wybierz sie do kardiologa, mozliwe, ze masz arytmie serca. Ja to mam (codziennie rano biore potas+magnez), raz na jakis czas (czasami nawet przez rok mi sie to nie przytrafi) sere mi bije jakby chcialo wyskoczyc, ale wtedy biore proszka i mi przechodzi. Raz mialem po ziole tak, ze mi walilo strasznie, do tego dziwne uczucie w klatce piersiowej, i tak jakby mi zoladek podchodzil do gardla... ch****e strasznie uczucie... a najgorsze, ze utrzymywalo sie z ok 10 godzin. :/ przez jakis czas mialem wstret do palenia, ale jak juz pozniej palilem to sobie wkrecalem (albo moze i nie), ze mnie serce cos kluje i szybciej bije... ale pozniej juz jakos sie ogarnalem i przestalem miec takie schizy chociaz do teraz mam cos takiego, ze jak zapale to co jakis czas lapie sie za serce, zeby sprawdzic czy mi jakos nie bije szybciej
generalnie jest to Zespół Wolffa-Parkinsona-White (wpw) i z tego co mi mowil kardiolog to bardzo duzo ludzi to ma (wystepuja 2 typy tego zaburzenia, bezobjawowe, czyli ludzie majacy to przez cale swoje zycie nawet sie nie dowiedza, ze cos jest nie tak i objawowa, tak jak u mnie), nawet ten lekarz mi pokazywal proszki ktore caly czas nosi ze soba Jak ktos ma takie problemy to naprawde polecam wybrac sie do kardiologa. Ja odkad biore potas i magnez codziennie to praktycznie zapomnialem o tym tylko jak mi szybciej zacznie bic wtedy troche ch****o, ale jest to bardzo rzadko...
pozdro i nie panikujcie