Dzień dobry
Nie jestem początkującym, mam za sobą 7 sezonów z dość dobrymi wynikami.
Do rzeczy zakupiłem nasiona od lepszych producentów (czyt. RQS, DINAFEM)
wrzuciłem ( w srodę) wszystko na watę, idealna wilgotność temperatura spoko. 7 warstw dolnych 1 wierzchnia + dostęp do powietrza wszystko przykryte by nie parowało zbytnio. Wiadoma wam metoda.
Jednak co jest dziwne, wszystkie na 17 nasion przebiły pestkę i wyszedł kiełek, kilka mm i od środy na tym koniec, nie zgniły, nie urosły, nie przeschły po prostu stoją i nic tyle dni. Jedynie 2 z 17 wyszły normalnie i są juz ponad glebą reszta to dalej kiełki dosłownie pare mm, a nasiona jak wiadomo nie byle jakie. Przesyłka byla solidnie zapakowana nie ma mowy o uszkodzeniu.
po tylu dniach mimo że nie urosło ani odrobinę dałem do gleby.
Ktoś się spotkał z tak powolnym kiełkowaniem? od środy nic się nie zmieniło nawet mm, jak było od pęknięcia pestki tak jest. Bo ja ile juz kiełkowałem tak długo kiełkujących i tak małych nigdy nie widziałem
żal mi bo jest już 6 maja a za nasiona od rqs oraz dinafem troche zapłaciłem
DODAŁEM FOTO ( NIE MOJĄ FOTOGRAFIA, Z INTERNETU) OBRAZUJĄCA MNIEJ WIECEJ STAN KIEŁKÓW