CannaReek

cheton taki mądry jesteś ale niczego konkretnego nie napisałeś...pewnie nic nie wiesz na ten temat. Jak wg ciebie wyglądają procesy po likwidacji plantacji? Niebiescy panowie biorą krzuny na stos a sędzia daje wyrok z czapy? Śmiało cheton panie cwaniak błyśnij, oświeć mnie jak wygląda to w twojej bajce

mgr ochrona środowiska, praca "aspekty upraw konopi indyjskich"

temat zakładam z nadzieją na motywujące odpowiedzi, sytuacja wygląda następująco - jestem mgr ochrony środowiska, pisałem pracę o aspektach upraw konopi i zastanawiam się czy jest szansa żeby w tym kraju pracować w temacie. Pomijając uprawy konopi przemysłowych, uprawy komercyjne w szafach bo to przecież wbrew prawu i nikt tego nie robi Ktoś ma jakiś pomysł? Pewnie chętnych na podobną robotę paru by było?

Ja pitole nie jaraj bo się możesz posrać, myślę że skok po jaraniu byłby mało przyjemny...albo chociaż się magnezu najedz bo pikawa będzie tłukła. Daj znać czy poleciałeś

wygląda na dobrą ale zdjęcia za małe żeby to ocenić. kup sobie mikroskop

to nie deficyt azotu tylko fosforu...większość niedoborów w początkowej fazie wzrostu powoduje złe pH gleby

Potwierdzam że piwnica to przypał. Nie ma tam urządzeń ciągnących energię jak nagle władujesz nawet 150W to zmiana będzie zauważalna. Wspólne przyłączenia w piwnicach mają to do siebie że nie są obciążone - masz tam oświetlenie odpalane raz na jakiś czas a tu nagle licznik się kręci przez 18h/dzień. Im mniejszy blok tym większy przypał - jednemu się uda innemu nie, ale zawsze można powiedzieć "jedziesz ziom będzie git"