Witam.
Śródmiejski sąd uznał, że Tomasz Obara może ukrywać się przed policją i prokuraturą
- Wniosek o tymczasowe aresztowanie motywowany był obawą ukrywania się - tłumaczy prok. Monika Lewandowska, rzeczniczka stołecznej prokuratury. - Sąd podzielił nasze zdanie i aresztował podejrzanego na trzy miesiące - dodaje.
Tomasz Obara, działacz Inicjatywy Wolne Konopie oraz sejmowy lobbysta, walczy wraz ze swoją organizacją o zmianę prawa antynarkotykowego. Chce by posiadanie do 30 gramów miękkich narkotyków nie było karane oraz by można było hodować w domu do trzech krzaków marihuany.
W piątek został zatrzymany w Sejmie przez policję, bo przyszedł tam z plackiem z haszyszem. Po zwolnieniu go, wrócił jednak do komendy, bo dowiedział się, że policja przeszukała mieszkanie jego matki. Tak go to zdenerwowało, że obrzucił dyżurnego wyzwiskami oraz, jak mówił "Gazecie" rzecznik policji, opluł go. Śledczy postawili mu trzy zarzuty, a następnie poprosili sąd o aresztowanie Obary.
Lobbysta nie podał bowiem żadnego adresu pod którym można go zastać. W mieszkaniu swojej matki, gdzie jest zameldowany, nie mieszka od trzech lat. Natomiast pod adresem, który wcześniej podawał jako "stałe miejsce zamieszkania" (we Wrocławiu), nie ma żadnych mieszkań. Są za to punkty usługowe. To wystarczyło, by przekonać sąd do tego, że istnieje obawa ukrywania się podejrzanego.
Źródło : http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,95190,8931850,Jednak_areszt_dla_Wolnych_konopi__Tomasz_O__za_kratami.html
Masz babo placek...