Powiem tak, salvia to bardzo nieprzewidywalne ziele, i tu pytanie do Ciebie, czy paliłeś susz , czy ekstrakt, ponieważ. ja zacząłem od ekstraktu x50, i to przez jakieś 30 min mój umysł był tak strasznie wykręcony , a przy tym różniaste wizje geometryczne (czułem się jak by mi ktoś włączył wygaszacz windowsa z takim klockiem co zmienia kształty). Z kolei z drugim razem ściągnąłem dwa wiadra i poczochrało mnie tylko troche, a na następny dzień znów dwa wiadra i 10 min faza jak z ekstraktu x50. Uczucie które opisujesz występowało u mnie tylko jeden raz, podczas palenia ekstraktu x50, ale nie uznałem tego za przeżycie przykre, bo prowadziłem ze sobą bardzo interesująca dyskusje (jak znajdę dyktafon to wrzucę nagranie)
Pozdro