Skocz do zawartości
thc-thc

centrummarihuany

mariola

Ukończony growlog
  • Postów

    282
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Posts opublikowane przez mariola

  1. 13 godzin temu, MrSmokeWeed napisał:

    Siema! Odległość mierzymy od szczytu rośliny. Ja przesadzam po tygodniu w kubeczkach, potrzymaj jeszcze 2/3 dni jak nie dojdą BT przesadź do większych żeby nie ograniczać wzrostu korzeni a na początku jest to ważna kwestia, przyjdą BT to wymieszaj wszystko i pakuj je do docelowych doniczek. Powodzenia

    Dziekuje za rade, we wtorek przesadzam :)

  2. Mój stary to fanatyk marihuany. Pół mieszkania zajebane akcesoriami do jarania. Średnio raz w miesiącu ktoś wdepnie leżącą na ziemi lufkę i trzeba wyciągać w szpitalu, bo szkło Ku*****o mocne. W swoim 22 letnim życiu już z 10 razy byłem na takim zabiegu. Tydzień temu poszedłem na jakieś losowe badania to baba z recepcji jak mnie tylko zobaczyła to kazała buta ściągać xD bo myślała, że znowu dzida w nodze.

    Druga połowa mieszkania zaje***a, magazynem SPLIFF, młodym rolnikiem, uprawą indoor xD itp. Co tydzień ojciec robi objazd po wszystkich kioskach w mieście, żeby skompletować wszystkie zielarskie tygodniki. Byłem na tyle głupi, że nauczyłem go into internety bo myślałem, że trochę pieniędzy zaoszczędzimy na tych gazetkach ale teraz nie dosyć, że je kupuje to jeszcze siedzi na jakichś forach dla zielarzy i kręci gównoburze z innymi rolnikami o najlepsze nawozy itp. Potrafi drzeć mordę do monitora albo wy********ć klawiaturę za okno. Kiedyś ojciec mnie wkurwił to założyłem tam konto i go trolowałem pisząc w jego tematach jakieś losowe głupoty typu hps to gó**o. Matka nie nadążała z gotowaniem bigosu na uspokojenie. Aha, ma już na forum rangę Grower, za najebanie 10k postów."

    "Jak jest ciepło to co weekend zapierdala do lasu na spota. Od jakichś 5 lat w każdą niedzielę jem makumbę na obiad, a ojciec pi*****i o zaletach jedzenia tego zielonego gówna. Jak się dostałem na studia to stary przez tydzień pie**olił że to dzięki temu, że pije dużo zielska bo zawiera thc i mózg mi lepiej pracuje.

    Co sobotę budzi ze swoim znajomym mirkiem całą rodzinę o 4 w nocy bo hałasują podlewając rośliny, robiąc treningi i jarając przy tym jointy przy akompaniamencie reggae.

    Przy jedzeniu zawsze pi*****i o marihuanie i za każdym razem temat schodzi w końcu na legalizacje medycznego zioła, ojciec sam się nakręca i dostaje strasznego bólu dupy durr zamykają w więzieniach hurr, robi się przy tym cały czerwony i odchodzi od stołu klnąc i idzie czytać Wielką Encyklopedię Konopii Indyjskich.

    W tym roku sam sobie kupił na grow box. Oczywiście do wigilii nie wytrzymał tylko już wczoraj go rozpakował i rozłożył w dużym pokoju. Ubrał się w ten swój cały strój ogrodniczy, wraz z okularami do pracy przy świetle lampy sodowej i siedział cały dzień w tym namiocie na środku mieszkania. Obiad (ciasteczka z grassem) też w nim zjadł…

    Gdybym mnie na długość ręki dopuścili do wszystkich krzaków w polsce to bym wziął i powyrywał.

    Jak któregoś razu, jeszcze w podbazie czy gimbazie, miałem urodziny to stary jako prezent wziął mnie ze sobą na spota w drodze wyjątku. Super prezent ku**o.

    Pojechaliśmy gdzieś wpizdu za miasto, dochodzimy nad jezioro a ojcu już się oczy świecą i oblizuje wargi podniecony. Wyjął baniaki z wodą i siedzimy na spocie i patrzymy na rośliny. Po pięciu minutach mi się znudziło więc włączyłem discmana to mnie ojciec pierdolnął kijem po głowie, że sadzonki słyszą muzykę z moich słuchawek i się hermią. Jak się chciałem podrapać po dupie to zaraz 'krzyczał szeptem', żebym się nie wiercił bo szeleszczę i krzaki się stresują. 6 godzin musiałem siedzieć w bezruchu i patrzeć na liście jak w  jakimś jebanym Guantanamo. Urodziny mam na końcu marca, więc jeszcze do tego było zimno jak sam skur****n. W pewnym momencie ojciec odszedł kilkanaście metrów w las i się spierdział. Wytłumaczył mi, że trzeba w lesie pierdzieć bo inaczej małe słyszą i czują.

    Wspomniałem, że ojciec ma kolegę mirka, z którym uprawia zioło. Kiedyś towarzyszem wypraw na spota był hehe Zbyszek. Człowiek o kształcie piłki z wąsem i 365 dni w roku w kamizelce BOMBER. Byli z moim ojcem prawie jak bracia, przychodził z żoną Bożeną na wigilie do nas itd. Raz ojciec miał imieniny zbysio przyszedł na hehe kielicha. Najebali się i oczywiście cały czas gadali o uprawie i jaraniu. Ja siedziałem u siebie w pokoju. W pewnym momencie zaczeli drzeć na siebie mordę, czy generalnie lepsze są ledy czy hpsy.


    WEŹ MNIE NIE WKURWIAJ ZBYCHU, WIDZIAŁEŚ TY KIEDYŚ JAK TOPY PUCHNĄ PRZY HPS 600W?
    ku**a TADEK LEDY ZA TO NIE GRZEJĄ I W ch*j MNIE PRĄDU ŻRĄ, TWOJE HPSY TO MOGĄ IM NASKOCZYĆ.
    CO TY MI O LEDACH pi******z JAK LEDWO 40 G Z KRZAKA POTRAFISZ WYCIĄGNĄĆ. HPS TO JEST KRÓL INDOORA JAK LEW JEST KRÓL DŻUNGLI
    No i aż się zaczeli nakurwiać zapasy na dywanie w dużym pokoju a ja z matką musieliśmy ich rodzielać. Od tego czasu zupełnie zerwali kontakt. W zeszłym roku zadzwoniła żona zbysia, że zbysio spadł z rowerka i zaprasza na pogrzeb. Odebrała akurat matka, złożyła kondolencje, odkłada słuchawkę i mówi o tym ojcu, a ojciec

    I bardzo ku**a dobrze
    Tak go za te ledy znienawidził.

    Wspominałem też o arcywrogu mojego starego czyli polskiej prokuraturze i policji.. Stał się on kompletną obsesją ojca i jak np. w telewizji mówią, że gdzieś był trzęsienie ziemi to stary zawsze mamrocze pod nosem, że powinni w końcu coś o tych skurwysynach z antynarkotykowej powiedzieć. Gazety niekonopne też przestał czytać bo miał ból dupy, że o zielarstwie polskim ani aferach na komendach nic się nie pisze.

    Szefem antynarkotykowej w mojej okolicy jest niejaki pan Adam. Jest on dla starego uosobieniem całego zła wyrządzonego polskim growerom ojciec przez wiele lat toczył z nim wojnę. Raz poszedł na jakieś zebranie policyjne gdzie występował Adam i stary wrócił do domu z podartą koszulą bo siłą go usuwali z sali takie tam inby odpierdalał.

    Po klęsce w starciu fizycznym ze zbrojnym ramieniem policji, ojciec rozpoczął partyzantkę internetową polegającą na szkalowaniu Adama na forach lokalnych gazet. Napierdalał na niego jakieś głupoty typu, że Adam był tajnym współpracownikiem UB albo, że go widział na ulicy jak komuś gwoździem samochód rysował itd. Nie nauczyłem ojca into TOR więc skończyło się bagietami za szkalowanie i stary musiał zapłacić Adamowi 2000zł.

    Jak płacił to przez tydzień w domu się nie dało żyć, ojciec kurwił na przekupne sądy, Adama i w ogóle cały świat. Z jego pie*******awynikało, że antynarkotykowa jak jacyś masoni rządzi całym krajem, pociąga za szurki i ma wszędzie układy. Przeliczał też te 2000 na nasiona, nawozy czy lampy i dostawał strasznego bólu dupy, ile on by mógł np. biotabsów za te 2000 zł kupic.

    Stary jakoś w zeszłym roku stwierdził, że koniecznie musi mieć kampera do uprawy outdoor, a wypożyczanie za drogo wychodzi i wszyscy go chcą oszukać


    synek na oucie to się prawdziwe kwiaty uprawia! tam jest żywioł!
    ale nie było go stać ani nie miał go gdzie trzymać a hehe frajerem to on nie jest żeby komuś płacić za przechowywanie więc zgadał się z jakimiś palaczami okolicy, że kupią kampera na spółkę, on będzie stała u jakiegoś janusza, który ma dom a nie mieszkanie w bloku jak my, na podjeździe, który ten janusz ma i się będą tym kamperem dzielili albo będą jeździć na spoty razem.

    Na początku ta kooperatywa szła nawet nieźle ale w któryś weekend ojciec się rozchorował i nie mógł z nimi jechać i miał o to olbrzymi ból dupy. Jeszcze ci jego koledzy dzwonili, że topy puchna jak po*****e więc mój ojciec tylko leżał czerwony ze złości na kanapie i sapał z wkurwienia. Sytuację jeszcze pogarszało to, że nie miał na kogo zwalić winy co zawsze robi. W końcu doszedł do wniosku, że to niesprawiedliwe, że oni podlewają bez niego bo przecież po równo się zrzucali na tego kampera i w niedzielę wieczorem, jak te janusze już wróciły z wyprawy, wyszedł nagle z domu.

    Po godzinie wraca i mówi do mnie, że muszę mu pomóc z czymś przed domem. Wychodzę na zewnątrz a tam kamper xD Pytam skąd on go wziął a on mówi, że januszowi za****ł z podjazdu przed domem bo oni go oszukali.

    Za pomocą jakichś łańcuchów i mojej kłódki od roweru przypiął go do latarni i zadowolony chce iść wracać do mieszkania a tu nagle przyjeżdżają 2 samochody z januszami współwłaścicielami, którzy domyślili się gdzie ich własność może się znajdować xD Zaczęła się nieziemska inba bo janusze drą mordy dlaczego kampera ukradł i że ma oddawać a ojciec się drze, że oni go oszukali i on 500zł się składał a nie podlewał w ten weekend. Ja starałem się załagodzić sytuację żeby ojciec od nich nie dostał wpierdolu bo było blisko.

    Po kilkunastu minutach sytuacja wyglądała tak:

    -Mój ojciec leży na ziemi, kurczowo trzyma się kampera i krzyczy, że nie odda

    -Janusze krzyczą, że ma oddawać

    -Jeden janusz ma rozjebany nos bo próbował leżącego ojca odciągnąć od kampera za nogę i dostał drugą nogą z kopa

    -Dwóch policjantów ciągnie ojca za nogi i mówi, że jedzie z nimi na komisariat bo pobił człowieka

    -We wszystkich oknach dookoła stoją sąsiedzi

    -Moja stara płacze i błaga ojca żeby zostawił kampera a policjantów żeby go nie aresztowali

    -Ja smutek na ryju…

    W końcu policjanci oderwali starego od kampera. Ja podałem januszom kod do kłódki rowerowej i zabrali kampera, rzucając wcześniej staremu 500zł i mówiąc, że nie ma już do fury żadnego prawa i lepiej dla niego, żeby się nigdy na spocie nie spotkali. Matka ubłagała policjantów, żeby nie aresztowali ojca. Janusz co dostał w mordę butem powiedział, że on się nie będzie pie**olił z łażeniem po komisariatach i ma to w dupie tylko ojca nie chce więcej widzieć.

    Stary do tej pory robi z januszami gównoburzę na forach dla growerów bo założyli tam specjalny temat, gdzie przestrzegali przed robieniem jakichkolwiek interesów z moim ojcem. Obserwowałem ten temat i widziałem jak mój ojciec nieudolnie porobił trollkonta


    Szczepan54
    Liczba postów: 1
    Ten temat założyli jacyś idioci! Znam użytkownika stary_anona od dawna i to bardzo porządny człowiek i wspaniały grower! Chcą go oczernić bo zazdroszczą wspaniałych plonów!
    Potem jeszcze używał tych trollkont do prześladowania niedawnych kolegów od uprawy. Jak któryś z nich zakładał jakiś temat to ojciec się tam wpie**alał na trollkoncie i np. pisał, ze ch*jowe topy zbiera i widać, że nie umie uprawiać xD

    Z tych samych trollkont udzielał się w swoich tematach i jak na przykład wrzucał zdjęcia do grow loga to sam sobie pisał


    Noooo gratuluję dziewczynek! Widać, że doświadczony rolnik!
    a potem się z tego cieszył i kazał oglądać mi i starej jak go chwalą na forum.

    • Haha 1
  3. 5 dzień roślinki na lewo, oraz 6 dzień środkowej, oraz tej na prawo. 

    Przedwczoraj zorientowałam się, że lampa była za wysoko. Mierzyłam odległość od donicy docelowej, a powinnam od kubeczka - już poprawione. 

    Ile jeszcze czasu mam na przesadzenie? Zamówiłam biotabsy, ale będą trochę szły do mnie niestety. Jak uważacie, jak długo mogę się wstrzymać, by nie zaszkodzić małym?

    Używam wody kupnej z marketu, ponieważ woda z kranu nie jest pitna. 

    Pozdrawiam, large.20180119_063431.jpg.8d326fd8e628a00326a7a1f7e23b27eb.jpglarge.20180119_063504.jpg.97de72c3fef56663cf95cd78ffa1eb69.jpg

  4. 14 godzin temu, Chory Królik napisał:

    Ja juz od kilku grow mam wilgotnosc na poziomie 40 % caly czas i nic sie nie dzieje, panny rosna zdrowe i duze wiec spokojnie. Niektore odmiany rosna w Afryce, gdzie wilgotnosci tak naprawde nie ma i jest om wiec sie tym nie przejmuj.

    Co do Twoich watpliwosci raczej nie bedziemy w stanie okreslic ktora roslina jest ktora, ale w pozniejszym czasie bedzie mozna sprobowac pogdybac troche :)

    Dziekuje za odpowiedz, na dniach aktualizacja GL. Zapraszam do zagladania :)

  5. Witajcie, dziś 2 rośliny wyszły z ziemi. Wydaje mi się że to Papa's Candy, oraz Jack Herer. 

    Problem w tym że było ciut zamieszania przy sadzeniu i nie wiem na dobrą sprawę która sadzonka jest z której pestki :D 

    Myślicie że w trakcie growa będziecie w stanie je rozróżnić? Ja na pewno nie :( 

    Aktualnie świece 24/24. Temperatura w boxie 25 stopni, wilgotność jedyne 40, więc wstawiłam do boxa patelnie, oraz szufladkę po ptasim mleczku pełne wody. 

    Pozdrawiam

    large.20180114_191949.jpg.f18a000dd88d2de4abc45178f564fc34.jpg

  6. O 21/9/2017 o 08:40, Vito napisał:

    Witam, dziś pokażę moją metodę na kiełkowanie, jest szybka i prosta, można ją wzbogacić o różnego rodzaje SeedBooster'y czy maty grzewcze.

     

    Do kiełkowania używam ziemi typu light mix i wody w butelce. 

    Fotoperiody jakich używam do kiełkowania i sadzonek: 

     

    Jak wrzucę juz wykielkowane pestki do ziemi iustawie foto 24/24, to po jakim czasie dac 12/1? Gdy wyjda nad ziemie?

  7. Na wstępie chciałabym napisać, że jest to moja pierwsza uprawa. Forum przeglądam naprawdę od wielu lat. 
    Czapki z głów dla Was, za to że tworzycie to kompendium wiedzy dla rolników. 
    Zawsze marzyłam o indorze, aktualna sytuacja prawna w miejscu w którym mieszkam, pozwala mi na uprawę bez stresu.
    Zatem trzymajcie kciuki, każda rada na wagę złota :) 
     
    Nasiona:
    1x White Widow od Dina Fem
    1x Papa's Candy od Eva Seeds
    1 x Jack Herer produkcji lokalnego grow shopu.
    Wszystko feminizowane.

    Oświetlenie: Mars Hydro COB 100 w. Jak będzie słabo to na flo dokupię hps, ale polecam zerknąć na poniższy GL, przed pochopnym osądem potencjału światła :)

    Fotoperiod: 12/1

    Box: Dark Box 80x80x160

    Podłoże: Light Mix
     
    Donice: 10 L 

    Nawozy: Atami Organics

    Wentylacja: Wentylator wyciągający powietrze 137 m3/h, oraz mieszający widoczny na zdjęciu :) Od koncowki pierwsze go miesiaca flo zmienilam na 280 m3/h.

    Wymarzony trening to SCROG, ale to moja pierwsza uprawa i nie chciałabym czegoś zepsuć. LST na bank, może jednak scrog - poczytam więcej, wyjdzie w trakcie. 
     
    Temperatura w namiocie w okolicach 20-24 stopni.
    Wilgotność 60-70%.
     
    Wczoraj pestki poszły na waciki. Jest to stary szamański patent kiełkowania nasion, metoda pochodzi z tej samej szkoły, co zwyczaj zagryzania ayahuasci śledzikiem z mefedronu ;)
    large.20180110_223619.jpg.6ce6d7a6b09c7802dac4928e3538db3d.jpg
     
     
    A poniżej fotka całego sprzętu :)
     
    large.20180110_224225.jpg.6b09e682a31b42db77622104f8a970e9.jpg
     
    Jak wrzucę kiełki do ziemi, to mogę od razu dać światło 12/1, czy w pierwszych dniach dlużej? 
     
    Pozdrawiam i dziękuję forumowiczom za pomoc w realizacji jednego z większych życiowych marzeń :)
  8. 18 godzin temu, xcslawko napisał:

    Hey 

    to nasiono dinafem WW to automat ??

    Nie, wszystko pelnosezonowe :)

    15 godzin temu, Vito napisał:

    Witaj

    hehe hiszpańskie growshopy :D Także jak jesteś w Catalonii to podjedz prosto do producenta. Niedaleko Barcelony, a dokładnie znajdziesz adres u nich na stronie, w Mataro, śmiga tam kolejka i widoki po drodze świetne bo cały czas nad wodą. Z jednekj strony jest growshop z drugiej BioTabs, obok salonu Seata. Jak powołasz się na forum trawka.org to dostaniesz rabat lub jakieś gratisy ;) 

    Wentyl raczej da radę, ledy się tak nie grzeją... Mały filtr 100m3/h też są więc babka tylko chciała więcej zarobić :) Wiem bo taki zestaw mam na ledach ale do wegetacji tylko.

     

    Prawo mówi jasno, że uprawa nie może być wyczuwalna i nikt nie może jej widzieć. Także kwestia to że legalna a to że komuś się zapach nie spodobał... 

    Zamontuj ten zestaw, jak na kwitnieniu nie będzie dawał rady to wtedy zmienisz na większy zestaw.

    Dziekuje Vito ze znalazles chwile na odpowiedz. Dzis pestki leca na wate, postaram sie jutro otworzyć GL.

    Pozdrawiam 

  9. Witajcie, setup już prawie gotowy, w przeciągu tygodnia odpalam GL. 

    Box: Dark Box 80x80x160

    Pestki: White Widow od Dinafem, Papa's Candy od Eva Seeds, oraz Jack Herrer produkcji lokalnego grow shopu. Wszystko feminizowane. 

    Lampa: Mars Hydro COB 100 W.  Bankowo wystarczająca na weg, jeżeli będzie słabo to w trakcie growa dokupię hps 100, lub 150 w. (ale naprawdę dajmy szansę temu ledowi) - poniżej GL z użyciem tej lampy. 

    https://forum.grasscity.com/threads/mars-hydro-cob-grow-journal-gorilla-bomb-tutankhamen.1469834/

    Wilgotność w boxie na tę chwilę, około 60 %.

    Temperatura: między 20 i 24 stopnie całą dobę. (24 przy włączonej lampie). 

    Doniczki 11 L. 

    Ziemia: Biobizz light mix.

    Nawozy: No miały być biotabsy ale nie ma w grow shopie i raczej będzie ciężko. Mogą mieć dopiero za 2-3 tygodnie. Niestety nie mam czasu czekać. Widziałam jakieś nawozy biobizz w butelkach, mam nadzieję że wspólnymi siłami coś wybierzemy w ciągu growa. 

    Wentylacja: Taki mały wentylatorek wyciągający powietrze z boxa.

     https://centrumelektryki.pl/blauberg-wentylator-kanalowy-tubo-100-srednica-100mm

    Da radę na weg, czy spróbować oddać to w piz du? Typek z grow shopu mówi że do samego wyciągania powietrza styka. W innym grow shopie babka mówiła że koniecznie 

    muszę kupić duży wentylator (taki do którego później podepne filtr węglowy). Co myślicie? 

    No i mieszający już kupiony: http://vegagrow.com/index.php?route=product/product&product_id=1196

    Poza tym analogowy programator czasowy już u mnie, fotoperiod 12/1 będzie grany :)

    Jestem otwarta na wszystkie wskazówki, choć najbardziej jestem ciekawa waszej opinii co do wentylatora wyciągającego. Problemu z sąsiadami co do zapachu nie powinno być - będę uprawiać legalnie, a przewód wentylacyjny chcę wyrzucić za okno. Z drugiej strony nie chciałabym żeby rośliny miały niewystarczającą ilość nowego powietrza. Ale pakować się w koszta też średnio mi się widzi - choć jak mus to mus. Co myślicie? 

     

     

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Polityka prywatności link do Polityki Prywatności RODO - Strona tylko dla osób pełnoletnich, 18+