20 - Wrzesień White Super 07 po +/- 124 dniach poszła pod nóż. Budowa topa jak u automatów, duże kielichy i dużo liści. Za to ładnie oszronione i miły zapaszek. Shaman ala' SOG - po 153 dniach również został ścięty. Podsumowując sog na oucie jest ciężki w wykonaniu przy częstotliwości wizyt raz na tydzień/dwa. Ponieważ szczyty szybko przerastają siatkę i cięzko je pod nia upchać. Mimo tego że ten plant był łamany z 5 razy to jakoś rósł i dał nam fajnie zajebane bobki jak na szczyty które leżały przy ziemi i nie łapały tyle słońca co inne koleżanki. Liści tez nie bylo za wiele do wycinania więc metoda dobra tylko trzeba często odwiedzać i dobrze przymocować siatkę do podłoża Niestety nie widać efektów wcześniejszego zapylania. Szczyty potraktowane pyłkiem nadal wyglądają identycznie jak te niezapylane... Nie wiem czy coś z tego będzie, zobaczymy po kosie czy trafia się w tych topach jakies kulki. Fotki: Ziemia Bio: - dostały Medi i Massiva AK47: Exodus Cheese: Ziemia z nawozami mineralnymi: kilka plantów dostało plantonK AK47 x NYCD: Easy Sativa: Easy Sativa2: Easy Sativa3: Easy Sativa4: Easy Sativa5: szczyt po prawej stronie zastaliśmy leżący na ziemi ponieważ łodyga się "rozdarła" Związaliśmy i wszystko powinno być git hehe Lemon Kush 2: Passion: Bebookowe półauto F1 : po kuracji biohumusem zaczyna się jej poprawiać Purple Maroc: złamał się szczyt roznący w bok. Złamany szczyt: Purple Maroc 2: Purple Maroc 3: Shaman: Shaman ala'SOG: skoszony. Special Queen: łodyga się rozerwała tak jak jakiś czas temu, zostawiliśmy tą co leży na ziemi tak jak jest bo nie widać żeby ucierpiała. Special Kush: White Dragon: White Super 07 - skoszona + fotki z kosy. Prawdopodobnie popekana łodyga głowna była przyczyna tego ze krzak był taki oklapnięty. Top: To by było na tyle, mam nadzieję że o niczym nie zapomniałem Do następnego ! Pozdro PS. Jak coś to wyżej jest pierwsza część dzisiejszego updejta PPS. Widzę że zapodziały mi się gdzieś fotki pierwszego Lemon Kusha - rosnie on zdrowo, przy następnym upie będa jego fotki.