Ja jak pale sam to kręci mi się lekko w głowie i rozkminiam szarą egzystencję ale jak przesadzę z ilością to strasznie mi serducho łupie a puls mam ze 180. Co innego jak pale z ziomkami wtedy jest zajebiste rozluźnienie i śmiechawa nie ustaje przez pare godzin, rozkminy mniej poważne o jakiś pierdołach jak rozwiązana sznurówka ;P generalnie uwielbiam ten stan