Smugi kondensacyjne powstają właśnie z samolotów a to jak długo pozostają w powietrzu zależy od warunków atmosferycznych nie raz widaćjak znikajązaraz za samolotem a raz jak pozostaja w powietrzu 30 min i dłużej.
Tego typu zjawiska były już w 50 latach a nawet podczas II WS kiedy samoloty(tłokowe) na dużych wysokościach przelotowych( jakieś 8000m) pozostawiały na niebie taki oto ślad.
Nie wiem kto to wymyślił że podczas pierwszego palenia nie ma się żadnej fazy poprostu nie umieli sie zaciągac albo bardzo słabe zioło palili i zamało go poprostu spalili.
Moje pierwsze palenie było jakoś na początku I klasy liceum a jestem w III spaliłem nie wiem coś około 3/4 lufki z 6-8 średnich chmur i faza była nie powiem że nie choc nie wiedziałem na co się miałem przygotować. Miałem banana na mordzie po h*** po jakiś 5-6 min poczułem jak drętwieje/wykręca mi twarz wtedy dopiero zauważyłem że żeczywiście wzieła mnie napoważnie faza. Mile to wspominam wiele rzeczy sie działo w mojej głowie