PisiontyWieśław

Witam wszystkich, powiem wprost. Ostatnie dni byłem poza PL, zmusili mnie do tego niebiescy funkcjonariusze, ale ch*j tam nie o tym miałem pisać. Panie mają się dobrze, tzn. część z nich, bo kilka sztuk uschło więc poszło na palenie. Pod moją nieobecność szopą zajmował się mój przyjaciel i co by nie powiedzieć mimo braku jego podstawowej wiedzy całkiem dobrze mu poszło, chociaż dowiedział się odemnie tylko tyle "na butelkach jest napisane jak lać nawóz, wodę masz w beczce, lej im po 1,5 litra!" Co do sezonowowych to już trochę klonów by z nich było, ale lepiej poczekać trochę jeszcze. Mimo że wróciłem do swoich to do domu jeżdżę raz w tyg. tylko, myślę że w piątek/sobotę pojadę to udokumentuje cały postęp. Wybaczcie, że trzymam was w niepewności i musicie czekać. Pozdrawiam!

Dzisiaj wam wrzucę UPa albo jutro po południu. To zależy czy aparat co w szopie leży jest naładowany Wybaczcie ale ostatnio mam strasznie dużo pracy przy składaniu Aero. Pozdro

Dziękuję kolego o ile tak mogę cię nazwać, przeczytaj jeszcze to co u góry napisałem, bo po edycji nie widziałem twojego posta. Wybacz!

Dzisiaj wywaliłem nerwy na bok chociaż na chwilę, wyłączyłem HPSy (włączałem później 30min ale to szczegół) i poprzeglądałem całość. Część topów ma małe bardzo kielichy, które z dnia na dzień jak by pomału puchły. Na jednej babce na głównym topie znalazłem właśnie dwa czy trzy takie maciupkie banany właśnie. Jak normalnie włosek z damki. Czy te pestki, które już dojrzewają w kielichach mogą być hermami przez te banany na jednej sztuce? Powiedzmy, że spora część będzie niedojrzała, w związku z tym kiełkowalność mocno spadnie w dół, ale te które już wykiełkują normalnie po zasadzeniu dadzą sobie radę na OUT? Nie mogę zacząć już od nowa, albo ciągnę to do końca, albo wypierdalam i nigdy nie wracam do tematu nasion. Dzięki jeszcze raz za pomoc!

Dzięki za komentarze, czasu mam jeszcze sporo, potrzymam to ile się da, może będą jakieś dojrzałe pestki z tego.

Panowie ktos na innym forum napisal ze jak kielich jest duzy a nasiono male i zielone to juz ch*j z tego bedzie. Co o tym myslicie, jezeli tak ma byc to jeszcze dzisiaj wypierdalam to wszystko w pizdu bo juz mam tego wszystkiego dosc.

Czyli trzymać je jak najdłużej się da mówisz. No trudno, oby coś było.

Szkoda gadać, załamany ku**a jestem. Aż wierzyć mi się nie chce. Chcecie żeby to do końca doprowadzić na forum czy zwijać manele i sajonara?

Jprdl. właśnie mi Bebook uświadomił, że nie mogę już ufać komuś komu ufałem. Dopiero teraz mi się zlewa całość do kupy. No trudno, myślcie o mnie co chcecie, szkoda.

To są automaty!

O matko boska, jak z setupu NASA
 

Pieknie panie

Ale te pestki są małe strasznie, nie urosną już? Czy lać im wodę aż napuchną?

Ale tamte pestki były z Hermionych roślin, więc w pewnym momencie się pogubiłem. Ale dołożyłeś mi trochę otuchy. Dzięki kolego!!! Lepiej im lać teraz coś z P czy z K? Czy zwykłe nawozy na flo i boostery same ogarną sobie temat.

Ale wyjdą z tego pestki czy chu***a będzie. Nawet sobie nie wyobrażasz jaki stres tutaj przeżywam Nie mogę złamać słowa za ch**a, w razie w muszę wywalić 40 koła na pestki, a to mi się nie uśmiecha bo wolę dołożyć i furkę kupić.

Więc tak, sprawa wygląda następująco. Całe topy zbudowane są z takich kulek (kielichów chyba), w środku jest taka mała kulka:

No topach zaczynają rosnąć takie jak by odgałęzienia? Zbudowane w ten sposób:

Budowa najmniejszych topów, na których najlepiej to widać:

Ogólna sytuacja w boxie:

Warunki obecne:

Matki pod klony:

No i coś mam ochotę zapalić, chodzi to tak za mną cały czas, więc wybrałem dzisiaj jedną z mniejszych Panien i leci do suszenia:

Normalnie te "nasionka" dojrzeją i będzie z nich co nieco? Ile to jeszcze mw. będzie trwało +/-? Dzięki jeszcze raz za ratowanie Dupy.

Panowie mam problem, mianowicie coś mi tu nie gra, całe topy mam zbudowane jak by z zielonych kulek (cały czas żyłem w przekonaniu że w środku są dojrzewające nasiona) ale urwałem kilka tych zielonych kulek, to się chyba kielich nazywa, i zacząłem obrywać powoli tą zieloną otulinę i w środku samym dopiero są takie maluteńskie strasznie jak by grudki. To są dopiero nasiona, które muszą dojrzeć czy jak? Bo teraz to już zgłupiałem?

Nie no pięknie.

Zapowiada sie gruuubo. Ciekawe te serki

Dziekuje panowie, w takim razie nie pozostaje mi nic innego jak zasadzic te dwie odmiany, zrobic maslo i probowac co z tego bedzie. Topy pol na pol zrobie im wc i normalny urinng, z popcornu i lisci makumbe albo jak mi uda ogarnac jak sie maslo robi to zrobie maslo i tyle. Dzieki

No cóż chyba trzeba posadzić haluny.

Chociaż nie, pierdolę te grzyby. Teraz tylko pytanie co wysadzić.

Hm, a co powiecie właśnie o tej Amnesia Haze od Oriona bądź RQS albo LSD?

Panowie jeżeli ktoś chętny w wyborze dla mnie odmiany to zapraszam serdecznie!

http://trawka.org/topic/35265-jaka-odmiana-pozwoli-chociaz-raz-jeszcze-to-przezyc-wybor-odmiany/

Witam, pomoże ktoś w wyborze? Od razu napiszę, że prawię nie palę, zawsze tylko na zakończenie sezonu kilka razy żeby susz ocenić i tyle. Raz dostałem od znajomka palenie, wywaliłem lufę z bonga wodnego i nic, tylko płuca gryzły pewnie od chemii z nawozów albo było nie wysuszone dobrze ale mniejsza z tym, po kilku minutach zapaliłem drugie bongo czyli kolejna lufa poszła. Poczułem jak by to nazwa lekkie wejście, odłożyłem bongo w pewnym miejscu i mówię idę do domu, zjem i spać bo nic nie siekło. Nagle w drodze do domu, uderzenie w łeb takie jak by mi ktoś cegłą przyjebał. Kręciło mi się w głowie, nogi z waty jak bym pijany na maksa był, zalało mnie potem. No i to co muszę wręcz powtórzyć w swoim życiu, nagle dreszcze po całym ciele, takie podniecenie bym to nazwał, śmiechawa i ślinotok. W oczach miałem całkowitą ciemność (była zmrok, ale po zapaleniu ciemność) i tylko w miejsce w które patrzyłem było coś tam w wąskim zakresie widać, mimo że deszcz nie padał słyszałem go i czułem go na swojej skórze jak na mnie pada. Usiadłem na przystanku żeby przestało mi się kręcić w głowie, przejechał autobus, po chwili się skapnąłem że słyszę go cały czas, mijał mnie tak z 30min non stop. Przede mną było drzewo, wydawało mi się że ono żyje, nabrało takich dziwnych kolorów, takie wyraziste jak z kreskówki. Nóg prawie nie czułem już w tym momencie, jak bym ich nie miał, gdy szedłem do domu cały czas mi się wydawało że nie mam ziemi pod nogami i lecę, zapadając się w dół powoli. Gdy dotarłem do domu, miałem ogromną ochotę na film, po jego włączeniu tak mnie zmogło że usnąłem na siedząco. Panowie jaka odmiana pozwoli mi chociaż w połowie podobną fazę osiągnąć. Dodam, że chcę zrobić mikro boxa na kształt kolumny, o wymiarach powiedzmy 30cm x 30cm x 60cm, do środka 2x 32w Philips Tornado i robić na light mixie organica. Zastanawiam się między Amnesia Haze od Oriona, Amnesia Haze od RQS albo LSD od Pro Seeds. Co myślicie na ten temat? Pozdro

No właśnie ja mam takie kwadraty torfowe i powiem wam szczerze że dla mnie to chu***a niesamowita jest. Jak rośliny są duże to te krążki są na równo z ziemia, i cała roślina lata na boki, po czym łodyga przy styku z ziemią jest na tyle cienka, że bardzo łatwo ją na stałe uszkodzić. Pozdro

Dzęki za posty, Łowca Kurdli niestety już wcześniej pisałem o Mazarach że wylecialy z boxa zanim zaczęły kwitnąć. Zjebalem hempy bucket i juz nie bylo dla nich ratunku. Pozdro

Te na Outa to 8x Warr mix i 2x Es Orion. Do 15-25 Maja chce z nich naciac jak najwiecej klonow.

Nawet sobie nie wyobrażacie ile motywacji dają takie komentarze. Jak pozbieram pestki, klony wywalę na OUT to w tym samym pomieszczeniu ale przedłużonym o 1,5-2m co da mi około 10m2, odpalam hydro NFT pod 5x 1000w hps albo 10 ledów Mars hydro 900, póki co się zastanawiam co lepsze, czekam aż koleżka z inngo forum doda wynik w jego fr pod tym marshydro. Pozdro

Pięknie Panie!