Skocz do zawartości
thc-thc

grower

begin

Użytkownik
  • Postów

    62
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Posts opublikowane przez begin

  1. ACTA została podpisana jakoś w październiku, a wszyscy nagle w styczniu budzą się z ręką w kiblu i sieją panikę. Już mnie serdecznie wku***a słuchanie o ACTA, SOPA i PIPA, każdy wrzuca linki gdzie tylko można i już nawet są tutaj na forum. Wiadomo, że SOPA i PIPA i tak nie przejdą, a jak przejdą to ło jezu, ale będzie strasznie, ludzie którzy używają internetu do wymiany pirackim oprogramowaniem pójdą do więzienia. O nie czekaj, nagle zaczną się też masowe łapanki żydów, wróci niewolnictwo, wybuchnie światowa wojna nuklearna i skończy się internet, wszyscy poumieramy. A tak naprawdę zaakceptujecie to tak samo jak zmiany na facebooku i dwa miesiące po fakcie wszyscy o tym zapomną. Na razie z tego co widzę, to ludzie boją się najbardziej utraty możliwości oglądania śmiesznych kotków na youtube,

    To w ogóle nie jest news.

    Zastanow sie co Ty piszesz... przeczytaj ten dokument bo widze, ze nie do konca wiesz o co w nim chodzi. Wedle tej ustawy wszystko to co robisz w internecie moze byc podgladane, do tego "ktos" nie do konca wiadomo kto, bedzie od tak sobie powiedziec, ze zlamales prawo, bez sadu, bez rozprawy. Obecnie wyglada to tak, ze zeby zostac uznanym winnym to musi zostac Ci przestepstwo udowodnione. Po wprowadzeniu tej ustawy tego wymogu nie bedzie. Malo tego, provider bedzie mial mozliwosc blokowania Ci stron ktore "ktos z gory" uzna za "zle", czyli mozesz zapomniec o stronach typu wikipedia, yt, rozne fora internetowe, jak np. to (o to forum mozesz byc pewien). Wszystkie lamia w jakis sposob prawa autorskie, kazda strone mozesz pod to podciagnac, szczegolnie jak masz ku temu takie prawo. Zobacz jak to wyglada np. w chinach, to bedzie na tej samej zasadzie. Strony ktore sa niewygodne po prostu bedzie sie blokowalo. Internet to ostatni na prawde wolny aspekt w zyciu nas wszystkich, po tej ustawie nawet tego nie bedzie, bedziemy sterowani jak marionetki, jak babcie sluchajace radia maryja i ogadajace tv trwam.

    I tak, jest to news bo do tej pory poza niszowymi stronami nikt o tym nie wiedzial. Do tej pory media staraja sie mowic o tym jak najmniej albo w ogole. Obudz sie, bo chyba nie wiesz w jakim swiecie zyjesz...

  2. Nie jest to news zwiazany z tematyka marihuany, jednak uwazam, ze jest to bardzo wazny temat i zasluguje na uwage. Wazne, zeby kazdy wiedzial o tym bo media bardzo czesto "zapominaja" wspomniec o wielu rzeczach

    Pozdrawiam
     

    ACTA - polska wersja SOPA?

    26 stycznia Polska podpisać ma ustawę ACTA, czyli międzynarodową umowę, która ma na celu wzmocnienie ochrony znaków handlowych, zwalczanie produkcji i handlu podróbkami oraz piractwa. ACTA jest o tyle kontrowersyjna, że dotyczy wszystkich z nas, a wokół niej narosło już wiele zarzutów i nieporozumień. 
    Zarzuty wobec ACTA są dwojakiego rodzaju: po pierwsze, ustalanie treści i zakresu porozumienia odbywało się w tajemnicy przed opinią publiczną, a kiedy informacje o samych pracach wyciekły do Sieci, urzędnicy odmawiali dostępu do informacji o negocjacjach i treści porozumienia. Po drugie, zakres zmian narzucanych przez ACTA jest szeroki i opisany bardzo ogólnie: z jednej strony akt zastrzega, że wprowadzane zmiany nie mogą naruszać lokalnego prawa dotyczącego ochrony informacji (artykuł 4), ale jednocześnie narzuca obowiązek wprowadzenia intensywnej ochrony praw autorskich w "środowisku cyfrowym", łącznie ze zmianą obowiązującego prawa (artykuły 26 i 27). Zakres intensywnej ochrony daleko wykracza poza działania wdrażane przy dużo poważniejszych przestępstwach.
     
    Na czym ta intensywna ochrona ma polegać? Na blokowaniu pirackich zasobów sieciowych bez wyroku sądu. Na udostępnianiu danych podejrzanych o piractwo komercyjnym organizacjom bez wyroku sądu, ani postępowania sądowego. Na monitorowaniu sieci w poszukiwaniu „podejrzanych o piractwo”.
     
    Jeszcze innym przykładem „intensywnej ochrony” zakaz obrotu (produkcji, importu, handlu) urządzeniami, które dają możliwość obchodzenia zabezpieczeń przed kopiowaniem. Komu to przeszkadza? Na przykład niedowidzącym, którzy muszą złamać zabezpieczenia cyfrowej książki, aby móc ją przeczytać powiększającym, czy głosowym czytnikiem. ACTA narzuca też konieczność weryfikowania na granicy legalności importowanych towarów, z tej procedury mogą (ale nie muszą) wyłączone być towary „o charakterze niekomercyjnym” przewożone w bagażu podręcznym. A towary pirackie na granicy należy zatrzymywać do zniszczenia; w skrajnie przerysowanej sytuacji może więc być tak, że osoba wjeżdżająca do kraju objętego ACTA w dżinsach-podróbkach, z kontroli granicznej wyjdzie w samej dolnej bieliźnie.
     
    ACTA jest aktem ogólnym. Nie mówi rządom wprost „monitorujcie internet w poszukiwaniu piratów”, ale daje umocowanie prawne takiego monitoringu, po ratyfikacji aktu rząd może powiedzieć „monitorujemy internet, żeby być w zgodzie z ACTA”.
     
    Celem ACTA jest ochrona interesów posiadaczy praw autorskich - wytwórni muzycznych i filmowych, wydawnictw, właścicieli wielkich globalnych marek. Chwilami można odnieść wrażenie, że zbrodnie przeciwko ludzkości są ścigane z mniejszym zapałem, niż nielegalne rozpowszechnianie w sieci hollywoodzkich blockbusterów.
     
    Nie mamy polskiej Coca-Coli, Apple'a, ani Dolce & Gabbany. ACTA nie ochroni naszej międzynarodowej specjalności, bo „Polish vodka” nie jest chronioną marką. Czemu więc Polska jako swój sukces ogłasza „przepchnięcie” w Europie porozumienia służącego interesom firm, dla których jesteśmy trzecio- albo drugorzędnym rynkiem wrzucanym pogardliwie do worka podpisanego EMEA (Europe, Middle East & Africa - Europa, Bliski Wschód, Afryka)? Czemu ACTA „przepycha się” bez oceny skutków, bez konsultacji społecznych, zasłaniając się żenującym argumentem o wstydzie?
     
    Polska prezydencja ma sukces. Sukces na miarę naszych możliwości.

    http://technologie.gazeta.pl/internet/1,104665,11006776,ACTA___polska_wersja_SOPA_.html

     

     

     

     

  3. Przykro tylko patrzeć że najwięksi orędownicy legalizacji w sejmie to pedały i czerwone pijawki.

    niestety tak jest, poniewaz te wlasnie osoby dzieki temu, ze same w sobie sa kontrowersyjne, potrafia powiedziec to co mysla na glos... a reszta politykow, moim zdaniem hipokrytow, "dba" o wizerunek, wiec musza mowic o ziolku jako zle koniecznym bo takie jest spoleczne jej postrzeganie.

    co do samej ustawy to ja widze 2 strony tego... albo Palikot doskonale zdaje sobie sprawe, ze 50g to jest abstrakcyjna ilosc i w zadnym wypadku nie przejdzie (dlatego taka ilosc zaproponuje), albo chce zaczac od 50, zeby w pozniejszych ustawach ilosc np. 15g nie wygladala tak strasznie. Sam nie wiem jak to odebrac, szkoda jakby to byla ta 1 wersja...

    Co do samego Palikota to jestem pozytywnie zaskoczony co do niego i samej partii... konsekwentnie stara sie wprowadzac swoje postulaty wyborcze, chociaz czas pokaze jak to sie ma do rzeczywistosci (oby nie bylo to tylko po publiczke)

  4. zainteresowalo mnie jedno w tym artykule, mianowicie:

    Zdaniem prawników chłopak znalazł się w tak nieprzyjemnej sytuacji po części z własnej winy. Największy błąd popełnił w 2007 roku podczas pierwszego zatrzymania, kiedy przyznał się do winy i zgodził się dobrowolnie poddać karze. - W takiej sytuacji należy domagać się spisania protokołu zatrzymania. Dodatkowo nie wolno zrzekać się w protokole prawa do złożenia zażalenia na zatrzymanie. Następnie należy domagać się wpisania własnego wyjaśnienia do protokołu - mówi Sieniawska.

    W wyjaśnieniu osoby, które są użytkownikami, czy też osoby, które są silnie uzależnione powinny zaznaczyć, że narkotyki przy nich znalezione posiadają w celu natychmiastowego użycia. - Wówczas nie będzie się to kwalifikowało jako przestępstwo. Ponieważ istnieje orzeczenie sądu najwyższego, które mówi, że posiadanie w celu i z zamiarem natychmiastowego użycia nie jest tożsamym z terminologią posiadania znajdującą się w ustawie o przeciwdziałaniu narkomanii. I dzięki temu czyn polegający na posiadaniu w sensie dzierżenia nie wypełnia znamion czynu zabronionego. - dodaje Sieniawska.

    ktos moze powiedziec o co w tym dokladniej chodzi? jak to wyglada w praktyce i jak sie zachowac w chwili zatrzymania?

  5. Ja nie rozumiem czemu ludzie nie potrafia sobie wyobrazic pewnej rzeczy.

    Wyobrazcie sobie zycie pana x ktory dzien w dzien pije..jest alkoholikiem..wykancza swoj organizm..w dodatku rodzine psychicznie itd..kazdy wie o co mi kaman

    Drugi przyklad..wyobrazcie sobie pana y ktory pali marihuane powiedzmy dziennie..Jak by to wygladalo? Zniszczony organizm? Nie...Wykonczyl by rodzine psychicznie? Nie - bo smiech to zdrowie :) Bless

    wszystko pieknie slicznie i cudownie... jednak mylisz sie co do drugiego przykladu... codzienne palenie niszczy zycie spoleczne, palilem przynajmniej raz-dwa razy w tygodniu od ostatnich 3 lat... od ok 10 miesiecy czesciej, od ok 3-4 miesiecy praktycznie codziennie (nie licze 2 ostatnich miesiecy absencji) i zaczalem zauwazac negatywne skutki palenia, w rozmowie czasami nie moglem sobie poradzic, czasami ciezko mi bylo sie ogarnac (nawet trzezwy) wsrod ludzi... malo tego, czulem takie dziwne oderwanie od rzeczywistosci, nie bylem zjarany, robilem jakies normalne rzeczy, rozmawialem itp i w pewnym momencie sie ocknalem z dziwnym uczuciem, ciezko to uczucie opisac, ale zapewne niejeden z tego forum takie cos ma/mial... Marihuana to nie zawsze smiech, jak palisz codziennie to tego smiechu jest coraz mniej (ale nie w ogole :)). Uwielbiam palic i wg mnie mj>>>>alko, jednak nie idealizujcie tak tej uzywki! ona rowniez ma powazne skutki uboczne...

    a teraz zalety... zalozmy, ze jest ten pan x i pan y... w pewnym momencie obydwaj panowie zdaja sobie sprawe z tego, ze przesadzaja i juz nie chca zazywac "swoich" uzywek, pan x wg mnie rady sobie nie da (znam takie przypadki), natomiast pan y wiekszych problemow mial nie bedzie (jestem tym przypadkiem :)). Palilem naprawde duzo od jakiegos czasu, az przyszedl moment kiedy zdalem sobie sprawe z wyzej opisanych skutkow ubocznych i juz nie chcialem (doslownie dolowalo mnie to, ze pale) i pewnego dnia powiedzialem, to moj ostatni raz przez jakis okres (do wakacji :)). Nie pale jakies 2 miesiace i prawie wszystkie skutki uboczne ustapily, do palenia mnie nie ciagnie (na poczatu moze troche) i mimo, ze kazdy komu mowie o tym smieje sie, ze nie dam rady do wakacji, to ja juz teraz wiem, ze spokojnie wytrzymam :) (a juz mialem sporo sytuacji takich, ze palono przy mnie i bylem jedynym niepalacym). Jakos mnie to nie meczy i dobrze mi z tym, ze nie pale :] w wakacje oczywiscie bede palil, jednak z umiarem, bo lepiej zapalic sobie raz na tydzien-dwa niz codziennie!

    Pozdrawiam! :)

    LEGALIZE IT!!! :D

    edit: sorry, za ewentualne bledy i literowki, ale mi sie troche spieszylo ;)

  6. Moc - 8/10

    Smak - 6/10

    Zapach - Trudno powiedziec ;)

    Dym - lagodny

    Pochodzenie - wlasny out

    Dzialanie - poczatkowo pobudza, momentami nie mozna wytrzymac ze smiechu, jednak przez cala faze czuc jednak dzialanie indiki, az pod koniec zwala calkowicie z nog... wczoraj z kumplem jak poszlismy do sklepu to efekt jest taki, ze wiecej tam nie pojde... :D co do tego co mi sie podobalo, sposob w jaki slychac muzyke, jest swietna wtedy, nic tylko zalozyc sluchawki na uszy i palic. W malych ilosciach dobre na sen (nawet bym powiedzial, ze zajebiscie), przed snem ostatnio lapalem kilka buchow (1-2 nabicia) i jak wstalem rano to jak nowonarodzony... przy wiekszych ilosciach mega kac! (na ktorym wlasnie jestem :/). Niestety ta odmiana nie znajdzie sie w moim ogrodku na out 2010, jednak srednio mi sie podoba faza typowej indici... sativa4ever :D

  7. gwoli scislosci, mj nie jest legalna w zadnym kraju w ue, to, ze w holandii mozna ja sprzedawac i spozywac bez problemu wynika z roznych przepisow ktore pozwalaja na to, jednak nie jest ona pelnoprawnie legalna. nie mylmy pojec ;)

    mi by wystarczylo, zeby w polsce bylo takie prawo co do mj jak w czechach :] wiecej nie chce :P (swoja droga jak to sie dzieje, ze w czechach mozna posiadac mj a w polsce nie :/)

  8. to jest wlasnie hu***a bo jak cie pizna i nie bedziesz w tym momecie zrobiony ale jak dojda ze mnasz w sobie thc to juz po prawku

    nie, jezeli nie jestes w tym momencie zrobiony to nie moga Ci nic zrobic... jak np. dzien wczesniej paliles i na nastepny dzien :pies: sprawdzali Cie narkotestem i miales wynik pozytywny to idziesz na krew... jezeli wyjdzie, ze nie byles w tym momencie zrobiony to nic nie tracisz...

  9. Nie powrot dilerow tylko jak zajedziesz i poprosisz kogos to Ci kupi.

    Przynajmniej ja tak sądze. Wg. nie to bez sensu ale i tak cos sie wymysli w tym temacie zeby to obejsc ^^

    juz teraz mozna kupic temat od dilerow... jak wprowadza zakaz to bedzie mozna to zrobic jeszcze czesciej, poniewaz rzad holenderski otworzy im furtke do wiekszego zarobku ;)

  10. otóż ja zawsze jarałem ziółko z lufy (mało wystarczało zebym sie zajebiscie czuł).zazwyczaj pół lufy i fajna faza ,a jak całą to pizda jak CenzurA. i ostatnio zajarałem skręta z kumplami i nasuwa mi sie taka mysl. z jednej strony zajebiscie mi sie palilo tego skreta, nie krztusilem sie, nie balem sie ze zajebie komete i spokojnie w CenzurA buchow sobie bralem,a z lufy to przewaznie na jednego-dwa buchy ogromne idzie cała lufa.

    i tu rodzi sie moje pytanie. jak wy wolicie palic ??

    osobiscie po paleniu z lufy mam inna faze niz po skrecie. jednak skretow nie pale za czesto, poniewaz nie lubie tytoniu, wiec tylko jak mam duzo tematu... (polecam wlasna uprawe :D)

    po paleniu z lufy czuje sie bardziej zjarany, inaczej na mnie dziala... po skrecie jestem jakis taki zywszy...

    otóż nigdy prawie nie opalalem lufy ,ale ostatnio od dłuższego czasu jaram wszystko co mam z jednej lufy i jest konkretnie czarna jak smoła ;] i tak se mysle czy jej na koniec nie oplic. slyszalem od wielu osob ze opalanie daje najwieksza faze. czy to prawda??

    prawda, jedna nie do konca... ja po opaleniu lufy czuje sie upierdolony maksymalnie :D ja opalam juz jak chce sie "dobic"... czujesz thc na bani, ale to nie jest to samo co zwykle palenie ;) trudno to wytlumaczyc, ale Ci co opalaja to pewnie wiedza o co chodzi

    czy ta smoła jest gorsza jezeli chodzi o substancje smoliste??

    a jak Ci sie wydaje? ;) pewnie, ze gorsza ;)

  11. Ja wczroaj bylem z ziomkami Na Fabryce (Białystok) kumpel przestawial wiadro

    spychajac ziomka coraz bardziej i bardziej az w pewnym momencie jak na niego spojrzalem stal plecami do 4-5 metrowego spadku na shody w taki burdel ze masakra.

    Szkło, Cegłówki i inne syfy. W ostatnim momencie zwrocilem mu uwage zeby sie dalej nie cofal bo sie spier**** wiec ludzie patrzecie co robicie po Mj boo uuuuu orient czerstwy jest ^^

    co do tego co napisales, to ostatnio zauwazylismy z ziomkami, ze jak stoimy i gadamy po paleniu (a najczescie stoimy wtedy w kolku) to po kilku minutach jestesmy pare metrow dalej :D i nikt nie wie jak to sie stalo :D albo jak skonczylismy lapac bucha i za jakis czas znowu chcemy to kazdy stoi w innym miejscu :D i tak samo nikt nie wie w jaki sposob to sie stalo :D

  12. siemka wie ktos co to za odmiana??

    nie da sie odgadnac odmiany po krzaku...

    jakiego nawozu użyć na te żółknące i dziurawe liście

    jezeli sa to liscie na dole, to sie nimi nie przejmuj, ja takie liscie poobrywalem, ale mozna nic nie robic z nimi. Tak wydaje mi sie, ze masz ta rosline zapylona ;) jak jakas dobra odmiana to sie ciesz bo bedziesz mial sporo pestek za rok :P

    (>początkujący< nie bić ;-P)

    to czytac, czytac i jeszcze raz czytac :)

  13. z tym co widze co sie dzieje u nas jest tak po...ne prawo że choć zapalisz edziś i wezmą cie na badania np za 12 lat i tak można stwierdzić że masz narkotyk w sobie w szpiku kostnym pozostaje do końca życia to tak samo jak 7 dniowy test na śline dlaczego na moczy wykazuje do 10 godzin w krwi do 6 miesięcy czyli ja niemoge jusz pracować ani jeżdzić pojazdem jak pare milionów polaków w tym kraju

    Jak można rozgraniczyć bycie pod wpływem a posiadanie tego w organizmie .

    Czy podczas kontroli można zażądać psycho testów bo mając 0,01 promila śmieszna ilość alkocholu w wydychanym powietrzu moge jechać ale jak zapale i po 4 miesiącach wezmą mnie na krew to jestem naćpany .?

    Czy to znaczy że całe zycie jusz będe pod wpływem bo przeciesz w szpiku kostnym nie zniknie?

    maly :offtopic:

    prosze, zacznij uzywac znakow interpunkcyjnych... ulatwia to znaczaco czytanie tego co napisales, bo jak narazie to ciezko to zrozumiec...

  14. 61c6f4af4e509972.jpg

    Jest to cross New York City Diesel i LowRyder #2. Roślina charakteryzuje się niskim wzrostem ok 60 cm. Roślina zakwita w 3 tygodniu życia i kwitnie 50-60 dni. Odmiana posiada geny Indica/Sativia/Ruderalis Zbiory można zbierać już po 9 tygodniach od zasadzenia w ilości ok 30-50 g z rośliny. Jest bardzo mocna 17-19%.Posiada Autoflowering.

    Środowisko: Indoor / Outdoor.

    Genotyp: New York City Diesel x LowRyder #2.

    Wysokość roślin: Niska. Do 60 cm.

    THC: 17-19%

    Czas uprawy: 60-70 Dni.

    Czas kwitnienia: 9 Tygodni.

    Zbiór (1 roślina): 20g-50g.

    mam ta odmiane na out... jest jeszcze malutka a smierdzi na metr :D nie wiem jak mozna ja uprawiac w boxie bez uszczelnienia i filtrow :P

     

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Polityka prywatności link do Polityki Prywatności RODO - Strona tylko dla osób pełnoletnich, 18+