Posadziłem wystrzeliła jak szalona, nie znam pestki ale to już 44 dzień kwietnia. Coś ktoś może powiedzieć trichiomy pół na pół mleczne z przeźroczystymi bez bursztynu???
Siema 👊
I w końcu uratowana sztuka trafiła do innych automatów i w tej chwili szans oświetlenia wynosi 20/4 i tak już zostanie do końca. Z tym że w tej chwili musi wytrzymałość niższe VPD bo jest dostosowane do młodych siewek pod główny projekt. A nie zrobię przecież odwrotnie i nie pozwolę żeby 10 a w sumie jeszcze 14 nie będzie cierpieć przez 1ną sztukę😉 Dlatego jestem ciekaw jak ona wyjdzie na koniec bo wydaje mi się że powinna już mieć bardziej rozwinięte kwiatostany. Ale mogę się mylić z tym że strecz się u niej praktycznie z kończył i dlatego wydaje mi się że powinna mieć już kulki białych pustki. No ale na tą chwilę VPD Wach się w okolicach 0,90kpa-1,0kpa
A powinna mieć 1,2kpa-1,3kpa. Ale zobaczymy co z tego wyjdzie😉
Cztery rośliny w małym i 11 w dużym 😉 i jak je poprowadzę tak jak planuję to będzie gęsto ale jeszcze przejdzie 😉 ewentualnie tą uratowaną znowu gdzieś przeniosę 😅😉
A i masz Rysiu założone Fotorelację z tymi nowymi, tylko to wszystko automaty tym razem 😅😉
Witam, z mojej strony krótko.
Kiedyś byłem czestym palaczem marichuany a teraz jestem okazjonalnyn.
Lubie Sobie zapalić, z tym że mam mały problem. Czasami jak zapale (nie ważne co) to odczuwam duży przypływ energii (cos w rodzaju adrenaliny).
Chciałbym móc zapalić z 5 buszków i spokojnie pójsc do wanny i przeleżeć tam z 30min lub usiasc na kanapie i ogladac film/serial.
Rzecz w tym, że czuje w momencie jak usiądę, że zaraz muszę wstać, przejść sie i z powrotem usiasc i tak np. pare razy aż czuje, że pewien stan minął.
Czy to może być efekt, jakiś wewnetrznych problemów których nie przepracowałem w Sobie? Czy to efekt tego, że jestem już mało tolerancyjny?
Dodam, że po wzięciu np. 3 buchów nie odczuwam kompletnie nic. Czasami wbijają mi się myśli w głowie i czuje smutek/niepokój.
Cały czas pracuje nad Sobą, akceptuje Siebie (staram się, bo czasami walcze z tym) i po prostu robie rzeczy które sprawiają mi radość. Chciałbym móc normalnie zapalić i się zrelaksować. W kazdym miejscu i o każdej godzinie.
Czy ktoś może podzielić się jakimiś osobistymi spostrzeżeniami, doświadczeniem lub ma jakąś opinie? Pozdrawiam 🙂