Czesc
Ciekaw jestem czy tylko ja tak mam, czy tez to normalne zjawisko.
Od czasu do czasu wciagam trawje z vapo lub zjadam magiczne ciasteczko
Towar na 100% pewny - czyste ziele, zadnego szajsu.
Zauwazylem, ze czasami wchodzi mi faza - zazwyczaj lekka i krotkotrwala ...bez vapowania czy jedzenia.
Ma to miejsce w 99% przypadkow gdy sie najem - zjadam sniadanie i czuje jak wchodzi Mrowienie skory,
lekkie rozbujanie, troche glupawki, sennosc. Tak jakbym pociagnal bucha...
Tylko ja tak mam?
Mam teorie, ze moze skladniki aktywne odkladaja sie w tluszczu uzywajacego, a potem wskutek przemiany
materii gdy tluszcz jest spalany sa uwalniane do organizmu i daja wiadomy efekt...
Wczoraj wieczorem zjadlem troche towaru, mialem faze jakies 4-5h, zaczela juz schodzic gdy zasypialem.
Obudzilem sie trzezwy jak swinia, wypilem kawe, zjadlem sniadanie i faza wrocila
Czy to normalne, opisane zjawisko?
W.S.