Siemka, z racji ostatnich deszczów, postanowiłem wstrzymać się z automatem outdoor. Mając nasionka, ale nie mając kompletnie możliwości (jeszcze rok mieszkania w domu z rodzicami) postawienia normalnego boxa (nie ma żadnej konkretnej możliwości- próbowałem w piwnicy, lecz jedyny prąd to trójfazowy z upalonym przewodem zero = brak prądu, a na strychu mam po 60-70 stopni w lecie), wymyśliłem małą abstrakcję.
Otóż, czy konopia musi piąć się wyłącznie do góry? Podejrzewam, iż nie. Co nieco wiem o roślinach (studia, gdzie z roślinami mam styczność prawie codziennie) i niezaprzeczalnie roślina "idzie" w kierunku światła. Tu zrodził się pomysł zasiania rośliny w poziomie. Już tłumaczę jakby to wyglądało.
Mam materiały (płyty pilśniowe, bardzo dużo białego akrylu odpornego na wodę, wiatrak, maty węglowe, donice, dobrą ziemię (sprawdzona), żarówki led 2-3x 2400lm, oprawki ceramiczne i kabla pod dostatkiem, a także dostęp do nawozów). Miejsce z dostępem do prądu jest- daleko szukać nie trzeba, bo w mojej szafie, głębokiej, w takim miejscu, gdzie nikt poza mną nie ma dostępu. Miejsce ma wymiary 90x40x90 (40- wysokość, 90 to długość oraz szerokość). Chciałbym umieścić tutaj boxa o wymiarach 30x80x30 (ewentualnie zamiast 30 po 25cm lub 35cm w wysokości i długości). W takim boxie umieściłbym doniczkę wysoką tak, aby mieć ok 5cm luzu na swobodne podlewanie, szerokość również minimalnie mniejsza niż wymiar boxa oraz długość ok. 15-20cm. Góra doniczki byłaby normalnie odkryta, ale diabeł tkwi w szczególe- roślina byłaby zasiana od boku, w wywierconym otworze o średnicy 5+cm (umożliwi to wzrost i będzie miejsce na grubość łodygi). Na czas wyjścia rośliny byłaby postawiona na boku, potem ustawiona normalnie odkrytą częścią do góry, a rośliną do boku. Otwór delikatnie uszczelniony neutralnym materiałem, luźnym tak, aby nie przeszkadzało w przyroście łodygi, a ziemia nie wysypywała się. W ten sposób, roślina mogłaby rosnąć w poziomie, jeśli po przeciwległej stronie umieściłbym 2-3 żarówki LED łącznie ok 4,5-7tys lm. Na logikę, rośliny poszłyby do światła, czyli całkiem w poziomie, ewentualnie wspomóc je treningiem, by delikatnie powyginać i utrzymać w poziomie. Po przeciwległych stronach również wentylator oraz pasywny otwór do wlotu powietrza. Przy wentylatorze mały filtr z maty węglowej. Podgląd na rysunku załączam, co prawda w paincie, ale mniej więcej pokazuje, jakby to mogło wyglądać. Podstawy, tj podłoże, podlewanie, nawożenie, wymalowanie boxa na biały mat- nie ma co wspominać, ogarniam bez problemu.
Próbował ktoś już uprawy w poziomie? Jakieś porady chętnie przyjmę. Krytykę również, ale konstruktywną.
Możliwe, iż będę pierwszym, który spróbuje takiej uprawy, wtedy podzielę się ewentualnym doświadczeniem. Na logikę ma to sens, jeśli źródło światła będzie naprzeciw kierunku zakładanego wzrostu rośliny.
Dodam, iż z ukryciem takiego boxa w szafie nie będę mieć już problemów, a ewentualna ścinka również nie będzie problematyczna.