się bawić, bo mam zwyczajnie nad tym kontrolę . Niejeden z Was wie, że wtedy ma ona na nas intelektualny, kreatywny, wesoły a czasami psychodeliczny wpływ na nasz umysł (wiadomo, bywa różnie, czasami i smutki dają znać o sobie). Ale Rozwiązałem niejedną zgryzotę, dostrzegłem to, czego pewnie nigdy bym nie dostrzegł bez zapalenia. Jestem bardziej kreatywny, a moje decyzje w życiu trzeźwym też są raczej bardziej przemyślane, Jedzmy dużo słodkiego cieszmy się wszystkim i miejmy piękne sny !
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Polityka prywatności link do Polityki Prywatności RODO - Strona tylko dla osób pełnoletnich, 18+