Witam!
Nie mam doświadczenia z marihuaną innego, niż jedynie jej palenie na różne sposoby, stąd proszę o wyrozumiałość
Jestem totalnym amatorem jeśli chodzi o żywność z marihuaną, a chciałabym spróbować, jednak chyba potrzebuje pomocy
Niestety nie mam możliwości własnej uprawy, jedynie kupny towar, stąd nie do końca wiem co to za odmiana ani jaką ma zawartość THC, ale podczas normalnego palenia - każdy mówi, że towar jest "dobry".
Wczoraj pierwszy raz podjęłam próbę wypieków, niestety się nie udały i tylko zmarnowałam zioło. Moja wina. Z 200 g masła 83% zrobiłam masło klarowane. Dodałam około 5,3 g kupnych topów oraz 1,3 g suchych kijków. Gotowało się to tylko około poł h, bo topy się prawdopodobnie przypaliły, jednak samo masło chyba nie, chociaż płyn był bardzo ciemno-brązowy, więc nie jestem pewna. Mimo to upiekłam ciasteczka: 1,5 szklanki mąki, łyżka proszku do pieczenia, kakao, 2 jajka, masło konopne (całość, ile wyszło z 200g 83% po sklarowaniu i gotowaniu około pół h) i trochę zwykłego masła 83%. Z takiej ilości wyszło 50 malutkich ciasteczek, wielkości "oreo" (?). Po zjedzeniu 3 - zero efektu.
Chciałabym dziś spróbować zrobić niewielką ilość masełka i spróbować wypić z niego czekoladę. I teraz moje pytanie brzmi, czy z kupnych topów - w ilości 2-3 g jest sens robić masełko i czekoladę? Będzie efekt? jak postępować, żeby z takiej ilości uzyskać najlepszej jakości masło i ile go dać na 2-3 g, żeby masełko konopne nadawało się do czekolady? I kolejne pytanie - jak już zrobię takie masełko konopne z 2-3 g zioła i odpowiedniej ilości masła klarowanego - ile dodać do czekolady na próbę?
Dodam, że palić palę duże ilości.
Z góry dziękuję za pomoc i przepraszam za moje zapewne dla większości głupie pytania, ale nie chce znów zepsuć zioła, a chcę spróbować czegoś nowego... ratunku, nie chcę porzucać marzenia o fazie po jedzeniu